zostałam oszpecona! czy na zawsze?

miałam niedawno wypadek bardzo nieprzyjemny w skutkach. spadłam ze schodów. od tego czasu straciłam pewność siebie, ponieważ wypadek mnie oszpecił. czuję się nieatrakcyjna. może powinnam do tego podejść bardziej z dystansem? co zrobić, żeby teraz się zaakceptować?

co dokładnie Ci sie stało?

A korzystałaś z hirurgi olastycznej. Takiej jaka jest w szpitalach, kiedy przywracają wyglad po wypadkach.

mam tragiczne podbite oko i rozciętą brew oraz posiniaczona całe ciało :O

wbił mi się pal w tyłek i połamałam sobie nos. Do tego jeszcze uśmiech mi się poszerzył.

mysle, ze dystans to podstawa. masz wielu znajomych, ktorzy znali Cie wczesniej i nie beda oceniac Cie po wygladzie. nowi ludzie mysle, ze tez beda wyrozumiali, bo czesto to nasza wyobraznia wyolbrzymia wszystkie problemy. powinnas znalezc dobra strone np to, ze zyjesz i jestes sprawna, a w miedzyczasie szukac u lekrzy odpowiedzi jak mozna zlagodzic skutki. pamietaj, ze medycyna idzie szybko do przodu i wszystko moze za jakis czas sie zmienic.

odpuść podszywie :O

dzięki crazy_bogie :) masz dużo racji, aczkolwiek trudno mi się z tym pogodzić, bo obawiam się rekonwalescencja może trochę potrwać, a ja z tym czuję się mało kobieco

"mam tragiczne podbite oko i rozciętą brew oraz posiniaczona całe ciało" ty tak na serio czy to podszyw? :o

nie, to nie podszyw... dla mnie to tragedia, ponieważ zajmuję się fotomodelingiem :O

ciezko jest zaakcptowac cos co sie stalo w trakcie naszego zycia jesli wczesniej wszystko bylo ok, ale fakty sa takie, z zycie nie konczy sie na wygladzie. jesli masz z tym bardzo duzy problem udaj sie do specjalisty jestam pewna, ze pomoze Ci zrozumiec to jak teraz wygladasz. jasne jest, ze nigdy swiadomie nie chcielibysmy sie oszpecic,ale takie rzeczy sie zdarzaja i trzeba je akcpetowac. pytanie"dlaczego ja?" tez sie napewno pojawia, ale kogo innego wolalabys aby to spotkalo? to jest proba Twojej sily, takie doswiadczenia wzbogacaja, bo jesli podolasz temu wyzwaniu bedziesz silna psychicznie. nie poddawaj sie :)

ale jesli to sa obrazenie jakie opisalas to lepiej nie rob problemu bo nic takiego sie nie stalo

olejem, albo przelecisz przez szybę samochodu, pogadamy o trwałym oszpeceniu :o

Przecież siniaki zejdą a brew się zrośnie, czego jęczysz? Ty chyba nie widziałaś oszpeconych ludzi. Kretynka

wrzącym olejem oczywiscie :o

to na prawdę jesteś zajebiście douczona skoro pytasz czy siniaki i rozcięta brew zostaną ci na zawsze. kwestia czasu, fotomodeling może poczekać.

temat został wymyślony po to, aby zachęcić was do wejścia... w poście dokladnie opisałam co mi się przytrafiło

po jaką cholere ? :o myslałam, że naprawdę coś ci sie stało :o

"co zrobić, żeby teraz się zaakceptować?" a co tu jest do akceptacji, bo nie rozumiem? jakbyś nogę straciła to możemy pogadać, kobieto siniaki schodzą w kilka tygodni, nawal sobie podkładu pod oko i nie histeryzuj!

to mogę śmiało odsłonić twarz? czy nadal muszę przysłaniać twarz grzywką?

kazda modelka to debilka z tego co widze to masz pusto w glówce i chyba tam wieje pustka masz przecigi... jak zlamiesz paznokiec to tez mowisz ze cie oszpecilo?? glupiutka jestes dziewczyno!!!

"mam tragiczne podbite oko i rozciętą brew oraz posiniaczona całe ciało" podbiete oczy przechodzą rozcięcia się zrastają, no może zostać blizna a siniak to już najmniejszy problem za miesąc pewnie śladu nie będzie