Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Danijuanna16-7

ostatnio nękają mnie straszne myśli... jak sobie z tym radzić? ktoś jeszcze... ?

Polecane posty

Gość Danijuanna16-7

boje sie śmierci ...boje sie tego jak to jest nie byc. że teraz jestem, są inni ludzie...kocham, mam uczucia, zmysły...kiedyś mnie nie bedzie. poczulam sie jak w pułapce ...drodze do nikąd...drodze do śmierci - nawet strasznie brzmi. taki straszny lęk mnie złapał pierwszy raz w sierpniu...potem staralam sie o tym nie myslec... jakis czas temu z przyjaciolmi poruszylismy temat wiary i smierci w rozmowie... i sprawili ze dopadlo mnie zwatpienie. mam potrzebe o tym z kims pogadac... przestac sie bac. pogodzić sie... mieliście tak kiedys moze w moim wieku ? ja mam dopiero 16 lat... i kryzys istnienia czy jak to sie nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
nie boicie sie? a może baliście sie i jakoś pokonaliście te natretne mysli? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego, jak wykitujesz? Nie pierwsza i nie ostatnia jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
ale sie ku... boje :[ dlaczego nie ma leku na śmierć!? życie jest drastyczne, tragiczne bo idziemy do konca... jaki sens!? no jaki!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 16, nic wiec dziwnego, ze jeszcze taki durnoctwa ci w głowie :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
rthz... nie durnoctwa... bol istnienia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław z kotem
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkjkj
lęk przed smiercią jest lękiem tak jakby podstawowym, z ktorego biorą się wszystkie pozostale lęki. śmierć tak naprawdę nie istnieje. zapytaj o to ludzi, ktorzy np. przezyli smierc kliniczną, albo ludzi rozwinietych duchowo, ktorzy medytują. smierci nie ma, nasze wyższe Ja zyje dalej. jest to potwierdzone. istnieje zjawisko reinkarnacji - ponownych narodzin. jest na to wiele dowodow, poszukaj chocby w sieci. a spotkania z duchami na przyklad? niemozliwe, zeby wszyscy mieli halucynacje. zainteresuj sie ksiazkami moodyego lub monroe na temat zycia po smierci. przestaniesz sie bac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkjkj
zacznij czytac, duzo czytac, ksiazek o rozwoju duchowym,zyciu po smierci, buddyzmie, przestaniesz sie bac, polecam Osho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja mam od jakiegos czasu to samo, kiedy zaczynam myslec o tym, ze zmierzam do nikąd i jak to bedzie tam jak już mnie nie bedzie tutaj, albo jak to bedzie kiedy to wszystko sie skonczy, skonczy sie swiat, to ogarnia mnie paniczny lęk i przerazenie :o miewalam kiedys nawet sny o tematyce konca swiata - straszne, budzilam sie sparalizowana ze strachu ale na szczescie od jakiegos czasu ich nie mam... kurde czy to sie nadaje do jakiegos psychologa?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
jjkjkj jakie dowody!? mozesz mi przyblizyc, jakis przyklad:) ? chce cos zrobic zeby wlasnie przestac sie bac... a dowody jakiekolwiek bylyby 'wybawieniem' poprostu... gdzie oprocz neta znajde cos o reinkarnacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Dowodem na życie po śmierci jest to że możemy za życia podróżować astralnie czyli dusza może oddzielić się od ciała i podróżować sobie. Każdy to może wyćwiczyć. A śmierć to też taka podróż tylko już nie możemy wrócic do ciała. Poszukaj ksiazki Roberta Monroe "Podróże astralne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Chciałbym -> bo tak właśnie jest. To ten drugi świat jest dla nas tym naturalnym, normalnym. Tu jesteśmy gośćmi, weszliśmy do tego świata z róznych powodow. A po śmierci sobie przypomnimy kim tak naprawde jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
ejbisi... przemawia to do mnie, i chcialabym bardzo uwierzyc ze tak jest. poczytac, popytac, porozmawiac o smierci... zgromadzic jakies dowody,zeby byc spokojną... a jak to jest z podrozami duszy poza cialem!? nie slyszalam nigdy o czyms takim... dlaczego o tym sie nie mowi? dlaczego nie jest to dla ludzi tak logiczne jak śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danijuanna16-7
poczytalam sobie o ciele astralnym... o OOBE i LD... i rozne rzeczy pisza o duszy. ale nie w takie tematy chcialam wchodzic. co mam powiedziec ksiedzu jak poprosze juz ksiedza o rozmowe ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabijuanna16
czy temat jeszcze ozyje ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś egoistką
boisz się własnej śmierci, niby po co i tak nie masz na nią wpływu ani nie wiesz kiedy nastąpi ciesz się że nie wiesz ile masz czasu....są osoby które mają choroby w których diagnoza dokładnie im przepowiada ile im czasu zostało....to dopiero jest trauma gdy wiesz że licznik bije z każdym dniem.... Ty masz schizy ?! to wyobraź sobie co czuł mój teść lekarz gdy zdiagnozowano u niego raka płuc....doskonale wiedział jakie są rokowania i że maksymalnie ma rok czasu, doskonale zdawał sobie sprawę z tego jak będzie sie rozwijał rak i jakie będzie dawał objawy i powikłania na kolejnych etapach, wiedział zbyt dużo Ty możesz życ i cieszyc się każdym dniem bo nie masz wyznaczonego "deadline", korzystaj z mądrości innych i "żyj w każdym dniu tak jakby miał być ostatni", nic nie odkładaj na później i ciesz się każdym doznaniem i każdą chwilą, tylko tak można wykorzystac życie w pełni,realizuj swoje marzenia i fantazje tu i teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś egoistką
napisałam że jesteś egoistką bo Ty boisz się własnej śmierci....a ja doszłam do etapu gdy muszę się zmierzyc z myślą że wkrtótce zabraknie moich Rodziców, są już starsi i schorowani, przyzwyczaiłam się że całe życie byli ze mną, uznałam to za pewnik, że zawsze będą ze mną, służyli radą i wsparciem, teraz zastanwaim się jak będę życ gdy już ich nie będzie i nie będę miała nikogo bliskiego..... pomyśl o tym czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
i nie gadaj o takich rzeczach z księżmi... to są po prostu iidoci, ktorzy twią w swoich dogmatach i taki ksiądz glupot ci nagada. poczytaj lepiej te ksiazki, tam piszą prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAnijuaaana16-7
do 'jestes egoistka' ...o smierci bliskich nawet nie chce myslec.. jeszcze gorsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persefona .
przeczytaj sobie ,,wedrowke dusz'' michael newton- z 4share mozesz sciagnac to hipnotyzer ktory badal przez wiele lat zycie miedzy wcieleniami. Ludzie w stanie hipnozy cofali sie w poprzednie zycie i opisywali dokladnie moment smierci. Ja mialam jako 17 lataka takie uczucia ze dosc juz sie nazylam, potem mialam to w wieku lat 25, a teraz mysle ze smierc to odpoczynek, raj, przebywanie z kochanymi osobami, nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×