Dzisiaj ma przyjsc do mnie koles

ktorego poznalam w czwartek na imprezie.... bylam w tym clubie niedlugo, wiec niewiele pogadalismy. ale akurat sie zlozylo ze wracal z kumplami taxi i mieszka na moim osiedlu, wiec sie zabralysmy z nimi... wie gdzie mieszkam.... na gg sie fajnie pisze ale z tego co pamietam (za duzo %) to nie byl chyba w moim typie :o i sie troche dygam, ze jak go zobacze....... :o

"przeciez liczy sie wnetrze" hahahaha

:D:D:D

to nie jest smieszne :( mam nadzieje ze bedzie okej dobrze ze nei bede z nim sam na sam :P

przyjdzie, będziesz miła bo w sumie wypada, po czym jeśli ci się nie spodoba to po prostu więcej się z nim nie umówisz ;p po tych paru rozmowach na pewno nie zdołał się aż tak \"zakochać\" żeby cię potem gnębić niechcianymi odwiedzinami itp ;) głowa do góry !! BĘDZIE OK!:)

mam nadzieje ze nie bedzie.... bo dzisiaj prawie ze sie wprosil.... a ze bylam 'mila' wiec nie wypadalo odmowic :o dogadac to sie raczej dogadamy, wiec juz polowa sukcesu :)

spotkanie zapewne trwa ;) już czekam na jakąś relację ;p;p

jak ci sie nie spodoba,to zrob sobie kanapki z czosnkiem i go poczęstuj:P ja tak zrobilam za 20minut uciekl:P

i po spotkaniu :) siedzial 6 godzin :D i kuuuuuupa smiechu ;) fajnie bylo i jednak nie taki straszny jak mi sie wydawalo :) juz jest termin nastepnego spotkania !!!! :):) wiec chyba mowi samo za siebie :)

czuje ze lodzik byl nawet

nawet i analik bo dziewictwo trzymam do slubu

to zle czujesz ;] i ten od anala tez ;] bez tego dzieci drogie tez sie zycie kreci :P