Pomimo tego, że mam

jak rodzice nie pozwola to w koncu powiedz im prawdę że fanatyzm religijny jest nagorsza ludzką cechą i masz potrzeby seksualne tak jak oni w twoim wieku i nie jesteś dziewicą .

no właśnie kiedy slub?? będziecie mogli sie legalnie bzykac:)

Ze slubem jeszcze poczekamy. Zresztą nie jestem pewna czy to właśnie z nim chcę iść przez życie. Korci mnie aby powiedzieć, że już dawno nie jestem ale nie wiem jak zareagują. Widzę jak moja 19 letnia kuzynka jeździ na wakacje z chłopakiem to mnie szlag trafia:O

Moja teściowa tez jest bardzo religijna ale nigdy nie robiła żadnych problemów ze wspólnym spaniem. Wiedziała że moja zona nie jest od dawna dziewica i wiedziała że ze mną sypia. Siostra żony tak samo miała pełną swobodę w tym zakresie. Dlatego uważam ze religijnoć nie wyklucza tolerancji

Kiedy ślub? Z deszczu pod rynnę? Na razie nie chcę niczym się ograniczać. Bardzo długo czekałam aby być w pewnym stopniu niezależną. Na śłub jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

nie są rozwiązłe ale są spontaniczne w seksie.Nie mozna każdej kobiety z aglomeracji klasyfikowac jak kurwę ,bo jest ogrona różnica miedzy kobietami puszczającymi się z każdym a takimi ktore są prawidłowo seksualnie rozbudzone.

Każdy ma inne podejście w tej kwestii. To, ze teściowa nie robiła problemu nie oznacza, że tak samo będą postępować inni.

Zawsze inaczej traktuje sie syna a inaczej córkę pod tym względem

Na rozbudzenie seksulane ma wpływ wiele czynników. Nie tylko wielkosć aglomeracji i gęstość zaludnienia. Ale weź to może opatentuj i za rok może dostaniesz Nobla;) Wiesz ile to kasy;)

Tyle że ty nie wiesz bo nawet nie powiedziałaś. moja teściowa pewnie tez nie pozwalałby nam sypiać myśląc że córka jest dziewicą. Ale skoro wiedziała że nie jest i ze sypiała z poprzednim partnerem a potem ze mną to po co miała robić problemy skoro córka i tak wybrała wcześniej Może jak ich uświadomisz to zmienią zdanie, jak dalej będziesz udawała dziewicę to nie licz na poprawę

musisz się zdecydować im powiedzieć bo rzeczywiście lepiej jak oni to wiedza niż ludzie bedą sobie plotkowali że ty gdzies tam po krzakach facetem chodzisz

Kobieto zastanów sie nad wszystkim co piszesz? Bez urazy ale mi tu coś pachnie zasciankiem. W promieniu 40 km luzna zabudowa, dobrze platne stanowisko, nieskazitelna opinia, pewnie pracujesz w jakiejs szkole za 1/3 sredniej krajowej i nie wiesz co to dobre zarobki. Nie chce byc brutalny ale jak tu piszesz to licz sie z kazda nie wulgarną opinia bo jak tu szukasz pomocy to cos nie tak z toba. A ja wlasnie czasem lubie poczytac kafe bo takie zabawne historyjki sie trafiaja.

Mieszkam w bieszczadach to raz, a dwa w żadnej szkole nie uczę. Nieważne gdzie pracuję i jako kto. Ważne jest, że facet nie może u mnie nocować:(

Mysle, ze to Twoi rodzice (ojciec) ma problem nie Ty. Czasem fanatyzm religijny jest substytutem (tak jak masturbacja). Normalni rodzice wiedza, ze ich dzicko na NORMALNE potrzeby i nie zaslaniaja wszystkiego firanka. Bulke przez bibulke... (ugryzlam sie w jezyk). Powinnas sluchac rodzicow, i przestac byc dziewica wtedy, kiedy Ci na to pozwola :D

dlaczego w wieku 25 lat ludzie nadal mieszkaja z rodzicami?????????????

a ja bym sie nie mogla bzykac ze swoim facetem, gdyby za sciana spali moi rodzice:O powinnas sobie wynajac jakies mieszkanie i po klopocie:)

40 km obok Ciebie jest miasto, a ty w wieku 25 lat siedzisz z mamusią i tatusiem, słuchasz sie ich jak 10ciu przykazań i jeszcze narzekasz.... o ja pierd.... ja w wieku 15 lat wyjechałam do internatu o 300 km ode mnie i tu już zostałam na stałe...i jakoś nie musze wysłuchiwać moich rodziców, oni są w ogóle szczęśliwi, że ich odwiedzę raz na 2 miechy... Wybacz moja droga... ale jakby ci zależało tak bardzo na usamodzielnieniu się, nie marudziłabyś tu na tym śmiesznym forum, tylko zrobiła coś w swoim życiu... Ja na twoim miejscu wyjechałabym do miasta i tam poszukała mieszkania, czy nawet wzięła kredyt, gdyby ci sie trafiła dobrze płatna praca... No wprost nie moge, że tacy dorośli ludzie i tacy gamonie:o

Dokładnie, niby żalisz się na forum a nic nie robisz. Przecież jedyną osobą, która może Ci pomóc jesteś ty sama. Porozglądaj się za pracą w najbliższym mieście, może znajdziesz coś jeszcze lepszego?

O rany! Nie zdziwiłabym się gdyby to napalona szesnastka pisała, ale dorosła osoba??? Żarty sobie stroisz czy co???

40 km to nie tak dużo,ja bym wynajęła mieszkanie w mieście i dojeżdżała do pracy:) to nie takie straszne,pracowałam w innym mieście niz mieszkam i dojeżdżałam 35 km

No ale skoro ma dobrą pracę to znaczy, że i umiejętności jakieś tam posiada, wiedzę, doświadczenie, więc swobodnie by mogła poszukać pracy w mieście... Ale dla niektórych lepiej jest gdy mają wróbla w garści... Tu wie co ma, a tam skok na głęboką wodę.

na głęboką wodę? no proszę cię. lepiej narzekać do końca życia jaka to jestem biedna i nieszczęśliwa i rodzice trzymają mnie tu jak w więzieniu:o

No najwidoczniej dla autorki topiku. Nie dla mnie. Ja bym wolała wyjść z tego bagna. Ale dla niektórych to nie lada wyzwania wyjechać gdzieś, do obcego miasta. A tym bardziej oddalonego o 40km!