PAMIETACIE CZASY PEWEXU I BALTONY

zwracam sie do ciut starszych kafeteriuszy.laziliscie tam popatrzec i pomarzyc?jak tak... a jak dostalam bon towarowy lub zdechlego dolara to gnalam po mydelko lub szampon. pachnialo dobrobytem.....

to pewnie pamiętasz też Stalina

ja odwiedzalam pewex jak bylam mala, z niego mialam swoja pierwsza lalke barbie, pamietam ze zawsze sie bardzo cieszylam jak szlam do tego sklepu:)

ja pamiętam jak wylizywałam saszetki z Vibowitem :P

ja latalam po gume balonowa:)

pamiętam też ,że wylizywałam smar z drzwi autobusów marki Ikarus

śpieldalaj podszywku :P

gumy Donald:Dkto pamieta?

pamiętam też jak kuzyn nasikał do woreczka i dał mi do wypicia a ja myślałam ,że to oranżada :D ehhh to były czasy

z historyjkami, zajebiste:D

ja biegałam po donaldy, żelki i zabawki. i czekoladki Toblerone... Moja pierwsza lalka Fleur była z pewexu :) Lubiłam te sklepy, pachniały kawą, dobrymi perfumami.... A teraz? Każdy jest taki :) Może to głupie, ale ja nie mogę powiedzieć, ze wtedy było mi źle. Mój tata pływał więc było naprawdę spoko :)Niestey nie wszystkie dzieci tak miały. I pamiętam jak zazdrościłam tym ze środkowej Polski - bo u nas na Pomorzu tylko Pepsi i Mirinda....a tam coca- cola :)

znam to tylko z opowiesci w zasadzie....

ja pamietam lalke Fleur, byla przed Barbi ;)

http://www.youtube.com/watch?v=N5AfrOL5kDM&feature=related ;)

"pamiętam jak zazdrościłam tym ze środkowej Polski - bo u nas na Pomorzu tylko Pepsi i Mirinda....a tam coca- cola " a czemu tak zrobili ze cola byla tylko w srodku PL a u was pepsi?co to za polityka?

moj tata tez byl marynarzem:) do dzis mam bona baltonowskiego:) na pamiatke

tez pamietam wylizywanie saszetek z vibovitem:D

wylizywanie saszetek z visolvitem

a ja do pewexu po donaldy a pózniej do naltony po dimonty super papieroski no i jeszcze w baltonie kupiłam nagnetofon kyóry po 15 latach jeszcze super grz diody te sprawy:)aa i jeszcze w pewexsie wolkmena:)

Pamietam pamietam...Wlasnie lalke Fleur slodycze gumy Donald czekolade Toblerone dezodorant Fa i wiele innych.Moj ojciec byl w owych czasach wysoko postawiona persona wiec czesto sie robilo zakupy za dewizy.To byly czasy....

a gume turbo pamietacie? uwielbialam ja, i mialam niezla kolekcje obrazkow samochodow:)

pamietam pamietam, jak sie stalo i patrzylo przez szyba na lepszy świat ;) a jak jakas kolezanka przyszla do szkoly z lizakiem z pewexu (takim z gumą w srodku) lub nowa Fleur w super sukni (bo im bogatszy stroj tym wiecej baksow kosztowala) to nagle miala duuuuuuuzo kolezanek.

turbo gume pamietam, ale ona nie byla z pewexu, wiem ze ktos puscil fame ze jest rakotworcza

mam zabierała raz w roku do pewexu - pod koniec wakacji - żeby mi kupić na nowy rok szkolny nowe pióro ze złotą stalówką :-)

ja nigdy nie byłam w pewexie czy baltonie, a cały ten piękny swiat podziwiałam tylko zza szyby :( Za to teraz chodzę gdzie mi się zywnie podoba.

pierwszy raz w zyciu upilam sie ....winem z baltony:P

a ja kupilam sobie szampon i odzywke FA.duma mnie rozpierala;)

tak było :) na pomorzu zachodnim królowała Pepsi i Mirinda, bo w Szczecinie bodajże była rozlewnia. Coca-coli nie było... :) A pamiętacie latem napoje z woreczków??? Cytroneta napój bogów, lepsze to od zdechłych lodów ;) tak krzyczała konkurencja lodziarzy :) Moja fleurka była w sukni ślubnej... :) i po kilku miesiącach z namowy głupiej koleżanki obcięłam jej włosy...ech...