damsko-meskie rozmyslania czyli O CO WAM KOBIETY CHODZI?

jak to przeczytalem w onecie to samo sie nasuwa pytanie "O CO WAM KOBIETY CHODZI": "Kiedy okazało się, że jestem w ciąży, nie byłam zachwycona. Nie chciałam rezygnować z kariery zawodowej. Ustaliliśmy więc z mężem, że po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy, a on zajmie się dzieckiem. Wydawało mi się to naturalne. To ja przecież więcej zarabiałam i miałam lepsze perspektywy. Marek wziął urlop wychowawczy. Moja pensja była na tyle wysoka, że mogliśmy pozwolić sobie, by pracowało jedno z nas. Dziś nasza córka Weronika ma 4 lata. Marek sprawuje się jak najbardziej profesjonalna opiekunka. Pierze, prasuje, gotuje i na nic nie narzeka. Jest zawsze uśmiechnięty, dumny z córki, wszystkim chwali się, jaka jest mądra. Ale ja przestałam być zadowolona z tego układu. Wzorowo pełni obowiązki niani, ale nic poza tym. Martwi mnie, że przestał się rozwijać i potrafi tylko rozmawiać o dziecięcych chorobach. Zaproponowałam, byśmy posłali córkę do przedszkola, ale nie chce o tym słyszeć. Tłumaczy, że mała jest wrażliwa, chorowita. A gdy spytałam go o zawodowe plany, powiedział, że w najbliższym czasie nie wybiera się do pracy. Przecież tak dalej być nie może. Weronika pójdzie do szkoły i co wtedy? Będzie siedział w domu?!" z tego wynika: kobieta w domu czuje sie jak - kura domowa ktora siedzi ciagle w pieluchcach. jest zameczona i maz powinien jej pomoc. nie ma czasu aby wyjsc na miasto poplotkowac z kolezankami facet w domu czuje sie jak - szczesliwy. lubi to co robi facet w domu postrzegany przez kobiety jako - zniewiescialy, nie umiejajacy byc glowa rodziy kobieta w pracy czuje sie jak - zawalona robota nie majaca na nic czasu osoba. ktora musi pracowac ponad swoj wysilek facet w pracy czuje sie jak - szczesliwy. lubi to co robi facet w domu postrzegany przez kobiety jako - cham, ktory cale dnie spedza w pracy i nie chce pomoc w domu. kurcze. to facet ma wszystko robic? dlaczego kobieta nie moze spojrzec na sytuacj z drugiej strony

jedno jest pewnie jesli chodzi o kobiete: jej zawsze chodzi o .....COś INNEGO ( i mowie to jako baba :D )

kazdy z partnerow ma swoja prace, ale obowiazki domowe maja wspolne

rozumiem. ale czemu zamiana rol kobieta-mezczyna nadal budza niezadowolenie ze strony wlasnie kobiet. tyle bylo dowcipow, komedii w tv jak to facet po zamianie na jeden dzien rol kompletnie sobie nie radzi. a tu jak jest t naturalne od poczatku to radzi sobie swietnie. az pracujaca kobieta spostrzea, ze za dobrze. i byc moze jest zazdrosna o to, ze mu "tak fajnie" i chce aby wspoluczestniczyl w jej problemach

zadna kobieta nie odpowie na takie proste pytanie?

Widocznie ta pani, gdyby była zmuszona siedzieć w domu, dbałaby o rozwój psychiczny, a po odchowaniu dziecka do wieku przedszkolnego planowałaby wrócić do kariery zawodowej i nie potrafi zrozumieć postawy męża. Trudno powiedzieć, czy ta druga spowodowana jest rzeczywistą troską o małą, czy wygodnictwem.

