Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ta największa moralistka

pytanie o TSH T3 i T4 ?????????

Polecane posty

Gość Aspro
oo ciekawe ja też bym chciała wiedzieć , będę zaglądała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja mam usuniętą część tarczycy i jestem w 10 tc. Jestem stale na lekach, codziennie przyjmuję hormony, więc to tak, jakbym miała niedoczynność. Na początku ciąży ft3 i ft4 mi podskoczyły, ft4 nawet poza normę. Ale endokrynolog powiedziała, że nie będziemy zmniejszać dawki, bo w ciąży zapotrzebowanie na te dwa hormony stale rośnie. Tak więc co ok. miesiąc mam kontrolować ich poziom i wspólnie z lekarką ustalać optymalną dawkę tabletek, aby zarówno mi, jak i dzidziom wystarczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leczona niedoczynność nie jest groźna.Graźna jest ta, ktra nie jest leczona (może prowadzić do poronień i uszkodzenia płodu). Jeśli jesteś, Autorko, pod opieką endokrynologa, bierzesz leki i wykonujesz badania kontrolne tarczycy w odpowiednich, zaleconych przez lekara odstępach czasu, to masz takie same szanse na donoszenie zdrowego dziecka, jak każda inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam niedoczynnosc tarczycy i 9 tygodniowego synka:) Podczas ciazy wazne, zeby kontrolowac poziom hormonow tarczycy i ewentualnie korygowac dawke leku:) U mnie akurat przez cala ciaze nie bylo zadnych problemow i bralam taka sama dawke, jak przed ciaza. Jak napisala ngLka, jesli jestes pod opieka lekarza to nie masz sie czym martwic:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie martwię się i to strasznie dziś odbieram wyniki jakie sobie robiłam w piątek......boję się bo ostatnio u endykrynologa byłam aż wstyd sie przyznać ale w tamtym roku..........28.10 mam wizytę udało mi się załatwić (prywatnie) bo na FNZ to bym była przyjęta dopiero w przyszłym roku...:O fest człowiek może zemrzeć w kolejce do lekarza ...... a boję się ......bo mam słuszne podejrzenia , że jestem w ciąży...bardzo bym chciała ale te moje hormony :(....... tak przyjmuje eutyhyrox 50mg...ale tak szczerze powiedziawszy nic ale to nic mi nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, ja też do endokrynologa chodzę raz do roku, jak dobrze, ale jeśli masz dobrze dobraną dawkę, to nie ma potrzeby chodzić częściej. Mi na ostatniej wizycie przed ciążą zajrzała w wyniki hormonów i powiedziała \"wszystko ok, zostawiamy tą dawkę\" i skasowała 80 zł :D także nie ma się co przejmować. Zawsze mówiła mi tylko, że jak tylko się dowiem, że jestem w ciąży, to biegiem do niej, zaraz po ginekologu. Naprawdę się nie przejmuj, skoro jesteś na lekach i od razu będziesz kontrolować poziom hormonów, to nie ma obaw, że coś będzie nie tak. Mi tam nawet coś takiego na myśl nie przyszło ;) tylko wytłumacz mi, jak Ci ten eutyhyrox nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pomaga mi .... to znaczy nadal mam problem ,że tak śmiesznie powiem z uczuciami - płaczliwa jestem :(...mam kłopoty ze skórą a dokładniej chodzi o ręce i paznokcie , jem jak ptaszek ....dziubne coś z rana i do pracy na 12 h wracam i ide spać ...a wyglądam jak beczkowóz :(:(:(:( a to nie jest normalne....mam słabą przemianę materii i w ogóle czuje się do przysłowiowej d***py :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może czas najwyższy zamienić endokrynologa? Ja sama kiedyś chodziłam państwowo, a także trochę się nasłuchałam opowieści o lekarzach z przychodni. Nie chcę tu generalizować, ale jak ktoś pracuje 8 h dziennie i ma 10 min na pacjenta, to nie ma silnych, żeby się zaangażował we wszystkie przypadki. Poza tym te kolejki... eh... no więc dowiedziałam się, jaki jest dobry lekarz prywatny w trójmieście i do niego się zapisałam. Co prawda kosztuje to trochę, ale przynajmniej jestem, traktowana jak człowiek, a nie jak kolejny przypadek z tego samego worka. A skoro Ty masz takie kłopoty z przemianą materii jak mówisz, to rzeczywiście warto, żeby ktoś Ci się uważniej przyjrzał. Daj znać, jak odbierzesz wyniki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjaj
ja tez mam tarczyce Wole widac na odległosc Leczyłam sie moze przez dwa lata a pózniej przestałam po tych tabletkach strasznie zaczełam tyc a ze nic mi sie nie dzieje nie biore ich juz ze 4 lata albo i wiecej Dodam ze brałam JODID100 a jak sie bede dusic to słyszałam ze moga mi ja wyciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjaj
jeszce macie cos do dodania bo chetnie posłucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjaj
juz raz zmieniał i tyłam dalej dopóki nie planuje dziecka niema co robic afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjaj
dziecko ma byc za dwa lata aleki zaczne brac w przyszlymn roku to sie zrówna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
==> ta największa moralistka ja tam lekarzem nie jestem, ale wydaje mi się, że masz troszkę za małą dawkę, do TSH jest przy górnej granicy normy, a tyroksyny masz troszkę mało. Lekarz na pewno zleci Ci koleje badania za jakiś czas, bo w ciąży zapotrzebowanie na hormony tarczycy wzrasta i wtedy to już prawie na pewno dawkę Ci zwiększy. Jak mówiłam, ja fT4 miałam poza normę (25) a lekarka powiedziała, że nie będziemy zmniejszać dawki bo to bez sensu (i tak trzeba będzie ją podnieść). Także szybciutko rejestruj się u endokrynologa i nie stresuj się! Bo wszystko na pewno będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę 28 :) a co do ciąży to jeszcze nie na 100% :P chociaż bardzo bym chciała :P właśnie patrze na necie na normy ....i troszku mi smutno ale mam nadzieje , że 28.10 wszystko będzie jasne i nie będę miała takich obaw i w końcu coś ruszy z tą moją tarczycą :) dzięki za każdy komentarz :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niania nan
dziewczyny dodam od siebie tylko tyle, że z niedoczynnośći trzeba si e jak najszybciej leczyć! ja nie wiedząc o tym, że jestem chora-- kilka miesięcy temu zaszłam w ciążę ale niestety ciąża obumarła około 8 tyg!!!:(( po kolejnych tyg. okazalo się że moja tarczyca jest w prawie całkowitym zaniku!!!! i na dodatek mam wysokie przeciwciała!!!! obecnie mam zwiększaną dawke Letroxu i lekarz mówi że za rok będę mogła znów byc w ciąży!!!!! najgorsze jest to że choroba rozwijała się podstępnie kilka lat a ja o tym nie wiedziałam bo z dlaczego miałam przypuszczac że ciągłe osłabienie, przemęczenie, odczucie zimna i depresje są spowodowane tarczycą!!! podstawa to znaleźć dobrego endokrynologa! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×