Szał ślubów!

Co to za szał nastał? Wszyscy się pobierają, robią dzieci, może to nasza klasa powoduje, że otoczenie sprawia takie wrażenie i może ono jest mylne ale ja mam 24 lata i nie śpieszno mi do potomstwa ani zaślubin. Nastał jakiś szaaałł! Jedni prześcigają drugich, czemu tak jest?Koniec świata się zbliża??

a ciebie nikt nie chce i jestes sama, zazdrosnico brzydulo

nie no spokojnie :) ja jestem starsza i jakos tez mi nie spieszno do zaludniania kraju :) ale ja nie jestem uzytkownikiem nk...moze to moj problem ;)

jest dużo ślubów, bo od kilku lat wyz jest w wieku produkcyjnym, a teraz ten najbardziej wyżowaty wyż ma 25 lat i to dla niektórych nadaj najbardziej odpowiedni wiek na branie slubu

oto chodzi, że mam faceta długi czas,mam nadzieje ze nie wyskoczy z zaręczynami :/ co do wyżu myślałam o tym samym, w sumie ludzie majac 25 lat koncza studia i sie pobieraja bo co tu dalej robić,zauważylam tez ze osoby ktore nie studiuja w ogole prawie wszyscy z moich starych znajomych maja dzieci, no bo co tu robic jak nie rodzić

"no bo co tu robic jaknie rodzic" hahah poplakalam sie dobre to bylo :) czasem tez mam takie wrazenie, ze ludzie z braku zajecia i lepszych pomyslow biora slub i zaraz maja dziecko :) ale oczywiscie nie wszyscy tylko przypadki takie owe :)

JA planuje ślub na za dwa lata i nie rozumiem co w tym dziwnego?... Ludzie się kochają więc chcą być małżeństwem, załozyć rodzinę i żyć nie tylko dla siebie samego...Acha... mam 22 lata :)

i po co te całe sluby??sllub jest dobry do zabezpieczenia prawnego-nie mowie o koscielnym Pobieraja sie potem rozwodza i tyle wszystkego

Gdyby każdy zakładał, że każde nasze przedsięwzięcie skończy się klęską, to ludzie nie robiliby w zyciu nic. Skoro ślub jest niepotrzebny, bo może skończyć się rozwodem, to po co idziecie do pracy? przecież mogą was wylac? po co się uczycie? przecież może się to nie przydać do niczego? po co się zakochujecie? skoro i tak przyniesie to klęskę?... Prawda jest taka, że dla większości kobiet załozenie rodziny jest w jakimś stopniu spełnieniem swojej kobiecości. Wykluczam tu skrajne przypadki, gdy kobieta rodzi 15 dzieci i nic pozatym nie dostrzega... ale nie rozumiem tez waszej krytyki..

moze poczuc swoja kobiecosc tylko poprzez pranie gaci mezowi oraz obrabianie dzieciecych tylkow to wspolczuje barku pomyslu na zycie oraz ambicji...

ale nie chce absolutnie nikogo krytykować:) fajne sa te dzieciaki małe slodkie :) chcialam tylko znac wasze zdanie, poprostu zauważyłam wyraźne nasilenie z tymi ślubami, jakoś czuje presje otoczenia a sama nie czuje wewnetrznej potrzeba i mnie to dołuje bo sobie myśle, że coś ze mna nie tak a może ja nie jestem zakochana czy cuś, nie wiemczy jaksie kocha to odrazu trzeba sie pobierać?może ja jestem jakas dziwna

cvwcvwe ---- nie jesteś dziwna tylko jeszcze nie gotowa:)

pewnie tak, ja rozumiem, że są osoby które w wieku 19 lat spotykaja ta jedyna osobe i sie pobierają, to jest piękne ja juz wątpiłam w miłośc teraz mam przed oczami siebie jako starą pannę bo chyba żle ulokowałam uczucia ktore zreszta sa prawie niezauważalne

Nie trzeba sie od razu pobierac, nie trzeba sie w ogóle pobierac, sa ludzie, co latami, do końca życia żyją na kocią łape i wcale im z tym nie jest źle, a zwiazek nie jest gorszy niz jakikolwiek inny. Zawsze znajda sie ludzie, co tych wszystkich ceregieli ze slubami nie lubią- i tacy, którym do szcześcia jest to absolutnie potrzebne

czemu to życie uczuciowe człowieka jest takie posrane brzydko mówiąc, czy ktoś z was jest pewny w 100% że bedzie kochał do końca życia?? czy to jest możliwe?

bo jesteś w takim wieku - właśnie okolice 24-25 lat to dla większości koniec studiów i naturlaną koleją rzeczy dla wielu par jest ślub. norma :P jak ja miałam 24 lata to dookoła aż roiło się od ślubów, a u kumpeli w wakacje między 5 a 6 rokiem to normalnie nie było weekendu bez jakiegoś ślubu :p nic nowego :D

cvwcvwe -> jesli masz partnera, a zamiast o dobrych rzeczach myslisz tylko o tym, czy to na pewno przetrzyma na zawsze, to albo jesteś pesymistką, albo to nie jest odpowiedni facet. Pewnie, że pewnosci nigdy nie ma i nie wiadomo, co sie zdarzy. Ale o tym sie raczej nie rozmysla na zapas. A jesli ta niepewnosć u ciebie dotyczy tylko slubu, ze boisz sie, że jak bedziesz chciała uciec, to nie będziesz mogła - to nie bierz slubu, musu nie ma.

hmmm... tak myślałam,że to nie szał nastał tylko ja weszłam w wiek okresu szału ślubów tzw."teatru świadomie odebranej wolności" :) zdaje sobie sprawe,że rodzac dziecko w wieku 28- 29 lat majac 20 letnie dziecko bede przed 50tka a inne kobiety po 40 ale czy to aż takie złe fee? moje znajome ktore sa teraz w ciąży tłumaczą mi "co z tego, że wzielam dziekanke teraz sie przemecze za to gdy bede po 40tce moje dziecko bedzie mialo 20 lat i inni beda zazdrościć że ma taka młoda mamę" nie wiedziałam czy się zaśmiać czy zapłakać :o

ciesze się, że trafiłam na tym forum na mądre osoby, dzieki, że nie wysmialiście mojego "zapytania" :)