Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość portalonda

schudłam 10 kg...

Polecane posty

Gość portalonda

... i jestem bardzo nieszczęśliwa nie ciesz mnie to :( a myślałam że jak schudnę moje życie się zmieni na lepsze nic takiego się nie stało a na dodatek moje ubrania wiszą na mnie a ja nie mam kasy na nowy wyglądam jak chodzące nieszczęście a moje koleżanki są takie eleganckie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
Tak naprawdę nie widzę w lustrze że schudłam nawet kilo ciągle w odbiciu pozostaje ta sama gruba osoba jaką byłam nadal jestem gruba koleżanki mówią o tym jaka ja super wyglądam a ja czuje się nieszczęśliwa dlaczego tak jest dziś pękłam i nie potrafię sobie poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mi sie wydaje ze to poczatki anoreksji. jezeli schudłas 10 kg i dalej sie widzisz jako gruba osoba to nie jest z toba dobrze. wiem co mowie bo sama kiedys to mialam... a teraz jak sie odżywiasz? Sorka ze spytam ale masz regularna miesiączke?? pzdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
mało jadłam i ćwiczyłam nie mam apetytu schudłam od tak nie miałam wielkich postanowień ale mam anemie od pól roku i mama musi wciskać we mnie jedzenie jak mi się nie chce jeść ale powinnam jeszcze z 10 kg schudnąć może bym jakoś wyglądała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
mam regularne miesiączki ale bardzo obfite, to nie anoreksja jestem grubą świnka mam ok. 160cm i ważę 60 kg wiec do anorektyczki mi brakuje uuuuuu dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj nawet osoby ktore waza 60 kg przy tym wzroscie moga w to wpaśc... także musisz uważac i prosze cie nie przesadzaj z odchudzaniem zdrowie jest najważniejsze!!!! Anemia właśnie często występuje po schudnięciu zwłaszcza ze ty duzo schudłaś. a w jakim czasie schudłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
schudłam w miesiąc i od tej pory mam stałą wagę czyli od 3 miesięcy próbowałam zejść niżej ale jakoś mi to nie wychodzi brak mi motywacji czy czego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
a dodatkowo mam inny problem... nie potrafię się ładnie ubrać wyglądam jak jakiś łapserdak :( Chciałabym być elegancka ale boje się tak ubrać wstyd mi boje się że jak tak się wystroje to ktoś to zauważy skomentuje --- chyba jestem nienormalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów tak. potrzeba czasu zeby sie zdecydowac na takie cos. ale wiesz co... sprobuj raz zaryzykowac kup sobie cos naprawde ladnego zeby przede wszystkim tobie sie podobało i odważ sie wyjśc w tym:) założe się że nie potrzebnie sie boisz a dobrze wiem ze trudno jest zwlaczyc ten strach przed nieakceptacja bo moja przyjaciółka miała ten problem ale naszczescie już sie niczego nie wstydzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
może bym wyszła najgorsze jest to że boje się jak mama zareaguje albo tata ja się nigdy nie maluje nie stroje chciałabym teraz mam 20 lat a mama mi kupuje bluzy z kapturem jak dla gimnazjalistki mówiłam jej nie raz do niej nic nie dochodzi to jest takie żenujące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to faktycznie ci współczuje. a moze wezmiesz od mamy pieniądze i sama pojdziesz na zakupy i sobie cos kupisz a pozniej sie pochwalisz mammie i powiesz jej chcialabys wlasnie tak sie ubierac tak wygladac. moze to cos da? a jak nie to kurcze szczerze mowiac nie wiem co masz zrobic ale napewno nad tym pomyśle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziwne ze masz 20 lat a mama dalej ci chce kupowac ubrania. u mnie fakt faktem tez czasmi kupuje mi ubrania ale rzadko i najpierw mnie sie pyta jakie mi sie podobaja i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
i tak robiłam czasami i mam tam jakieś kozaczki ładne spodnie na kanciki bluzeczki ale teraz jest jesień nie mam płaszczyka na jesień chodzę w kurtkach dla 15 latek a moje koleżanki tak ślicznie wyglądają i ja się wstydzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
bo uważa że jak ja coś kupie to to jest bezużyteczne :( moja mam sama jest strojnisią to nie rozumiem czemu mi karze tak się ubierać. na dodatek szukam pracy bo chciałabym się usamodzielnić finansowo ale na razie marnie mi to wychodzi sorki że ciągle się żale ja mam pecha w życiu jakaś złą passe. Zastanawiam się dlaczego może tak musi być że ja potrzebuje troszkę więcej czasu na wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... a mówiłaś mamie ze jezeli zobaczy ze na serio w tym nie chodzisz to wtedy moze ci kupowac ubrania ale jezeli kupisz i bedziesz w tym chodzic to chyba nic jej do tego. oczywiscie nie tymi słowami rozmawiaj z mama ale czasami warto troche pojęczyc jak małe dziecko żeby wkońcu zrozumiała ze tobie naprawde zalezy zeby ładnie sie ubierac. a narzie sorka ale musze mykac pogadamy jeszcze wieczorkiem oki? buziaczki. pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
