mój nauczyciel się trochę dziwnie zachowuje

byliśmy na takim trzydniowym wyjeździe klasowym, ostatniego dnia miał być konkurs na którym prezentowaliśmy swoje umiejętności wokalno - taneczne. praktycznie od początku roku przygotowywaliśmy się z klasą do tego występu i wygraliśmy parę osób w mojej klasie pięknie tańczy i śpiewa (nie chwaląc się też ja byłam już na kilku konkursach). I po tym konkursie, wieczorem ostatniego dnia urządziliśmy imprezę. Było świetnie, bawiliśmy się kulturalnie, i widzieli to nauczyciele, też trochę się wygłupiali, ale widziałam, że jeden profesor ma kwaśną minę. Rano, przed wyjazdem do domu, podszedł do mnie i powiedział, że źle się wczoraj zachowywałam i że musi mnie ukarać, bo to było nie dopuszczalne! I nie mogłam w autobusie siedzieć z koleżankami i kolegami, tylko na przodzie i jeszcze powiedział, że jeszcze mi wyznaczy karę po przyjeździe! Ale mówię wam, ja nic złego nie robiłam! Za co on mnie ukarał? I to nie dało mu się przetłumaczyć! I starałam się, ćwiczyłam, wygraliśmy i co? I nie mogłam nawet się z koleżankami pośmiać w drodze powrotnej! K**wa, no! No i jeszcze zostałam ukarana!

napewno bylas niewinna:o juz to widze :O:O:O

Wiem jak on cie ukarze po powrocie... pewnie pejczem :)

Jebnięty jakiś czy co:O

Wiesz, może dla ciebie ciągnięcie druta pod stołem to nic złego, ale dla takiego starszego nauczyciela to może być niedopuszczalne

nie no, ale ja mówię poważnie i on nie jest taki zboczony ani nic, ale nie rozumiem, bo ja byłam w porządku, a on nie fair!

i nie ciągnę druta jemu ani nikomu innemu!!

A my ci mamy wymyśleć co ty mogłaś tam złego zrobić :/

nie no, tylko mnie to boli! i chciałam się wam ... wyżalić... :)

trzeba było zapytać co w twoim zachowaniu było neistosownego :)

nie zgadzaj się na żadną karę, a jak coś to idź do wychowawcy niech to wyjaśnia.. przynajmniej będzie mieć problemy!