co teraz z kredytem czyli kryzys finansowy w usa

witam mam 29 lat, i na początku roku wzięliśmy wraz z mężem kredyt na 35 lat na dom pod jego hipotekę.Teraz kiedy nastapił krach w usa mam pytanie do osób które się orientują; jakie skutki mogą ponieść Polacy którzy już mają kredyt?ta sytuacja mnie przerażam, nie wiem co teraz będzie...w2 telewizji zapewniają,że polskie banki są bezpieczne i nie ma się co martwić,ale ja obawiam się,że to cisza przed burzą... więc ponawian pytanie-jakie mogą być konsekwencje dla Polaków którzy już mają kredyt w związku z tym globalnym kryzysem finansowym?

upup nikt się nie wypowie?

no niby nie upadna ale ma być tak drogo ze mi się juz płakac chce...

może wzrosnąć-to zależy od waluty. nam np wzrosła przez 2m-ce o 100zł

to sie nie boj, ciezej bedzie dostac poprostu nowe kredyty. nawet jak bank padnie to pojawi sie wiekszy, ktory go kupi razem z twoim kredytem. kryzys polega na tym, ze w USA dawali kredyty kazdemu, a pozniej okazalo sie, ze ludzie nie sa w stanie ich splacac i banki zabieraja im domy. wiec lepiej sie martw o to czy nie zjedza was ceny utrzymania.

który udzielił mi kredytu zbankrutuje to płakać nie będę bo nie będzie kredytu do spłacania-proste

ja mam kredyt we frankach. czyli jest wilce prawdobodobne,że jeśli ktoś płaci ratę np.1000 zł to będzie płacił jeszcze raz tyle :o ?

Nie straszcie ja tez mam we frankach, aż tyle chyba nie wzrośnie rata

powiem szczerze,że ja to już po nocach nie spie bo jak oglądam wiadomości to mnie ciary przechodzą...Islandia już praktycznie padła, w Moskiwie zamknęli najwiekszą giełdę...eh...a co będzie z Polską i kredytami które już są zaciągnięte? teraz po tym wszystkim to juz bankom nie ufam wcale,wszystko się może zdarzyć,sytuacja zmienia się z dnia na dzień (na razie na gorsze:o )

ja mam we frankach i płacę 100zł większą ratę. nie sądzę(a razcej pocieszam się) aby wzrosla do takiego stopnia jak piszecie. przecież na logike kogo wtedy będzie stać na spłatę? i co zabiorą wszystkim mieszkania? i co zrobią z nimi- sprzedadzą innym kredytobiorcom skoro teraz trudniej jest dostać kredyt? koło się zamyka. będą musieli znaleźć inne rozwiązanie-o ile dojdzie do takiej sytuacji.

kaplica :o

dokoladnie do takiej sytuacji doszlo w USA i owszem zabieraja nawet jak masz juz prawie splacone. co trzeci dom w Stanach jest wystawiony na sprzedaz, a ludzie pakuja manatki i przenosza sie do domow na swoja kieszen. domy sprzedawane sa za pisie pieniadze.

jak za psie pieniądze to sama sobie wykupię

kurde, jak Ci amerykanie mogli doprowadzić do takiego kryzysu...niby tacy profesjonaliści, taka potęga i co? narobili koło doopy wszystkim:o

to akurat nie tylko ich wina :O

a ja myslę, że ten kryzys to jakiś spisek i "ktoś" na tym niezłą kasę zrobi :o

Na początku roku frank kosztował ok. 2,20 zł. Dziś 2,30 zł. Jak dojdzie do np. 3,00 zł, rata wzrośnie Ci o ok. 1/3 :p Jeśli do tego wzrośnie jeszcze oprocentowanie, możesz się spodziewać raty o 50 % większej niż na początku ;) ale aż taki wzrost jest mało prawdopodobny, CHF raczej aż tak nie podrożeje, nawet przy czarnym scenariuszu.

w latach 20 XX wieku był ostatni raz taki kryzys w usa....zanotowano wtedy wybitnie dużo samobójstw....ludzie tracili wszystko-pracę,domy i nie wytrzymywali napięcia. a czyja to wina?to oni rozdawali kredyty bez opamiętania nawet tym którzy nie byli w stanie ich spłacać

ale ceny ropy, ktore tez nie zostaja bez echa to nie ich wina.

tak czy tak wydaje mi się,że zaczynają się ciężkie czasy dla spłacających kredyty,które teraz w związku z tym co sie dzieje na całym świecie będą szaleć i nie wiadomo co z tego wyniknie.

może jeszcze ktoś się wypowie?

SPrawa jest prosta - jak juz masz kredyt to patrz tylko na stawki LIBOR/WIBOR (bo mam nadzieje ze marze masz wpisana w umowie , a nie w TOiP - jesli nie to marze tez wzrosna, jak kredyt w walutach to banki na potege zwiekszaja spread, wiec kolejny skladnik) -+ kurs franka. Max o jakie moze wzrosnac rata oceniam na 30% - a to glownie wina spreadu/marzy (czyli wyciagania kasy przez bank, a nie sytuacji swiatowej) Jak padnie bank (a w PL nie padnie zaden bank - co najwyzej np UniCredit czy Citi sprzedadza komus swoje oddzialy zeby ratowac centrale) to kredyt nie przepada - tylko splacasz albo nowemu wlascicielowi, albo syndykowi (w przypadku upadku) - o tyle to jeszcze dziwne - zadanie dla prawnikow, bo to moze byc roznie rozwiazane - ze umowe masz z danym bankiem , wiec wtedy albo podpisza aneks z toba, albo nowa umowe , albo zrobia cesje, albo sprzedadza dlug - dla Ciebie nie ma znaczenia, kredyt splacasz normalnie, ew zmieni sie konto na ktore wplacasz. Gorzej beda mieli CI ktorzy chca wziac kredyt - min 20% wkladu, obnizona zdolnosc, do tego zaostrzone kryteria, wydluzony czas oczekiwania - ogolnie bedzie duzy spadek ilosci kredytow - i dostana je tylko najbogatsi. Wzrosna takze ceny wynajmu. Ogolnie Polska jest w dobrej sytuacji - bo jestesmy zbyt prymitywni , wiec kryzys nas prawie nie ruszy - zauwaz ze Francja, Wlochy, UK - maja problemy bo ich banki inwestowaly duzo w USA, o Islandii nie mowie (inwestycje Islandii w USA rownaly sie 10x rocznemu budzetowi tego kraju - i prawie wszystko poszlo ... - i stad takie problemy)

Aha - franek w przyszlym roku znow bedzie ok 2.05 - a moze i juz w obecnym.