Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana asia 234

jak sobie poradzić z tym wszystkim, pomocy

Polecane posty

Gość zalamana asia 234

moje kochanie powiedzialo mi wczoraj, ze nie kocha mnie tak mocno jak ja jego, ze czasami za duzo ma czulosci ode mnie i sam nie zdazy poczuc potrzeby jej dawania/otrzymywania. ze czasami draznie go swoim przytulaniem, checia bycia blisko. ze jestem idealna dziewczyna, ze chce ze mna byc, ale ze tego nie czuje tak, jak ja.... to boli bardziej niz zdrada. nie moge sobie poradzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
świetne podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdsfg
Prawdopodobnie ma rację. Nie kocha Cię. Normalny facet lubi i potrzebuje czułości, jeśli naprawdę kocha kobietę i niekoniecznie potrzebuje chwili czasu czy odpoczynku by sam pokazywać czułość, tylko zwyczajnie ma taką potrzebę. No ale możesz go sprawdzić. Odsuń się od niego trochę, zaciśnij zęby i odsuń się, wiem że bedzie trudno. Trochę go olewaj, ale bądź miła (żeby nie wyglądało jak foch), trochę wzbudź w nim zazdrości. Chociaż ja nie wiem czy to sens. Kochający facet nigdy nie powiedziałby czegoś tak bolesnego swojej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Przestań byc tak czuła. Przeczytaj "Dlaczego męzczyźni kochają zołzy" i utozsamiaj się z kimś kto w ksiązce jest nazwany "miłą dziewczyną".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbnnnn
"Przestań byc tak czuła" To nie działa tak prosto. :D Nie można przestać być czułym. Albo się jest czułym, albo nie. Generalnie to facet ma jakiś problem a nie ona. Jak można kazać jej zmienić swoje nastawienie do kochanej osoby, przestać się przytulać - w imię dobra związku, bo biedny facecik ma jakiś problem? Czułości, przytulanki i zapewnienia to jedne z elementów związku. Skoro Twoj facet sobie z tym nie radzi to może zmień na takiego który będzie to lubił i sam bedzie to dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
płakał kiedy to mówił:( pierwszy raz w życiu widziałam jak płacze ... powiedział to bo zaczęłam rozmowę o przyszłości i pytałam, dlaczego jeszcze o niej nie myśli... (mamy 25 i 26 lat,jestesmy razem 4,5 roku:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
nie umiem przestać, to jest odruch, przytulam, całuję , głaszczę- tak jak oddycham. nie zastanawiam się nad tym , po prostu to robię:( tak mi z tym strasznie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbnnnn
Dla mnie to jakieś dziwne :D Płacze bo dajesz mu za dużo czułości? :D Do tej pory nie powiedział nic o przyszłości? :D Dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co dokładnie chodzi
4,5 roku a on Cię nie kocha to po co to ciągnie tyle czasu.Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
płakał, że musiał mi to powiedzieć. powiedział, że wie jak bardzo to boli i że źle mu z tym, ze mnie tym rani:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propos tego co napisalas
nic nie boli bardziej niz zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
zdradzona już kiedyś byłam. nie przez niego. i mniej mnie to bolało, bo złość część stłumiła. a bezsilność jaką teraz czuję tylko ciśnie nowe łzy do oczu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erectus
usiądź na prawidle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhdgss
ja po takim wyznaniu bym sie zastanowila czy jest dalej sens byc z kims takim. faceci to jednak swinie... idz sobie poszukaj innego, po co meczyc sie z dupkiem co robi ci łaskę,ze cie przytuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
:( bardzo go kocham:( k***, dlaczego ja nie umiem odejść?? dlaczego decyduje sie zadowolic nawet taka namiastka uczuc;(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem ,zeby uratowac uczucie jest chwilowa separacja. Dajcie sobie czas na przemyslenie wlasnych uczuc.. Ale wydaje mi sie,ze jestes na to zbyt slaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
Może jakiś ksiądz go w dzieciństwie pedofilował. I ma uraz teraz do czułości. Rozmawialiście o jego przeszłości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
cudaczko, masz rację. przeszłość ma normalną, jego brat jest taki sam.. mysle ze to moze dlatego ze wychowywali sie bez ojca, moze nie widzieli czulosci w domu, nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę znowu
a moze to jest klasyczny syndrom zagłaskania kotka na smierc? Co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---zadowolona---
