emocje robią swoje - kto ze mną porozmawia ?

Wszystko zaczęlo się ponad tydzień temu.... eh wstydliwy i zarazem glupi problem... nie moge się zalatwić... pije nadczo wode , sok jablkowy, jem owoce, pije herbaty przeczyszczające, magnez i nic... przed chwilka zeszlam do brata dziewczyny zapytac czy moze cos przytylam odpowiedziala ,, tak, wiesz ,ze Ci zawsze mowie szczerze" Mam strasznie cienką psychike odnosnie figury... od tego czasu siedze i becze.... eh wiem jest to w pewnym czasie uzalanie nad sobą..... nie będę się dziwić jak zaczniecie mnie krytykować.... Niektórzy tego nie zrozumieją.... to jest w psychice...czasem jestem w stanie to pokonac... Patrze w lustro i oczy zapelniają się lzami ... boze czemu ja mam taką figure , zazdroszcze wszystkim chudym kobietą ... mimo tego , ze inni mowią ze wyglądam bardzo dobrze.... Co z tego jak ja tego nie widze ? Oni widzą mnie szczuplą a ja siebie wrecz przeciwnie.... Mialam juz kilka rozmow z psychologiem i nauczycielka na ten temat... ale to pomoglo tylko na pewien okres.... Teraz znowu przyszedl kryzys :((

Ile masz lat wzrost i waga?

17 lat , 169 cm , 56 kg

nie rozumiesz , ze ja nie potrafie siebie zaakceptowac ?

No dobra ale jak masz nadwage to niewielka-nie wiem sa jakies tabele ile sie powinno wazyc sprawdz to

Nie, ale rozumiemy, że sposoby na stratę wagi będą coraz bardziej desperackie i drastyczne, w końcu zaczniesz głodówki, a to wyniszcza organizm na 5+, bo organizm zanim sięgnie po tłuszcz to niszczy mięśnie :o Jedynie solidnie opracowany program ćwiczeń może pomóc, nic innego ci nie pomoże a zaszkodzi.