próbowałam ale moja mam jest przeciwna wszystkiemu nawet temu że ja schudłam przez to że ona taka jest to ja się jej teraz wstydzę. Ehh nawet teraz jest mi wstyd że pisze i kogoś obarczam swoimi problemami ale dziś nie wytrzymałam jak kolejny raz usłyszałam nie u pracodawcy NIE :( Myślałam że jak schudnę łatwiej mi będzie coś znaleźć ale to nie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portalonda
Dzięki za rozmowę jesteś wspaniała :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nawet nie wiesz jak mi ciebie szkoda. a co do obarczania kogos swoimi problemami to po prostu czasami trzeba sie komuś wyżalic zawsze to lżej bedzie na serduszku. chcialabym ci jakos pomoc ale nie mam pojecia jak skoro do twojej mamy zadne argumenty nie docieraja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OUPiS
portalonda znajdziesz w końcu pracę, więcej wiary w siebie! próbuj, próbuj, próbuj! wysyłaj cv, odpowiadaj na oferty. w końcu musi się udać! nie poddawaj się! a co do odchudzania, to nie masz już dużo do zrzucenia, więc teraz po prostu zdrowo się odżywiaj dbaj o siebie i będzie dobrze! a z mamą powaznie porozmawiaj. jesteś już dorosła i masz prawo do traktowania Cię jak osobę dorosłą! trzymam kciuki! więcej wiary w siebie, a wszystko się uda! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt. ale naprawde wkoncu musi sie udac i wkońcu bedziesz niezależna od swojej mamy bo to chyba teraz jest najważniejsze. domyślam się że to juz jest dla ciebie męczące ale musisz wytrwac a my bedziemy trzymac za ciebie kciuki! I zycze ci powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo to dobry pomysł. a ja ostatnio w sklepie kupiłam sobie spodnie za 30 zł. wiec jak na sklep to było bardzo tanio!! I sa bardzo wygodne i ładnie wyglądają. trzeba pochodzic po lumpexach i po niektóych sklepach to zawsze sie cos znajdzie ładnego:) i taniego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do góry...
hmm.. ja tez jezdze ze swoja na zakupy ale nie zawsze.. zazwyczaj chce zeby ze mna pojechala jak musze kupic sukienke na wesele czy cos takiego co mi posluzy na dluzej np. plaszczyk czy cos.. poprostu chce uslyszec czy jest mi w tym dobrze bo ekspedientka to raczej zawsze powie ze jest ok bo cce towar sprzedac. jesli chodzi o spodnie czy buty to sama. zacznij od skarpetek. mamusia napewno zauwazy nowe :P pozniej rekawiczki, podkoszulke, pozniej bluzke itp. powoli. ja nawet jak ze swoja chodze na zakupy i podoba jej sie cos innego niz mnie i nalega to nie kupuje. bo nie podoba mi sie. mozesz chodzic z mama na zakupy przeciez to ok ale kupuj tylko to co Ci sie spodoba a jak nic to kiedys dojdzie do wniosku ze nie ma juz sil chodzic z Toba na zakupy bo Ty jestes taaaaaaaka wybredna. moja w koncu sie denerwowala jak nic nie wybieralam i jak pokazalam jej bluzke czy bedzie mi do twarzy w tym kolorze to tylko powiedziala ze ona w tym chodzic nie bedzie.. chodzimy razem na zakupy ale nie kupuje czegos co mi sie nie podoba.. a czasem jak sama cos upatrzy najczesciej jakas bluzka i chce mi kupic to najpierw sie pyta czy w razie czego moze oddac.. jak nie bedzie mozna to nie kupuje :P i jak sie nie podoba to oddaje [co zdaza sie czesto] chociaz rzadko kiedy kupuje mi cos sama... moja mam tez ma inny gust ale nie tak calkiem.. czasem sie dogadamy czasem poklocimy... ale najwazniejsze zebys nie czula sie taka winna .. a jak bardzo chce Ci cos kupic to powiedz ze jak ma ochote marnowac pieniadze na cos co bedzie lezalo w szafie i ujrzy swiatlo dzienne jak sama to wyjmie to niech kupuje bez obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do gory..
kazdy lubi co innego, a jak widac wiele z nas robi z mamami zakupy.. jak Ci sie nie podoba to powiedz to i juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do gory..
a najlepszy meksyk to jest ze spodniami.. tak jak moja mama lubie proste fasony bez cekinow broszek swiecidelek itp. ale ona nie lubi biodrowek i za kazdym razem jak przymierzam spodnie to jej sie podobaja i nawet mowi ladne ladne ale biodrowki? i zawsze jak kupieto mowi ze nastepnym razem kupila nie-biodrowki.. a ja jak na zlosc mam same bo ona by chyba chciala zebym miala takie po same.... hmm no wiadomo i sie zaczyna... :P ale jakos zyje.. tez lubi proste rzeczy czasem az za proste i mdłe ale co zrobic takie mamy sa... ale jak mowie ze mi sie cos nie podoba to mi nie kupuje.. no bo kase ona wyklada.. ;] trzymaj sie ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×