Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwoborsasa

Potrzebuje kasyyyyyyyyyyyy

Polecane posty

Gość iwoborsasa

Potrzebuje kasyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek Cienias
ja tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko tyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
usb Oj dluga i smutna historyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusesita de Milagros Dolores>>> hehe i jak brat scholastyk w lesie zywisz sie korzonkami i szaranczą :D.....mam nadzieje ze w piatki odpuszczasz sobie robaki ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
minimum 40 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
usb, wiesz moi rodzice zbierali 10 lat na remont domu, chcieli mieć dom o jakim zawsze marzyli. uzbierali 50 tys. a reszte mieli zamiar sfinansować kredytem hipotecznym. Ale dupa z kredytem, moja mama umarła 7 miesięcy temu a samemu tacie nie dadzą kredytu bo ma wykazane że zarabia najniższą krajową. A ja mam umowę na czas określony więc wogóle się nie liczy. Te 50 tys. wykorzystaliśmy no ale zbrakło...i co, teraz następne 10 lat żeby to skończyć? Wszystko z dnia na dzień się pierdo*i!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwoborsasa>>> dlugo pisalas ta historie za 40 patykow :O Lusi >>> mam nadzieje ze korzonki zabezpieczone przed gryzoniami...nakryj czyms ten szalas ,dzis bedzie padac cala noc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
silano pracuje 12 godz dziennie mój tata 13-14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
usb..nom. Mówie Ci przesrane. Chciałabym pomóc mojemu tacie ale nie mam pojęcia jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
pomagają ale w ten sposób że np zamiast placić jakimś robotnikom to przychodzą wujkowie. Bardzo jestem im wdzięczna, nie biora ani grosza. Nawet nie wiesz ile zaoszczędziliśmy dzięki nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
Sama nie wierzę że to co dzieje się w moim życiu jest prawdą. czasami czuję się jak w jakimś melodramacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
usb myślę o tym coraz częściej. Mój tata byl zagranicą przez 3 lata...zarabiał na ten remont. Nawet nie wiesz jacy moi odzice byli szczęśliwi że w końcu marzenie o remoncie stanie się prawdą. Problem jest w tym że od śmierci mamy mam nerwice depresyjno lękową (byłam przy jej śmierci). Teraz boję się każdego dnia że stacę znowu kogoś bliskiego. Rodzina zawsze była i jest dla mnie najważniejsza. Chyba bym oszalała gdybym była tak daleko od nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie 7 miesiecy to krotko :O....czas nie leczy ran ale przyzwyczaja do bolu....... nie musisz wyjezdzac daleko....samolot do norwegii czy szwecji leci pewnie z pol godziny wlasnie tam odkladanie takiej kasy trwalo by najkrocej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoborsasa
czas nie leczy ran ale przyzwyczaja do bolu-dokładnie. Wkurzają mnie pytania typu "pogodzilaś już się ze śmiercią mamy? Jak ja mogę się z takim czymś pogodzić? Mogę poprostu spróbowac nauczyć się z tym żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×