CHOROBA POKLESZCZOWA U PSA

czy ktoś z was orientuje się jak jest z tą chorobą tzn czy kiedy pies zaczyna już dobrze się czuć znaczy wyzdrowiał czy w każdej chwili może nadal zdechnąć ? Wczoraj miał mase zastrzyków, kroplówke. Drugi raz wieczorem. Ledwo chodził. Lekarz powiedział, że noc będzie decydująca. Nad ranem był jeszcze słaby, ale teraz widze jest coraz lepiej - rozgląda się za jedzeniem, merda ogonem.. jakby wracał do siebie.

?

niestety jest tak, że z tej choroby bardzo cieżko odratować zwierzę, dlatego profilatyka antykleszczowa jest tak wazna szczególnie na wiosnę i na jesieni. Jeśli psiak czuje sie lepiej to myslę, że będzie ok jeśli oczywiście nie nastąpiły żadne trwale zmiany w narządach wewnętrznych. W każdym razie możesz być dobrej mysli. Często choroba pokleszczowa wykańcza zwierze w ciągu kilku godzin - więc jesli jest poprawa to dobry znak.

Dzięki :) Uspokoiłaś mnie :) Od razu przy okazji napisze jaki jest koszt leczenia, bo z tego co czytałam na forach niektórzy nie ratują psa ze strachu o koszty. Koszty nie są takie wielkie jakby się wydawało. Przy pierwszej wizycie gdzie były 4 zastrzyki, kroplówka, badanie krwi zapłaciłam 155zł. Wieczorem kroplówka, zastrzyki 110zł. Zaraz znowu jade czyli pewnie kolejne 100zł. Leczenie może trwać kilka / kilkanaście dni i wychodzi z 100zł na dzień max. Na pewno nie jest to 4-6 tyś jak czytałam na forach i szkoda kasy bo i tak zdechnie.

mój Fred (bokser) miał 2 x , za kazdym razem wyszedł z tego, ale tylko dlatego ze była szybka reakcja. skoro piszesz ze jest lepiej to znavczy ze juz z tego wyszedł. Zacznij uzywac Front Line -), nbedzie ok

Byłam przed chwilą ponownie u lekarza. No mówi, że pies nadal może zdechnąć w każdej chwili i najlepiej jakby przez 5 dni miał jeszcze kroplówke + zastrzyki. To będzie około 600zł dodatkowo. Zastanawiam się czy nie chce naciągnąć ? Pies wygląda na zdrowego