Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natasza27

Tak bardzo cierpię pomóżcie proszę....

Polecane posty

Gość Natasza27

Mieszkam z chłopakiem jesteśmy ze sobą ponad 2 lata. JA mam 27 a on 24. Ostatnio nie układało Nam się. Ciągle ma do mnie o coś żal pretensje. Miałam do tego ostatnio trudna sytuację zyciową tzn. straciłam pracę. Teraz od miesiąca pracuje w nowej. Jakis czas temu mój chłopak powiedział mi, że czuje,że to nie jest to i ,że nie chce ze mna byc ale ze względu na trudna sytuację poczeka az mi sie wyklaruje w pracy i wtedy sie rozstaniemy. W tym czasie było jeszcze wesele mojego kuzyna i tez powiedział, że przeciągniemy to tylko dlatego też bo nie chce mi robic czegos takiego przed samym weselem. Dzis rano zrobił mi awanturę o jakies 2 złote, które niby mu zgineły z biurka(zarabiamy dobrze a szczególnie on) i napisałm potem i w smsach, że mnie nie kocha i go męczę. Siedzę teraz w dmou(to jest jego dom) on gdzies pojechał z kolegami.. Nie mam siły nawet zdjąć kurtki. Chce umrzeć. Dodam, że noramlnie niby się kochaliśmy przez ten miesiąc, śmialiśmy, bawiliśmy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Wiem, że nie ma nikogo. MAm stały dostęp do Jego telefonów, @ i innych nośników informacji. Może poszło o mój kontakt z byłym chłopakiem(tylko smsowy bo jest za granicą) a może zwyczajnie przestał mnie kochać.... CZy jeszcze cos mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Prosze porozmawiajcie ze mną. Tak bardzo cierpię. Ja już to raz przezyłam. Rozstaliśmy sie rok temu na miesiąć. Skończyło sie to moją wizyta u psychologa a potem u psychiatry. Ja tego nie przeżyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Najpierw się uspokój i przestań panikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezyjesz...nie bedzie lekko, ale przezyjesz. Nie daj sie tak traktowac, nie da sie nikogo zmusic do milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Jesli on traktuje cie w taki sposób to znaczy, że jest niedorostkiem... Róznica wieku jest między Wami 3 lata a to sporo jak na faceta bo oni dojżewaja poźniej, a pozatym mówic Ci takie coś... zapowiedzieć że z Toba zerwie ale nie teraz, to okropne z jego strony... Ty naprawde bierzesz pod uwage żeby ratowac Wasze relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmić troli
a jak się zachowujesz wobec niego? dajesz mu odczuć że jest górą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Powiedz czy masz mozliwośc wynajęcia jakiegoś mieszkania albo ewentualny powrót do rodziców? Bo to niewyobrażalne żebyś nadal z nim mieszkała skoro to jest "jego mieszkanie".. Dupek jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Cichutka... JA tak bardzo go kocham. Gzdie moja duma kobieca? Nienawidzę się za to,że nie umiem teraz wstać, spakowac się i wynieść stąd. Boże tak wiele mu dałam od siebie. Całą siebie. Czy to przez to,że wie ile dla Niego znaczę? Że każda kłótnia kończy się moimi przeprosinami i błaganiem niezależnie od tego czyja wina? CZy ja jestem taka beznadziejna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Nie rób tego, musisz przynajmniej postarac się nad tym pracowac żeby sie nie płaszczyć przed nim! Generalnie w związkach jest tak, że jedna strona kocha bardziej a druga mniej, ale żeby upokarzac się i prosic o miłość? A w życiu! Musisz sie zdystansować najpierw do tego wszystkiego a potem poszukac rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie wolno. Miedzy Wami juz wszystko skonczone, ale Ty mozesz jeszcze uratowac siebie i swoja godnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Mogę wrócić do mamyi brata. MAmy teraz nie ma niestety.Bedzie za 2 tygodnie. A ja nie wiem czy wytrzymam sama. Wiem co się działo ze mna wtedy rok temu. Schudłam 6 kilogramów, do pracy to tylko chodziłam. Nie potrafiłam nawet głowy prosto trzymać. Nie malowąłam się, nie jadłam, ubierałam to co leżało w zasięgu ręki. Myślałam o samobójstwie dlatego chodziłam do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Spałam wtedy z mamą w łóżku bo kilka razy w nocy sie budziłam i płakałam tak starsznie,że mama przychodziła z innego pokoju. Ja wiem, że to nie na tym polega miłośc ale ja nie umiem bez Niego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Cichutka " Ty naprawde bierzesz pod uwage żeby ratowac Wasze relacje?" Ja myślę tylko o tym, żeby go przytulić, pocałować. Zrobiłabym wszystko gdyby to dało jakiś efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmić troli
