Jak wyleczyc stan zapalny? BARDZO PILNE!

Jakies dwa tygodnie temu, może nawet niecałe mój mąz dość głęboko zranił sie w nogę (nad kostka). Nie była to wielka rana średnica okoł 1,5 cm. Goi mu się to bardzo powoli. najgorsze jest to że on pracuje w delegacji, na codzień pracuje fizycznie i nie wiem jak wygląda jego dbanie o tą ranę. Mówi, że opatrunki zmienia codziennie. Niby mu sie to powoli zasklepia, ale na brzegach rany zaczyna powstawać stan zapalny. Do lakarza napewno nie pójdzie. Chyba, że sama go zaciągnę, ale to w piatek dopiero będę mogła zrobić. Znacie jakieś leki, czy jakieś domowe sposoby, które mogłyby pomóc w wyleczeniu tego stanu zapalnego? Proszę o poważne odpowiedzi. Nie chcę by z małego zaczerwienienia zrobiło sie Bóg wie co.

i niech robi z niego okłady na ranę. bardzo dobry jest też tribiotik. to jest maść z antybiotykiem. saszetki kupuje sie bez recepty:)

08:40 tylko balsam kup w aptece balsam szostakowskiego i smaruj ranę,jest rewelacyjny 08:41 nagadam wam nie potrzeba zadnej recepty? 08:41 tylko balsam po tygodniu bedzie dobrze,wyleczyłam tym martwice po usunięciu zęba,polecam na wszelkie źle gojące sie swinstwa[rada lekarza profesora 08:41 Legia Warszawa Niech mąż kupi w aptece Tribiotic w minisaszetkach Jest dostępny bez recepty i tani. Jest to uniwersalny antybityk w kremie Niech samruje dwa razy dziennie i bedzie po problemie

okłady z moczu

jesli naprawde chcesz pomoc mezow to wypchnij go do lekarza; z tego co piszesz rana jest mala ale gleboka, w tej sytuacji latwo o infekcje; mozna probowac smarowac mascia Tribiotic albo robic oklady z Rivanolu, ale jesli infekcja jest glebiej to powierzchownie dzialajace leki moga nie pomoc, wtedy antybiotyk doustnie... wierz mi jesli rana penetruje gleboko to nie wolno tego lekcewazyc, moga byc powiklania np. ropowica, roza... jesli zranil sie czyms brudnym to pewnie trzeba bylo tez podac anatoksyne przeciwtezcowa...

dziewczyny dobrze piszą,tribiotic i rivanol,ale lepiej,żeby jednak obejrzał go lekarz,znajoma skaleczyła się nożem,olała sprawe,no bo w sumie się zdarza przy gotowaniu skonczyło się zastrzykami i opatrunkiem do łokcia,bo cos jej z ręką było nie tak (z tym,ze kroiła wtedy kurczaka,wiec moze od niego jakies bakterie,no,ale lepiej na zimne dmuchać,bo piszesz,ze rana jest głeboka,cholera wie,co się mogło wdać)