Gdybym na podstawie tego krótkiego tekstu wyciągała równie pochopne wnioski, jak Autor topicu, brzmiałyby: 1. Mężczyzna pacujący nie dba o dom 2. Mężczyzna zajmujący się domem nie dba o samorozwój 3. Kobieta zawsze dba o jedno i drugie :) Ale nie zamierzam :D

a ja wywnioskowalem: 1. Mężczyzna pacujący - realizuje sie w tym i sprawdza 2. Mężczyzna zajmujący się domem - realizuje sie w tym i sprawdza 3. Kobiecie zawsze jest zle, niezaleznie czy robi jedno czy drugie. po prostu mezczyzni chca zawsze byc w czyms najlepsi. anie tylko przecietni. przeciez wymaga od nich tego kobieta. wiec sie poswiecaja temu na maxa. bo inaczej bedzie nieudacznikiem itp. niezaleznie czy w pracy czy przy dzieciach (wg. kobiety).

kobieta po urlopie wychowawczym - trzy lata, musialaby wrocic do zawodu , facet len - nie wroci nigdy :P , nawet jak coreczka wyjdzie za maz .....

nie slyszal nigdy , ze dzieci potrzebuja kontaktu z rowiesnikami? taka postawa, to nie tylko lenistwo , to rowniez egoizm :P

tylko dlatego chce aby dziecko poszlo do przedszkola aby facet poszedl do pracy, bo ona sama pracuje i ja to boli, ze facet ma za dobrze wg. niej. to jest egoizm

a jak kobieta cale zycie jest "kura domowa" cale zycie to jeszcze nazeka ze ciezko pracuje w domu. ciezej niz maz w pracy oczywiscie. a facet to juz inna sprawa?

nie trza rozumiec Niewiast tylko je kochac. tak gadaja w kregach artychów i wrazliwców. na budowie sie raczej mawia trza kobite dobrze zerżnąc . wtedy jej fajerki na kuchni nie przeszkadzają.a i Ty Chlopino masz cos od życia bo se możesz spokojnie browca wyzłopać i mecz obejrzec.

"Dziś nasza córka Weronika ma 4 lata"!!! super, że pan się dzieckiem zajmował, ale dziecko już duże, to CZAS NA ZMIANY!!! w tym problem.... tak samo może dotyczyć układu odwrotnego- gdy dzieckiem zajmuje się kobieta....

ja pracuje zawodowo , zajmuje sie rowniez domem i mam trojke dzieci i mimo to kupe czasu dla siebie :P nie narzekam , wiec nie bardzo rozumiem , co ten biedaczek robi caly dzien w domu? z ta corka? podejrzane , chorowita powiadasz ? , hmmm choroby sa najczesciej natury psychicznej , czyzby nie zajmowal sie nia nalezycie? codzienny spacer na swiezym powietrzu , odpowiednie odzywianie , wiesz takie drobiazgi :P

no i o to chodzi. ja tez pracuje i zajmuje sie domem, tak samo jak moja narzeczona, ale sa kobiety ktore narzekaja, zarowno gdy sa w domu jak i w pracy. jest o tym wiele artykulow w gazetach kobiecych, jak to faceci sa zli i nie rozumieja potrzeb. ze zawsze w garach i pieluchach a facet zmeczony po pracy i nie chce sie ruszyc. a tu okazuje sie, ze praca w domu nie jest taka zla i nawet same kobiety pisza - len bo sie nie chce pojscdo pracy. tak wiec praca w domu jest taka ciezka czy po prostu jest ciezka dla niezorganizowanych osob?

praca jest taka ciezka - jak ja sobie sam utrudnisz , nigdy nie oczekiwalam , ze ktos dla mnie przyniesie pieniadze do domu , albo zrobi cos za mnie....dla mnie , kazdy wezmie odpowiedzialnosc za siebie i problemy rowieje sie jak mgla .... jak wiele narzekajacych pan - tak wiele narzekajacych panow :P

bo moze ona jest juz zmeczona taka sytuacja...powinni sie zamienic na jakis czas i moze wtedy kobieta zobaczy ze maz siedziac w domu z dzieckiem odwala byc moze wiekasza robote niz ona

raczej chyba powinien on zaczac pracowac i zrzucic na kobiete troche obowiazkow domowych. niech tez zacznie gotowac i sprzatac. moze na zmiane

tylko czy kobieta przystosowana do ciaglej pracy i nie zajmowaniem sie domem bedzie potrafila sie przestawic?

nie boj sie wszechwiedzacy :P pytaniem jest , czy facet sobie poradzi z nowa sytuacja :P