Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katia-ia

przełamać nieśmiałość

Polecane posty

Gość katia-ia

dwa tygodnie wodzenia za sobą nawzajem wzrokiem, cichych uśmieszków... tzw podchodów :) Oboje prowokowaliśmy sytuacje, w których moglibyśmy się spotkać, widzieć, mijać się... a jednak żadne z nas nie zrobiło nic. Następnie... parę tygodni przerwy w tych "spotkaniach" z przyczyn niezależnych od nas... Nawet głupia nie wiedziałam czy Go jeszcze zobaczę :( Wczoraj zobaczyłam, znowu motyle w brzuchu, miękkie nogi i pustka w głowie. Nie dość na tym... jak jakaś idiotka zgrywałam zimną i niedostępną królewnę, bo coś w środku mi mówi żeby się nie wygłupić, że na pewno kogoś ma i że na pewno mi się wydawało że jest zainteresowany. Nie patrzyłam, olewałam Go :( Wracam do domu i, z jednej strony jestem pełna energii(bo Go widziałam), z drugiej pukam się w głowę- co ja najlepszego robię? Przecież to proste i normalne, żeby zagadać, zobaczyć czy warto tak wzdychać do tego ideału w wyobraźni... A jednak mam jakąś blokadę bez powodu, jak to przełamać? przecież szkoda takiej okazji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia-ia
Do zwodniczego aniołka: W takim razie jestem na granicy bycia normalną :] Jeśli faktycznie nic nie zrobię, to jest to bardziej niż pewne, że będę żałować :) Ja wiem... ale pytanie, co zrobić żeby tak nie było? :) Bo po pierwsze, na miękkich nogach nawet ciężko do Niego podejść ;) Po drugie, z pustka w głowie lepiej się nie odzywać :D Po trzecie, brzuch mnie rozboli od tych motylków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezzka
Możesz mu pomóc przełamywać lody (uśmiech itp.) ale sam nie ró pierwszego kroku. Facet będzie bardziej dumny z siebie że to on zdobył :) Nie kastruj go juz na samym starcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upuść coś niech Ci pomoże pozbierać, zapytaj czy wie gdzie jest coś co wszyscy wiedzą i niech Cię tam zaprowadzi, zemdlej;) Sposobów są miliony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia-ia
frezzka: Podobało mi się o tym "kastrowaniu na starcie" ;) W takim razie "zimna, niedostępna księżniczka" musi pójść na bok... wtedy może się uda :) Dzięki wszystkim za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia-ia
To już nie jest moja nieśmiałość... to jest jakaś straszna głupota :( Wczoraj i dzisiaj na początku w ogóle na Niego nie patrzyłam, ale nie dlatego, że udaję niedostępną ale nie chcę po prostu żeby Jego koledzy to widzieli... No i chyba uznał, że go olałam, bo sam potem też nie patrzył :( A może mu przeszło... nie wiem. Jestem na siebie wściekła, bo nie potrafię nic zrobić, a zamiast tego tylko psuję ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh katia skąd ja to znam - kretyńskie zachowania, odstraszające teksty, mina księżniczki... - chyba czas do specjalisty iść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdolowany
ja juz nigdy nie zagadam gdzies tam do dziewczyny, bo wiem jak to sie moze skonczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam...
ja niestety to samo mam i naprawde mam totalna pustke w głowie...w dodatku rzdko się widujemy ale jak juz się widzimy to normalnie iskry lecą od tych spojrzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×