Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odeszłam

uwolnic się od uczuć

Polecane posty

Gość odeszłam

odeszłam chociarz kochałam.,1,5 roku byłam w związku który mnie niszczył,kiedy sobie przypominam różne wydarzenia jestem przerazona tym co mogloby się jeszcze stać, Zupełny brak zaufania, wyzwiska,poniżanie, wysmiewanie się doslownie ze wszystkiego nawet z mojej pracy,kazdy znajomy facet byl potencjalnym kochankiem, zero kontaktów z otoczeniem tylko praca i dom,zadnych kolezanek, sprawdzane smsy,ile mam na komórce gdzie moglam dzwonic,nie mogłam jeżdzic do rodziców na weekendy,byłam regularnie bita nieraz mocniej a nie raz dostawałam zwyczajnie po głowie bo odpowiedziałam cos nie tak.Zupełna kontrola.Jako osoba wykasztacona,inteligentna pozwalałam sobie na zbyt wiele w imie milości,straciłam zupełnie poczucie wartosci a najgorsze jest to że wszystkiego byłam swiadoma i liczyłam na to że coś się zmieni.Po ostatnim pobiciu powiedziałam dość.Cięzko mi jakoś się z tym pogodzić, czuję się jak przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok jablkowy
Kochana, rozumiem Cie, nawet nie wiesz jak bardzo... Ja co prawda nie bylam bita, ale znosilam zdrady, znosilam bycie ta druga przez prawie rok. Dobrze, ze udalo Ci sie wyrwac, ale najtrudniejsze przed Toba - musisz sie w tym utwierdzic i nie wrocic. Najlepiej zupelnie zerwac kontakt. Ja probowalam tak robic co tydzien, miesiac w trakcie tego roku ponizania i zawsze mnie ublagal zebym wrocila. az raz powiedzialam staanowczo dosc i... dzis mija kilka dobrych miesiecy odkad sie nei odzywam i wszystko jest ok. Trzymaj sie, pozdrawiam i trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez przegranaaa
ja tez mam takie uczucie chociaż nie byłam bita tylko okłamywana notorycznie i wykorzystywana miłość to jednak potrafi z człowieka zrobić kompletną kretynke staram sie jakoś pozbierać ale mam uczucie totalnej porażki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłaś
nie wracaj, nie zastanawiaj się, czy może sie zmieni.. on się nigdy nie zmieni, a ty masz szansę na normalne życie... moja matka całe życie liczyła, że ojciec się zmieni, nie zmienił sie tylko ostatnio doznał szoku jak wystartował do mnie z łapami (przyjechałam po rzeczy moje i dziecka bo się wyprowadzamy), a z samochodu wysiadł mój mąż z przyjacielem i po prostu odseparowali nas od siebie... a zaraz potem przyjechała policja i poczekali żebym spokojnie wszystko zabrała... on sobie wyobrażał, że będę go z mężem utrzymywać do końca życia, a on na oczach mojego dziecka będzie mnie tłukł jak wcześniej moją matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odeszłam
już wiem że się nie zmieni, dwa razy juz odchodziłam i za każdym razem dałam sie ubłagać (dobrz było dwa-trzy dni) właściwie nie przypominam sobie żeby był chociarz jeden tydzień bez kłotni.Głupio to brzmi, zdaje sobie sprawę że ktos pomysli o mnie komplatna kretynka,zdaje sobie z tego sprawę, tylko że najgorsze jest to ze wciąż kilka razy dziennie mam obrażliwe,ponizajace mnie smsy,nadal w jakimś sensie ma kontrole. Kolejna rzecz to taka że niestety ale jestem zupełnie sama, tu gdzie mieszkam i pracuję (małe miasteczko) nie mam rodziny,znajomych,kolezanek.Nagle zrozumiałam że nie mam żadnego zycia.W pracy jest ok, świetni ludzie,mili,kulturalni ale kiedy wrocę do domu włącza się myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettta
I masz racje, ze myslisz o sobie zle. Bylas bita i ponizana i wracalas do tego drania???? W glowie sie to nie miesci. A co do obrazliwych sms-ow. Jest na to dobry sposob. Po prostu zglos to na policje i bedziesz miala problem z glowy. Tylko do tego trzeba odwagi. Masz ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
odeszłam już wiem że się nie zmieni, dwa razy juz odchodziłam i za każdym razem dałam sie ubłagać (dobrz było dwa-trzy dni) właściwie nie przypominam sobie żeby był chociarz jeden tydzień bez kłotni.Głupio to brzmi, zdaje sobie sprawę że ktos pomysli o mnie komplatna kretynka,zdaje sobie z tego sprawę, tylko że najgorsze jest to ze wciąż kilka razy dziennie mam obrażliwe,ponizajace mnie smsy,nadal w jakimś sensie ma kontrole. Kolejna rzecz to taka że niestety ale jestem zupełnie sama, tu gdzie mieszkam i pracuję (małe miasteczko) nie mam rodziny,znajomych,kolezanek.Nagle zrozumiałam że nie mam żadnego zycia.W pracy jest ok, świetni ludzie,mili,kulturalni ale kiedy wrocę do domu włącza się myslenie. Idz z tymi smsami do dzielnicowego konuiecznie powiedz mu o wszystkim a on ma obowiązek pójśc do niego na wizytę i uswiadomic mu co mu za to grozi i przede wszystkim nie daj sie zastraszyc i (wiem to trudne) postaraj sie przestac go bac on żywi sie Twoim strachem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odeszłam
nie mam odwagi.ale kiedys postraszyłam go tym i poskutkowało ( kupil pakiet startowy i pisał do mnie smsy jako obcy facet) potem sie przyznał że mnie sprawdzał. Nie chcę miec nic już wspólnego z tym człowiekiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
idz na policje i przestan się bac to naprawde skutkuje wiem to z doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
Policja dzis nawet go zgarnia za to ze Ty się boisz dzis są bardziej swiadomi i wiedzą wiecej o takich przypadkach ;) napisz do mnie na maila pogadamy eska30@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×