Pomimo tego, że mam

25lat, pracuje i sama się utrzymuję, ale mieszkam z rodzicami, nie pozwalają nocować mojego facetowi, tzn. może ale nie u mnie w pokoju:O Gość ma 30lat. Wstyd na maxa:O Działa to też w drugą stronę. Muszę wracać na noc:O To jest dopiero przegrane życie:O

Wynajmij mieszkanie. Wyprowadź się z domu. Jaki problem?

skoro pracujesz i się sama utrzymujesz to po co ze starymi jeszcze mieszkasz?????

Chodzi oto, że nie mam gdzie się wyprowadzić. mieszkam w małej dziurze, pracę mam na miejscu i dobrze płatną:O

Mam to samo. 23 lata, chłopak 25. Razem od 6 lat. Żeby spędzić razem noc musimy sie niezle nagimnastykowac i nakłamać. Dlatego wspolne nocy naleza do rzadkości. Totalna porażka. Ale co? Rodzicow nie zmnienie. Oni swoich zsad tez nie. Może po zareczynach cos sie zmieni... Pozdrawiam.

Ciężko mi uwierzyć ze w wieku 25 lat nie możesz spać z facetem. Myslałwem że takie rzeczy to tylko w erze :)

rodzice są egoistami i zazdosnikami o ciebie i chcą ciebie zniszczyć pod względem seksualnym.Kobieta w twoim wieku MUSI jeżeli jest pawidłowo rozbudzona seskualnie utrzymywać stałe stosunki seksualne (masturbacja jest substytutem)

a nie możecie sobie razem czegoś poszukac, spokój, zabawa w berka na golasa:) a co to za problem do pracy dojeżdżac??????

Sama sobie utrudniasz. Nawet w małej dziurze powinnaś znaleźć mieszkanie czy pokój do wynajęcia albo w pobliżu tej dziury. Skoro dobrze zarabiasz to nie powinnaś mieć żadnego problemu. Chyba, że jest Ci tak wygodnie i lenistwo przedkładasz nad dojazdy do pracy i wolność.

może ma małe potrzeby i jest tak jej wygodnie

Wspólne zamieszkanie?? Chyba by się mnie wyparli. Wg nich kobieta powinna czekać z seksem do ślubu. U mnei w domu nawet nie funkcjonuje słowo "okres" chociaż w domu 5 kobiet:O

Jakiś tam - chyba widać, że nie jest wcale rozbudzona, niby kurde kiedy i gdzie? :O I nie przesadzaj z tym "MUSI" :D Od braku seksu się nie umiera :D

Tez tak uważam gdyby wam bardzo zależało to razem byście zamieszkali Jak ty w wieku 25 lat dajesz sobą kierować to nie wróże ci najlepiej

Hold on, a Ty masz zamiar hajtać się z rodzicami czy z facetem? Kobieto, zastanów się co piszesz. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje.

To może im powiedz ze niejesteś dziewicą od kilku lat Moze wtedy odpuszczą Jesli myślą że jesteś dziewicą to cię pilnuja, jak się dowiedzą ze ze sobą sypiacie od dawna to wtedy może ustąpią

porażka

jak sie jest nierozbudzonym to rzeczywiście porównanie seksu do smierci jest na miejscu

Mieszkam w małej dziurze. Do najbliższego miasta 40km. Wokół mniejsze lub więsze wioski. Zwarta zabudowa nie funkcjonuje. Same domy wolnostojące. Poza tym każdy zna kazdego 5 pokoleń wstecz. Jak to sobie wyobrażacie, wynajac pokój przy jakieś rodzinie, która później będzie cuda opowiadać, czego ja tam nie wyprawiam. Taki urok mieszkać w małym środowisku. To co myślą o mnie inni mam w głebokim poważaniu, ale dbam aby nie być głównym tematem plotek. Pracuję na takim stanowisku, ze musze mieć nieposzlakowaną opinię.

Problem jest taki, że oni są przesadnie religijni. Ojciec szczególnie, matka mniej. I tu zaczynaja się schody. To jest dopiero przegrane życie. Będą mnie pilnowac do śłubu, potem się okaże, że nijak spasować ze sobą nie możemy, rozwód...

jeszcze nie uprawialiscie sexu??

sex już był ale oni o tym nie wiedzą.

Hold on, sama sobie kładziesz kłody pod nogi. A z tym stanowiskiem, to proszę Cię, nie rozśmieszaj mnie :D Wynajmij dom w sąsiedniej wsi. Czy nawet dwie wsie dalej. Coś mi się wydaje, że Ci pasuje obecna sytuacja, żarcie podane, posprzątane i jest OK. Ale gwarantuję Ci, że żaden facet nie będzie tego znosił na dłuższą metę.

rozumię ciebie doskonalne ,to rzeczywiście problem kobiet z małych miasteczek. Zauwazyłem właśnie że one sa w seksie spiete i raczej oziebłe w porównaniu z tymi z duzych miast Nie pisze tego sarkastycznie ale z własnej obserwacji

Wieęc powiedz im prawde powiedz że i tak nie jesteś już dziewicą Będa wścielki ale stracą koronny argument i może sobie odpuszczą. poza tym nawet kościuł już inaczej do tego podchodzi.

kościół :)

własciwie to porozmawiaj z twoim facetem że ty chcesz u niego spać a rodzicom powiedz że masz koleżanke i troche wypijesz i nie możesz przyjechac na noc

przeciez nie musicie tego robic nocą ;) a w ogole robicie?

Czyli te z wielkich aglomeracji to muszą być bardzo rozwiązłe:D

W dzień jakos sie kombinuje, ale nieraz jest taka sytuacja, że mógłby zostać na noc, ale co, wpadnie ojciec i powie, że ma spać w pokoju obok. Powie to 30 letniemu facetowi? Wstyd i tyle:(

a swoją drogą ty 25 lat, pracujesz, on 30 to kiedy sie pobieracie? ;)