Wasi kochani mezowie przy porodzie

Jak czytam jacy to wasi mezowie sa wspaniali i pomocni przy porodzie to az mnie na smiech bierze. Zeby oni was kochali to zalatwiliby znieczulenie zebyscie tak nie cierpialy. A podac wode i powiedziec ze " wszystko bedzie dobrze" to kazdy glupi umie. Zenujace doprawdy ze podniecacie sie tym jakby to byl nie lada wyczyn.

popieram ,przede wszystkim znieczulenie a dopiero wtedy przyszły ojciec może coś pomóc

złotko, wazne ze jest ale co taki debilek jak ty może wiedziec. masz za mały rozumek.

Dziekuje za poparcie. Wlasnie przede wszystkim znieczulenie i dobry szpital.

No mnie nie chciano dac znieczulenia, wiec moj maz wkroczyl w akcje i zaraz bylo po bolu:D

a najlepiej prosiaczku to zeby urodził za ciebie, prawda?

a ja nie wiedzialam ze znieczulenie trzeba \"zalatwiac\" wystarczylo ze powiedzialam ze chce i akurat do tego nie byl mi maz potrzebny...

a jesteśmy tym tak podniecone, że aż dostajemy skurczy partych osiołku!

bontonnnnnnnnnnnnnnn Nie zeby urodzil za mnie tylko zeby ta pomoc byla prawdziwa pomoca

a co znieczulenie ma do męża bo nie bardzo rozumiem? Czy zadna z was nie wpadla na pomoc ze wsparcie psychiczne dla wielu kobiet w takiej chwili od osoby najblizszej jest cenniejsze niz 5 takich znieczulen? Dzis idziesz do szpitala mowisz ze chcesz znieczulenie i ci je dają a potem odpowiednio za nie kasują co to za sztuka powiedziec ze sie chce?

bontonnnnnnn z ciebie to jakaś debilka jest porabana! a nie normalny człowiek!

zobaczymy jak twoj sie sprawdzi, co bys nie pisala i tak kazdy ma w dupie jaki ty masz na to poglad wiec sie nie wysilaj i bujaj stad

bontonnnnnnnnnnnnnnn Poziom twoich wypowiedzi swiadczy o tobie. Ty nawet powaznie rozmawiac nie umiesz

a tak na marginesie, to nooooormalnie jestem załamana, bo wynika z tego że nie dostałam znieczulenia bo mnie mąż nie kocha. normalnie zaleje się łzami.

straszne to co piszesz ojejuj Wiesz co to mi was szkoda ze tak musicie cierpiec ale widze ze wam to pasuje i to jest to co lubicie najbardziej a od waszych facetow to jzu nic nie wymagacie , wystarczy ze zaplodnil co nie ????

Jak czytam jacy to wasi mezowie sa wspaniali i pomocni przy porodzie to az mnie na smiech bierze. Zeby oni was kochali to zalatwiliby znieczulenie zebyscie tak nie cierpialy. A podac wode i powiedziec ze " wszystko bedzie dobrze" to kazdy glupi umie. Zenujace doprawdy ze podniecacie sie tym jakby to byl nie lada wyczyn. O proszę jaka intelektualistka się znalazła. co najmniej pani profesor filozofii.

bontonnnnnnnnnnnnnnn Tak musze cie zasmucic - nie kocha cie i nawet powiem wiecej _ ma cie gleboko w d.... i slusznie bo z taka baba tak trzeba

TO JEST TOPIK DLA POJEB...CÓW! AUTORKA PONIŻEJ POZIOMU INTELIGENCJI.

bontonnnnnnnnnnnnnnn hehehe no dla takiej prostej dziewuchy jak ty to jestem intelektualistka :P

TREEEELE twoja wypowiedz jest ponizej krytyki. Wiec jestes pojebancem skoro tutaj sie wypowiadasz?

Widze ze trafilam w wasz czuly punkt :P

mnie siępytał wiele razy czy chce znieczulenie ale ja mowilam masuj i nie gadaj wiec tak robil, wiesz nie kazda chce znieczulenie wiec nie wiem z kad ten problem.. moj byl przydatny bo masowal mi plecy wolal polozna i opowiadal kawaly a jakbym chciala to by wydal kupe kasy na prywatny szpital ( tak tez mialo byc ale ja nie chcialam bo nie jestem swieta krowa)

no proszę, widzę że za wszelką cenę chcesz udowodnic jaki z ciebie pustaczek. nie wysilaj się więc tak. udowodniłaś to w swoich pierwszym zdaniu. ale nie martw się, z czasem może komórki mózgowe które masz (?) uaktywnią się i poczujesz się nieco lepiej.

szczera prawda - ale napisz Ty mi wyraznie mozesz duzymi literami . O co ty walczysz? Ja tak szukam sensu w twoich wypowiedziach i dochodze do wniosku ze albo osleplam albo tego sensu nie ma bo ja nic nie widze! Chcesz wmowic kobietom ze mężowie ich nie kochają bo czesc z nich nie miala znieczulenia? Czy ty jestes normalna? Pomyslalas o tym ze po 1 jedne mamy sobie tego nie zyczą, po 2 inne mamy mają np uczulenie na jakis tam sklad i im nie wolno, po 3 te co chcą to sobie je kupują i cala filozofia! Czy mąż mi jest potrzebny by uorodzic nie, czy jest mi potrzebny bym dostala znieczulenie nie czy jest mi potrzebny ze wzgledow psychicznych tak! Nie pomyslalas o tym ze dla pierworodki taki porod to szok a osoba najblizsza daje wsparcie chocby psychiczne? Samo to ze jest przy tobie ktos kto cie kocha w takiej chwili bardzo cie motywuje, poza tym w trakcie mozesz niezle nabluzgac mezowi co i tak ujdzie plazem wiec gdzie ty masz problem??????????

w ciazy tez uwazalam ze jak bedzie bolec to co mi z meza,i nie chcialam go przy sobie ale jak przyszlo co do czego nto zostal i bardzo sie z tego ciesze bo przez to bylam baardzo dzielna:)tylko pare lez mi poplynelo i nic wiecej, zadnej histerii i zadnych krzykow. zeby moj mezczyzna wiedzial jaka ma odwazna i silna zone

Przybywam z daleka - Ja poprostu sobie tego nie wyobrazam jak wasi mezowie mogli patrzec na wasze cierpienie

ty jakaś pojebana jesteś.masz kompleksy dziewczynko z zapalkami .a co to za poród ze znieczuleniem???ja przy pierwszym porodzie nie chciałam i teraz przy 2 tez nie będę chciała.a co ma mąż do tego ja nie wiem?

kto ma mały móżdżek ten ma małą wyobraźnię.

Ok ja widze ze wy bez tego bolu nie mozecie przezyc porodu. Dziwne jestescie. Tylko mam pytanie: Czy gdyby to wasz facet mial tak cierpiec to patrzylibyscie na to?

podczas porodu bardzo wazne jest wsparcie psychiczne, i poczucie bezpieczenstwa. nie kazdy moze miec znieczulenie i nie kazdego na nie stac, ja rodzilam w marnym szpitalu w ktorym rodzace sa traktowane byle jak i chocbym chciala znieczulenie to nie bylo by mnie na nie stac,