czy facet wiazacy sie z kobieta z dzieckiem ma prawo

do wychodzenia z kumplami w takiej samej czestotliwosci jak zanim sie z niaz zwiazal?

Sprawdz w Kodeksie Cywilnym :o

j.w. :O

bardzo smieszne:Ouzylam niewlasciwego sformulowania,ryczec mi sie chce,bo prez moj egoizm mielismy straszna klotnie i boje sie,ze on mnie zostawi

jest mi tak smutno:(

a co do rzeczy ma fakt, że masz dziecko? przez to ma się tobą mniej przejmować?

ale że co? o co Ci chodzi z dzieckiem?

facet wiążący się z kobietą z dzieckiem ma takie samo prawo do wychodzenia z kumplami jak facet, wiążący się z kobietą bez dziecka nie rozumiem, jakie to ma znaczenie

nie ma prawa... powinien cierpiec za to, ze ktos jego kobiecie strzelił bachora

komiczne: a weź Ty się strzel w łeb, ale tak porządnie...

a jak siem ozna strzelić w łeb nie porządnie?

Ja sama proponuję mojemu facetowi żeby się wybrał gdzieś z kumplami na piwo. Nie chcę żeby zaniedbywał swoje znajomości ;]

a masz jakiegos dzieciaka nie z nim spłodzonego?

lady f,posprzeczalismy sie o to wlasnie,ona zawsze spedza ze mna kazdy weekend,w tygodni widzimy sie pare razy,przykro mi troche,bo caly przyszly weekend zaplanowal beze mnie.wiem,nie mam racji..jestem do dupy:-( nigdy mu nie wmawialam,ze ma nie wychodzic,teraz tylko jakos mnie to dziwnie zabolalo

tak komiczne,mam dzieciaka nie z nim splodzonego,on wiedzial o tym,wyobraz sobie!

pewnie odejdzie i znajdzie sobie kobiete bez takiego uciążliwego balastu

"tak komiczne,mam dzieciaka nie z nim splodzonego,on wiedzial o tym,wyobraz sobie" pytałem Lady F, bo to, że Ty kazesz mu dźwigać ten ciężar, juz sie domyslilem

tu nie chodzi o dziecko,bo J mu wcale nie przeszkadza,czasami mam wrazenie,ze berdziej mu zalezy na niej niz na mnie,co oczywiscie mi sie podoba i nie narzekam.wiem,ze tu nie dziecko jest problemem.

ja mu nic nie kaze,nie wszyscy faceci sa tak ograniczeni,dzieci niczemu nie sa winne

ja wiem, ze nie dziecko jest problemem... probleme jest zawsze jego mamusia, kóra wkręca faceta w dziwne fazy

jakie znowu dziwne fazy?

olejek mogdalowy niewdawaj sie w konwersacje z komiczne bo niepotrzebnie tylko nerwa załapiesz.... a jesli chodzi o twojego faceta to musicie chyba sobie ustalic to jak to bedzie wygladac,jego zycie towarzyskie z kumplami. bo wiadomo ze tego nie da sie uniknac,a on i tak bedzie wychodzil, problem tkwi w tym zebys Ty tez wychodzila, wiec jesli on wychodzi to ty dziecko moze rodzica podeslij i tez sie zabaw ;-)

nie ma prawa... powinien cierpiec za to, ze ktos jego kobiecie strzelił bachora zgadzam się z komicznym w 100procentach:P

że co? pezez te durne tematy to juz mi sie odechciewa partnera:O

Komiczne jest zjadany przez niezaspokojony insynkt ojcowski. dajcie mu spokój.

i powiem ci komiczne w najgłebszej tajemnicy, że jestem przez męża nazywana Hitlerem nie przez jakieś tam głupie żółte żelazka- ale właśnie za to , że każę mu dźwigać ten ciężar jakim jest uciążliwy balast w postaci mojego syna niech chuj jeden wie- w życiu nie ma lekko

hehe i obie z retro równocześnie na tym temacie

zlosliwa a co z partnerka ktora Cie podrywala?

Wkurzona?jaka partnerka ?

podrywal cie taki ewenement w przebraniu kobiety na jakims topiku