Sentyment...do czego macie ?

niedawno miałem mały maraton z filmami Disneya bo mały kuzyn przyjechał, Mała syrenka, Król Lew itd...i naszła mnie pewna nostalgia :) te bajki były cudne po dzisiaj ogłada się je super chociaż w dubbingu nie ma znanych aktorów, jakiś tekstów nawiązujących do seksu , polityki itd...teraz już takich bajek nie robią , przypomniałem sobie jak Święta Bożego narodzenia kiedyś wyglądały, człowiek czuł cały grudzień, że to magiczny okres a teraz? ludzie jakoś zapracowani , nawet kolęd w TV nie puszczają...Człowiek miał o wiele mniej ale był bardziej szczęśliwy....ehhh

zgadzam sie z Toba w 100%.

z kreskowek sie nigdy nie wyrasta ;)

Racja wkurzona !!!Ja nie wyrosłam:-D. A co do świąt to też racja,tylko że...może wtedy mialiśmy mniej obowiązków:-O...

W pewnym momencie czułem , że chyba mam większą frajdę z tych bajek niż kuzyn:), on już wychowany jest na Shrekach, Rybkach z Ferajny itd bajkach bez większego przekazu......

ja mam pieciolatka wiec mam na tyle komfortowa sytuacje ze nei wygaldam glupio ogladajac po raz kolejny jakas bajke :D

mmmmmmm i sniegu kiedy bylo jakby wiecej :)

Ale zauważyliście , że teraz dla ludzi ważne jest tylko MIEĆ...kiedyś ludzie tyle nie mieli i byli życzliwsi, sąsiedzi się znali, jak jechali do rodziny na święta to żegnali się opłatkiem z sąsiadami obok, człowiek miał czas na spotkania, wychodził do zoo, parku itd..a teraz ? w eekend wszyscy do marketów by wydawać wydawać wydawać..dzieci nauczone , że jesteś tyle wart ile masz $$$ ...

masz racje, zreszta ta zyczliwosc zachowala sie na wsiach i w biedniejszych rejonach pl albo na biednych wschodzie np ukraina

dokladnie johny

jonny, johny, jeden kij :P

he he :) Sentyment mam nie tylko do kreskowek :) (lubie Je) ale i do wielu innych rzeczy np ostatnio rodzice dzialke sprzedali na ktorej przezylam duzO fajnych chwil z rodzinka itp wiec do dzis ta dzialke wspominam ah ..