Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kldfjdasf

Już drugi raz UDERZYŁAM swojego faceta...

Polecane posty

Gość kldfjdasf

Pierwszy raz był w samochopdzie jak zaczelismy sie klocic i ja chcialam wyjsc a on mnie złapał za reke bym nie wychodzila. Wtedy sie odwrocilam do niego i mu sprzedalam liscia. Drugim razem bylo w niedziele. Bylismy na imprezie i kazdy sie upil. Jemu nagle cos odbiło, ze jedzie do domu. Zabralam mu kluczyki, potem zamknelam domek na klucz a jemu zachcialo sie przez okno na pietrze wychodzic. Wpadlam w furie. Mialam tyle sily, ze rzucalam nim gdzie popadnie a juz po tej akcji z oknem to nie wytrzymalam i z calej sily dwa razy go uderzylam. Pierwszy raz byl w takim amoku a ten drugi to nie iwem... czyzby dlatego, ze juz bylam tak wsciekla, ze tylko to mnie ratowalo by go doprowadzic do porzadku. Po wszytskim krzyczal, ze nie bede go bila i on mnie nigdy nie uderzy, wiec ja to wykorzystuje. Czy ja zle robie? Nie chcialam go uderzyc. Raz sie zawachalam i tylko go wepchnelam do odmku by mi do samochodu nie wsiadal. Po akcji z oknem juz nic mnie nie powstrzymywalo... To nie normalne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka baranka 2 kije
phi..normalne nienormalne ja sie z moim tluke caly czas...tyle ze nie z calej siły..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldfjdasf
nie gadaj... to nie prowokacja zadna tylko... zauwazylam, ze jesli nie daje sobie rady slowami to lece z łapami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak nie
uważaj, bo w końcu facet tobie przyleje; chyba nie na tym polega partnerstwo w związku, żeby tłuc się nawzajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka baranka 2 kije
ale my mamy zdrowy związek...:) tylkopoprostu ja w miare sie umiem bic i dla żartow sie lejemy..ale przyznam ze bywały chwile ze juz nie wytrzymywalam i furii go tluklam i drapalam..:o nieiwem czy to dobrze czy zle wole taki typ niz ciape i flaki z olejem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcx
"To nie normalne, prawda?" a gdzie tam, normalne. Gorzej, jakby facet podniosl na ciebie reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije ktoś
lej go ...a co ....jak zasłużył :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia koza
gdzie się 2 bije tam robi się miejsce dla kogoś 3 . Nie wrózę nic dobrego sory.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wymyśliłaś
to jest chore, jak w przyszłości dziecko cie zdenerwuje i wpadniesz w furie też mu "sprzedaż liścia"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja polecam psychologia. widzę tu problemy z nerwami. albo zmien partnera. bo moze za bardzo ci dziala na nerwy. też miałam taki okres że leciałam z łapami jak mi się agresor włączył, ale teraz mój mężczyzna jest taki spokojny, niesamowicie na mnie działa i teraz to nawet głosu nie podnoszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia koza
glen-nie zawiodłeś mnie tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FGJFC
mnie też sie zdarzyło parę razy, raz w twarz innym razem gdzie popadło + kopanie, to nienormalne nigdy nie byłam agresywna ale doprowadza mnie do takiej furii czasami że mi nerwy puszczaja:( nie jestem z tego zadowolona ale opanować sie nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i prawidlowo glen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FGJFC
nie wiem wolałam dalej nie czekać co bedzie dlatego rozstalismy się. bolało mnie to że go krzywdzę. teraz cierpię ale wole to niż tamto. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani_jadzia
Przepros go dziś i powiedz że bałaś się że zrobi sobie krzywdę i że nie mogłaś sobie z nim poradzić bo się upił i był nerwowy. Powiedz, że więcej się to nei powtórzy iii nie rób tego więcej. To jest totalny brak szacunku do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tracę panowanie
kiedyś miałam newricę. Ostatnio w pracyo mało nie trafiłam kolei z liśćia :( już miałam rękę w górze, wyglądało na taki głupi dowcip (bo on żartował), mnie doprowadziło do szału, podniosłam rękę, on się wystraszył, ja się opamiętałam i wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×