topik dla Fasolki

pierwsza :P

dobry wieczór tak w ogóle ;)

druga:P

dobry wieczór;) właśnie maila dostałam-dzięki,wypróbuję niedługo;)

jak zrobisz to pochwal się jak wyszło ;) mnie póki co się udaje :D a to nie jest takie oczywiste :O :D jak mija weekend? ;)

ja nie wiem czy będzie się czym chwalić bo jedyne co w życiu upiekłam to ciasteczka owsiane:O jakoś nigdy nie mogłam zrozumieć po co piec ciasto skoro w sklepie są gotowe:P weekend minął jak zwykle szybko i bez sensu:O a Tobie?:D mam nadzieje ze lepiej:D

za to pewnie świetnie gotujesz :D ja się swoimi zdolnościami kulinarnymi chwalić nie będę :O :D jak to po co piec ciasto? żeby mieć satysfakcję, że się coś samemu zrobiło :P mnie też minął szybko, a co do sensu.... jeśli jakiś sens ma umieranie z powodu zatrucia niewiadomo czym, to powiedzmy, ze sensu było aż nadto :O :D

oj,to współczuję:( gotować umiem i lubię ;) hmmm...satysfakcję wole czerpać z...czegoś innego:D poza tym cukiernicy też muszą z czegoś żyć;)

teraz już jest ok ;) aczkolwiek ograniczyłam się dziś do kiślu i suchych bulek :D a teraz delektuję się miętą :P :D na mnie cukiernicy raczej nie zarobią :P chyba, ze w tłusty czwartek :D to z czego czerpiesz satysfakcję w takim razie? :P :D

z twórczości:P :D więcej nie napisze bo jesteśmy w dziale uczuciowym:P ja zaraz mykam na serial-dziś CSI a jam uzależniona;) tak więc chwilowo się żegnam-wrócę po 22;)

no tak, bo jak sama nazwa wskazuje tu się wyłącznie o uczuciach pisze :P :D hehe, to jestem w lepszej sytuacji, bo mam telewizor przed sobą :P mam nadzieję, że od Kości nie jesteś uzależniona :O albo nie daj Boże od Teraz albo nigdy :O :P to na razie w takim razie ;)

wylogowałam się juz:D od kości byłam uzależniona-ale te odcinki które teraz lecą juz oglądałam a to mój ulubiony serial:P na razie;)

no to czekam na cię :P

wróciłam;)

witamy w naszych progach

eeeee...to my witamy w NASZYCH progach:D co tam Jaszcząbku słychać?;)

jesień, droga pani, liście szeleszczą ;)

jestem ;) aczkolwiek znów dziwnie się czuję :O to ja tez witam jastrzębia ;)

dziwnie się czujesz jak widzisz jastrzębia? nie jestem groźny ;)

to niesamowite,u mnie tez jesień no,a myślałam ze Fasolka na mnie nie czekaaa ;)

Fasolka-a co jadłaś?:O a może Cię wzięła ta grypa jednodniowa czy jak to się zwie?

gdyby moje samopoczucie było związane z widzeniem jastrzębia to nie byloby problemu ;) o to chodzi, ze jadlam to co zwykle :O a dziś to prawie nic :O dobra, może nie umrę :O :D

nie umieraj bo z kim będę gadać?:P

bez obawy :D robilam sobie kiedyś test na dlugość życia i jeszcze kilkadziesiąt lat mi zostało :P :D

taki co linki były na ogólnym?:D tez robiłam,nawet dwa-między nimi jakieś 20 lat różnicy było:D no ale wg nich jeszcze trochę9odpukać) pociągnę:P

kilkadziesiąt lat pisania na kafeterii? to niezbyt miła perspektywa

życia a nie pisania na kafeterii:P

kurcze,ja tu już prawie rok jestem:O ale porażkaaa

ja myślę, ze kafeteria skraca życie :O :D no i wzbudza agresję jak przeczytalam na rownoległym topiku :D

serio?:d ja nie czuje się bardziej agresywna:P chyba...:P