Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stara_Panna

Boję się, że zostanę stara panną

Polecane posty

Gość gość
Nie ma co bac sie nieuniknionego , po 30 jest coraz mniej do ugrania ale kobiety same sobie na to zapracowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kolejny frustrat,którego żadna nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego tu się bać? nie rozumiem. Wstyd przed rodziną niby? A kto by się tym przejmował. Ja mam 30 lat i stara panna. Olałam to. Te co wyszły za mąż to głównie złapały faceta na brzuch albo same się prosiły o pierścionek. No ja jestem uczciwa, może zbyt uczciwa i dlatego zostałam starą panną bo nikogo na ciążę nie mam zamiaru łapać. A facet sam z siebie bardzo rzadko się w tych czasach oświadcza i chce żenić. Wystarczy poczytać fora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Single Lady
No i znów tu jestem, po 3 latach... dobrze, że przypomniałam sobie o tej stronce. Trochę się w moim życiu zmieniło od tamtego czasu. Już nie jestem Single ;) Z brzydkiego kaczątka przerodziłam się w miarę przyzwoitego łabędzia :) I poznałam faceta, z którym jestem już jakiś czas. Więc dziewczyny, nigdy się nie załamujcie. Zawsze trzeba z całych sił walczyć o swoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika12354987
W sumie nie wiem, dlaczego tutaj piszę. Nie czuję się starą panną. Za niecałe dwa miesiące skończę 25 lat. Boję się, że jeszcze długo będę sama. Że jeszcze przez bardzo długi czas nie spotkam tego jedynego. Przez długi czas byłam w związku, prawie 7 lat. Zaręczyny, mieliśmy już załatwiać formalności związane z planowanym ślubem kiedy (dokładnie rok temu) okazało się, że facet którego tak bardzo kochałam jak stwierdził, od dawna mnie nie kocha, był przez ten czas ze mną z litości, poznał starszą kobietę i chce ode mnie odejść. No i podczas naszego związku wielokrotnie mnie zdradzał. Ostatni rok był przełomowy w moim życiu, wbrew tej ogromnej krzywdzie, która mnie spotkałam. Dostałam wymarzoną pracę, bardzo zmieniłam się fizycznie, z takiego brzydkiego kaczątka stałam się zupełnie inną kobietą. I niby nie mam na co narzekać, niby wszystko jest ok, ale teraz dopadła mnie taka beznadzieja... Siedzę i płaczę... Nie jestem zdesperowana, naprawdę. Może był taki czas niedługo po zerwaniu (wtedy też wchodziłam w beznadziejne relacje z jeszcze bardziej beznadziejnymi facetami), ale dziś daleko mi do bycia desperatką. Nie chcę mieć byle kogo, chcę tak naprawdę szczerze się zakochać i być kochaną. Ale boję się, że będę musiała tak długo na to czekać, o ile to w ogóle przyjdzie. Nie siedzę zamknięta w domu, w mojej pracy przewija się masa ludzi, studiuję zaocznie, chodzę na imprezy, do barów... Mam powodzenie, faceci zwracają na mnie uwagę, słyszę mnóstwo komplementów. Ale nie ma nikogo sensownego. A jeśli już są, to po czasie okazuje się, że wbrew temu co mówili, mają ku*wa żony i dzieci, ale nie mówili wcześniej, bo się zauroczyli i nie chcieli tego kończyć. Ech, chyba po prostu musiałam się wygadać. To co piszę jest bez ładu i składu, ale musiałam się wygadać. A nawet jeśli zostanę uznana za żałosną, to przez totalnie nieznajomych mi ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymagacie modeli stąd wasza samotność pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejcie wymogi A znajdziecie czego szukacie.ja nigdy wymogów nie miałam spotykałem się z jakimiś mamejami z którymi nie było przyszłości.teraz jestem sama.A było iść z jakimś przystojniakiem.przynajmniej byłoby co wspomni ać. Aha dziewczyny i jak najdalej trzymajcie się od superzakompleksionych mężczyzn.zabiorą wam całą energię i ścigana na dno.A potem za wszystko obarcza wina i dalej będą grać rolę zbolalych misiów sktrzywdzonych przez kobiety.Jak najdalej od narzekaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nią będę. Nie mam w ogóle powodzenia. Nikt się mną nie interesował/ interesuje. Każdy ma przynajmniej dłuższy związek na koncie, a ja 24 lata i same przelotne znajomości od wielkiego dzwonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak poznac, ze facet jest zakompleksiona mameja? Albo manipulantem? Na poczatku moze grac i sie maskowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Single Lady
No i znow powróciłam, po kolejnym roku... z tamtym facetem sie rozstałam, bo nie było mi w tym związku dobrze. Po rozstaniach niestety widzi się same zalety byłego partnera ;/ Mimo, że teraz spotykam sie już z kimś innym to trochę tęsknie za tamtym, bo spory kawał czasu razem przeżyliśmy. Chociaż wiem, że jakbym wróciła, to znów byłoby mi tak samo źle... eh, samej źle, z kimś źle... może jeszcze nie trafiłam na tego jedynego? :( Tamten mnie przynajmniej kochał a boję się, że poza nim nikt mnie już nigdy nie pokocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×