upierdliwa nachalna koleżanka a w zasadzie znajoma

sprawa wygląd tak: w czasach szkolnych przez jakies 2 lata kolegowałam się z pewna dziewczyną ( nie była to żadna przyjaźń) ot czasem gdzies wyszłysmy w większym gronie, rzadko się odwiedzałyśmy w domach. dystansowałam skutecznie jej zapędy do zaciesniania czy kontynuacji tej znajomości. kilka miesięcy temu zadzwoniła do mnie ( bo ma za darmo jak sama zaznaczyła na poczatku ) z Anglii późnym wieczorem, wyraźnie pijana bełkotała od rzeczy kilkanascie min do słuchawki . przerwałam tę rozmowę, dając jej do zrozumienia ze nie zyczę sobie telefonów o tej porze w tym stanie. za tydzień zadzwoniła znowu, tym razem trzeźwa, nie wiem po co, bo po pierwsze ciężar rozmowy spoczął na mnie ( w sumie to od początku myslałam jak ją szybko spławic), a po drugie od dawna nie mamy wspólnych tematów do rozmów. potem było jeszcze z jej strony kilkanaście tel, ktorych nie odbierałam. spokój był do wczoraj, zadzwoniła z polski dopytywała kiedy się zobaczymy , a w zasadzie to chciała żebym jej podała adres i kiedy bedę w domu!!! z rozmowy wyszło tez że już była pod adresem którym mieszkałam wczesniej ( gdzie nigdy nie była zaproszona) i jest zawiedziona że jej nie powiedziałam o wyprowadzce. powiedziałam ze się odezwę jak bede miała czas. co jej powiedziec zeby sie odczepiła raz na zawsze? nie mam zamiaru się z nia spotykac, tym bardziej zapraszać do siebie !wyraźnie daje jej do zrozumienia ze niespecjalnie mnie nie obchodzi co u niej słychac, ale ona jest jakby głucha na to. prosze poradźcie coś

prosze o wypowiedzi jakbyscie postapili na moim miejscu

Powiedz jej po prostu że nie masz czasu.

Ja bym zmieniła nr telefonu

zmień nr telefonu :o miałam kiedyś "przyjaciółkę", ale po skończonej wspólnie nauce okazało się ze to była bardzo interesowna przyjaźń. Zwyzywałam ją i się "obraziła" :) na moją korzyść ;) Zaczepiała mnie kilkanaście razy, zawsze mówiłam że się odezwę jak będę miała czas. W końcu się odczepiła, mam nadzieję ... :)

tak się składa ze zmian numeru byłaby dla mnie kłopotliwa. to numer publikowany, firmowy. zreszta chyba po tym mnie znalazła.

zamiast dawać do zrozumienia- powiedz wprost, że nie chcesz by do ciebie dzwoniła a tym bardziej przyjeżdżala w odwiedziny.

kurcze nie na ręke mi nie odbierac, to takie niepowazne troche, ale z drugiej strony, to wiem , że jesli wymówie sie brakiem czasu, to ona zacznie dopytywac- co robisz ? gdzie jestes ? kiedy wracasz? itp.

Graj najwieksza nudziare pos sloncem. Odpowiadaj zdawkowo, niech cisza w sluchawce bedzie uciazliwa. Powinna sie szybko odczepic

aaaaaaa to tak naprawde chcesz się pobawic w wykręty ? :D

wiem jedyne wyjście to powiedziec wprost, chyba nie obejde tego

chce zeby się odczepiła raz na zawsze!!

no to plan juz masz - powodzenia.

dzięki, mówienie pewnych rzeczy wprost nie należy do najłatwiejszch i najmilszych pod słońcem. cisza w słuchawce nie robi na nej wrażenia:P słuchajcie ja naprawde nie mam z nia o czym rozmawiać!!!

no to skoro subtelne sugestie nie odnoszą oczekiwanego rezultatu- zadaj sobie pytanie: czy będziesz to dalej znosić czy też ochronisz siebie przed jej nachalnym zachowaniem - czy może wolisz ochronić ją przed swoją szczerością. wybierz czy zadbasz o siebie czy o nią .

najgorsze w tej sytuacji jest to, ze te moje sugestie nie były takie do końca subtelne;) nie było udawanej radości , a wręcz z mojej strony było bardzo oschle. kurcze az nie wierze że nie złapała tego !!!

Widac jest po prostu glupia. A moze ziewaj do sluchawki?

skoro aż na ten temat załozyłaś topik to masz problem. albo krótkie cięcie albo sie bawisz w dalsze zwlekanie i subtelności. czy to takie trudne do powiedzenia. słuchaj wiem że kiedyś za czasów szklonych miałyśmy kilka wspolnych wypadów. ale na dzień dzisiejszy (nie mam czasu lub ochoty, nie czuję potrzeby,) podtrzymywać tej znajomości. i zapanuje święty spokój :D

ona jest osobą tego typu , ze jak ja wypchnać drzwiami to wchodzi oknem:P yeez- w sumie to jej w ostatniej rozmowie powiedziałam prawie to co napisałaś, a ta niezrazona dalej nalegała na spotkanie! albo ona czerpie z tego jakąs masochistyczna przyjemnośc, albo ja muszę to ubrac w ostrzejsze słowa.

pewnie czegos chce od Ciebie, skoro taka nachalna. udaje pewnie, ze nie rozumie aluzji. moze jak nie bedziesz odbierala, w koncu jej sie znudzi.

mi też ;(

jak zadzwoni udawaj ze ja zle slyszysz ...krzycz ze cos trzeszczy.. i odloz sluchawke jak zadzwoni za chwile nie odbieraj ..

Ja mam ten sam problem ale w Anglii ...tez mam taka nachalna mame ktora pod pretekstem ze chlopcy chodza do tej samej szkoly co wekeed zostawiala swego syna u nas a sama na balety ;)) splawiam jak umiem ..