A slyszalas kiedys powiedzenie \"nawet kota mozna zaglaskac na smierc?\" Powinnas byc mu wdzieczna, ze jest z toba szczery. Powiedzial cos bardzo waznego, majac swiadomosc, ze pewnie zle to przyjmiesz. Ale mial odwage to zrobic!!! Nade wszystko nalezy w zyciu cenic szczerosc. I nie mozna sie o to obrazac. To ze ktos uwielbia czulosci, wciaz i bez przerwy, nie oznacza, ze lubia to wszyscy. Wiem cos o tym, bo mam takiego meza. Jest cudownym czlowiekiem, ale to taki \"zimny typ\". Nie znosi dowodow czulosci, dotykania, ocierania, chwytania za reke. Tak juz ma. Uwielbia to wszystko tylko w lozku. I jest wtedy bardzo czulym mezczyzna. Nie tylko podczas seksu, po prostu w lozku. I dlatego sie do tego jego \"dziwactwa\" przyzwyczailam. I nie zaluje. Jestesmy razem ponad 20 lat i stanowimy bardzo udany zwiazek. Po prostu przyjmij zalozenie, ze ludzie sa rozni i ze nalezy szanowac ich indywidualnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja go troszkę rozumiem. Sama taka jestem. Nie umiem okazywać uczuć tak jak robi to mój facet. On mówi, przytula, całuje a ja nie potrafię tego mu dać tak jak on mi. Taka jestem. Bardzo mi na nim zależy, myślę o wspólnej przyszłości ale wątpię bym kiedyś zmieniła swoje podejście. Postaraj się zrozumieć swojego faceta. Skoro jest z Tobą tyle lat to widocznie jest mu z Tobą dobrze, zależy mu... a to, że nie potrafi okazać uczuć to już inna sprawa. Niektórzy nie potrafią tego robić... Mojego faceta też strasznie boli moje zachowanie, ale powoli się do tego przyzwyczaja i jest ok. To, że zachowuje się tak a nie inaczej nie znaczy, że Cię nie kocha. Po prostu jest mu przykro, że nie potrafi Ci tego okazać. Nie czuje tak jak Ty... Bo nie jest Tobą, bo on inaczej daje Ci do zrozumienia, że Cię kocha. Ja proponuję rozmowę a nie zrywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
ja wiem, że mogę zagłaskać, doskonale to rozumiem:( dlatego proszę o radę, jak to wszystko naprawić... on sam mówi, że będzie dobrze, że damy radę, ja po prostu chcę coś zrobić, a nie wiem , co robić:( nie mogę siedzieć bezczynnie i czekać aż w końcu powie- o teraz mam chęć powiedzieć Ci że Cię kocham, albo czekać aż mnie przytuli, a gdy poczuję chęć przytulenia to zastanawiać się, czy mogę.. o to mi chodzi. nie chcę z nim zrywać, kocham go przecież. chcę tylko, żeby był szczęśliwy, nie wiem jak to zrobić, dlatego proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
poza tym powiedział, że nie kocha mnie tak mocno jak ja jego, więc cios jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
i cieszę się, że powiedział, bardzo to doceniam, tylko że teraz czuję się cholernie niepewnie, bo nie wiem, czy po prostu za pare dni, tygodni nie powie mi- właściwie wcale Cie już nie kocham. boję się, że zamiast cieszyć się że jest, będę zatruwała sobie umysł tym, kiedy go nie będzie. jestem bardzo uczuciową osobą, kocham całą sobą, jak się pokłócimy to nie jem nie piję, najchętniej bym nie żyła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana asia 234
i nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogranicz trochę to okazywanie uczuć. Nie mów mu co chwilę, że go kochasz. Nie skacz przy nim 24/h na dobę. Ale nie rezygnuj z tego jaka jesteś. Jeśli zaczniesz się wycofywać on to zobaczy, mogą pojawić się miedzy Wami jakieś nieporozumienia. Jemu może być cholernie przykro. Nie kocha tak mocno - bo nie potrafi Ci tego okazać tak jakbyś Ty chciała. Zrozum. On nie jest Tobą, nie będzie taki jak TY i pewnie dlatego jest mu przykro, czuje się winny, że nie umie Ci tego wszystkiego dać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę znowu
syndrom kobiety bluszcza: jak się pokłocimy to nie jem, nie piję. marnie to widzę, albo zaczniesz życ wreszcie swoim wlasnym życiem tochę chociaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana asia 234
doskonale zdaję sobię z tego sprawę:( tyle że nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana asia 234
* sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj autorko odpisze Ci
na Twój problem bo chyba nie powinnaś żyć w nieświadomości. Jak czytałam Twojego posta to jakbym słyszała siebie jakieś 4 lata temu, anie Twojego chłopaka:) Takie same słowa wtedy wypowiedziałam do kogoś z kim byłam jakieś 1,5 roku. Czułam obrzydzenie jak mnie tulił, bylo tego zbyt wiele:o Niedobrze mi się robiło jak pomysłałam, że znowu będzie mi nadskakiwał i tulił do utraty tchu:o Powiedziałam mu to, ale oczywiście nie tak dosadnie tylko właśnie tak, jak Tobie Twój facet. Wg mnie od Cię nie kocha i taka prawda bo jeśli mu zależy i kocha to nawet jakbyś na nim wisiala 24h an dobę to mu się nie znudzi to i nie "przeje". Na szczęście już z zadnym kolejnym facetem nie miałam jak z nim:) A teraz mam cudownego chłopaka na którym sama wiszę 24h na dobę:p i zadne z nas nie ma odruchu wymiotnego z tego powodu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×