czy może być tak że on dlatego sie od Ciebie odsunął bo jesteś słaba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Ale przecież nie bedziesz sama... Masz rodzine, znajomych, zawsze bedzie do kogo otworzyć buzie a Ty nauczysz się żyć, bo to co teraz masz nie jest życiem tylko destrukcyjnym przywiązaniem... Wykończysz się przez niego, czy naprawde warto... Przeciez zasługujesz na kogoś kto bedzie kochał Cie najmocniej na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
nie karmic troli "czy może być tak że on dlatego sie od Ciebie odsunął bo jesteś słaba?" nie na bank nie to on jest moim jedynym słabym punktem. Normalnie uchodze za osobe bezczelną, wygadaną, silną. Bo taka jestem zawsze. Przerasta mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Jesteś bardzo wrażliwa i uczuciowa, potrzebujesz faceta który to doceni i bedzie się opiekował, przeciez chcesz się czuć bezpiecznie prawda? Wszystko w Twoich rękach, nie daj soba pomiatać!!! Bądz dzielna dasz na pewno rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Widać, że jesteś bardzo zaangażowana w ten związek i rozstanie nie mieści ci się w głowie, ale uwierz mi - to jest możliwe i w wielu wypadkach wychodzi na zdrowie! Mnie też się wydawało że świat się zawali, że nie znajdę już nikogo takiego i wiesz co? Znalazłem jeszcze lepszą osobę i na nowo odkryłem szczęście! Także da się to przeżyć - znajdziesz lepszego - zobaczysz! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Brawa dla tego pana :) Tobie też się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Ja nie umiem bez Niego zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Czy nie ma dla mnie juz ratunku. Czy naprawdę mozna przestać kochać? Jak się naprawdę kochało. A kochał mnie wiem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
Nie. Ty wmawiasz sobie, że nie umiesz. Rzeczywistość rysuje się zuuupełnie inaczej. Tylko czeka Cie najtrudniejsza z walk - z sama sobą. Od Ciebie zależy czy wygrasz, a myśli samobójcze... nie ucieka się przed problemami tylko stawia się przed nimi czoło. Musi być najpierw źle, żeby potem było dobrze, sama zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Ja nie chce tego znów ptrzezywać. Umrę jak to się stanie. Wiem, że to straszne i głupie co napisze ale 10 lat temu umarł mój tata i to co przeżyłam rok temu jak się z Nim na miesiąc rozstałam było tysiąć razy gorsze. Przysięgam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Zdziwisz się, ilu jest świetnych facetów, których bez problemu zauroczysz swoją osobą! W tym momencie nie wyobrażasz sobie nowego związku, ale z pewnością ci się uda. Kiedyś będziesz się śmiała z obecnej sytuacji a osoba, którą jeszcze darzysz uczuciem będzie ci kompletnie obojętna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchutka...
To nie jest głupie bo to Cie cały czas boli. Przywiązałaś się do niego, ale to aż chorobliwe przywiązanie, bardzo niszczące. Nie wolno Ci sie załamywać, tylko iść do przodu. Kto powiedział, że będzie łatwo... Ale musisz zebrać wszystkie swoje siły i uratować chociaż swój honor. Następnym razem nie popełnisz starych błędów, ludzie sa wyposażeni w coś takiego jak wyciąganie wniosków... Wytrzyj oczy i zdejmij różowe okulary, ON nie jest wart całej tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Nataszy
Wiesz ktos o de mnie odszedł ..płakałam 4 lata za tą osobą rozumiesz 4 dlugie lata nie umiałam sie pozbierac, Byc mądrzejsza o demnie i nie rob sobie z zycia krzywdy bo masz jedno;)) dzisiaj w nowym zwiazku jestem i wiesz powiem ci cos kazda milosc jest lepsza od tej ktora nas krzywdziła.kocham i jestem kochana bardziej niz kiedykolwiek bo prawdziwa milosc nie przynosi bólu!!!Pamietaj o tym. i nie zamykaj sie w klatce tylko wyjdz do ludzi ,spakuj sie wyjdz z glowa podniesiona wysoko dzis jutro pojutrze nie czekaj na ochłapy milosci nie ponizaj sie wiecej ,bo faceci takimi kobietami gardza!! nie zebraj o jego milosc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
ja mam 27 lat. Zmarnował mi prawie 3 lata mojego zycia. Kto mnie teraz zechce..nikt. Ale nie dbam o to. Naprawdę. JAk nie będę z Nim to z nikim nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Nataszy
masz dopiero 27 latek;)) jestes sama nie masz dzieci wszystko przed toba ..tragedia by byla gdybys z nim miala dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza27
Myslicie tak jak wszyscy, że nie ma juz dla tej miłości ratunku co nie? Zreszta jakiej miłości o mnie nienawidzi denerwuje go wszystko co robię. Czuje sie taka beznadziejna, brzydka, nic nie warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×