Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fggfggg

mojego problemu ciąg dalszy

Polecane posty

Gość fggfggg

pisalam juz o tym, wiec w skrócie: facet z którym jestem jakiś czas, nawet słowem nie wspomniał o zamieszkaniu ze sobą, a na pytania o plany na przyszłość - denerwował się i mowil że jestem niepoważna. Dziś go zapytałam o to dokładniej, i jednak odpowiedział - że POMYSLI o zamieszkaniu razem za jakieś 2 lata. Ja otworzylam buzię i mowie "żartujesz chyba?", a on że nie. Powiedzialam mu że jesli naprawde chce przez kolejne lata dojeżdżać do siebie (mieszkamy od siebie dość daleko) to lepiej skonczyć to juz teraz i niech jedzie do domu. A on... pojechał! Dodam że z poprzednią dziewczyną był 7 lat i nawet nie zamieszkali ze sobą. Ja mam 29, on 31 lat, mieszka z rodzicami. On na pewni się jeszcze do mnie odezwie, ale co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminsynek... niech jedzie do mamy.. jak cie kocha to sie odezwie a jak nie to daj sobie z nim spokoj.. tylko nie waz sie dzwonic do niego:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfggg
ale co z tego że się odezwie?! Mam 2 lata czekać az dopiero się ZASTANOWI nad wspolnym mieszkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z internetu
mam za mało danych, żeby Ci doradzać. Jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik asik
ja bym go na drzewo wyslala...sory..pacan jakis....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfggg
Argumentowal mi dlaczego nie mozemy mieszkac razem. To ma być wymarzony związek? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jejku no to masz odpowiedź. Związek polega na tym że dwie osoby mają te same priorytety, życiowe cele i patrzą razem w przyszłość. Wiec to nie jest prawdziwy zwiazek, wasze cele totalnie sie mijają ze sobą i nie pokrywają. To ja już bym wolała być sama niż tak się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×