Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa82...

bankowosc czy rachunkowosc jaka specjalnosc?

Polecane posty

Gość ewa82...

......ktora lepsza waszym zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa82...
do dupy? yyyyy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a no tak juz jest
eeeee a 3500 zl netto to malo ? chyba kolejna Warszawka sie odezwala ;/ u nas na slasku to kupa kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iulb
pewnie siedzisz w domku i jeszcze sie uczysz. o pracy i zarobkach tylko z tv słyszałas. skoro uważasz ze 3500 to mało to zobaczymy jak zaczniesz pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jestem ze śląska i jakoś zapierdzielać 5 lat na uczelni żeby zarabiać 3500 netto? hyh :/ Jak kto się ceni. Jak jestem kobietą, to rozumiem, kobiety z reguły mniej zarabiają, a jak facetem - pozwolę sobię ugryźć się w język ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3500 netto to dla ciebie mało
ty chyba na głowę upadłaś. To kupa kasy. Niektórzy kończą studia i zarabiają 1200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą bo ktoś tu zazdrosny rzucił czymś pseudo śmiesznymw moim ierunku: ja studiowałam dziennie, ale doszłam do wniosku, że to przechowywalnia bezrobotnych i po dziennych specjalnie nic ma na dzień dzisiejszy. Teraz zaczynam zaocznie, pracuję i jeżeli chodzi o mój zarobek to mam szansę na więcej niż 3500 netto. przynajmniej więcej zarabiają u mnie dziewczyny. Zatem - tacy jak wy, idący z systemem są potrzebni. Na was się najlepiej zarabia i mozecie sie oburzać czy co - tak jest i będzie. masę zawsez łatwo było urobić. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, powiedz mi jak wygląda typowy dzienny student? Siedzi pół tyg w knajpie i chleje. W tych lepszych przypadkach tylko w weekendy leczy kaca. Egzaminy zdaje bo opracował świetny system "ściągowy". Pracodawca to wie. Po studiach przychodzi taki do pracodawcy, nic nie umie, ledwo się wysławia. I co? Znam kilku ludzi, którzy rektrutują do pracy i wiem jak to wygląda. Wiadomo - firmy różnie chcą. A co do 3500 netto - może to być dla kogoś dużo, ale ja mierzę wyżej, nie chcę całe życie zapierdalać dla kogoś. I interesuje mnie wyższa klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×