Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Misia- tak mi przykro..:(Myślałam że tym razem Ci się uda...A może rzeczywiście za szybko ten test? Ja jeszcze poczekam razem z Tobą na wynik Bhcg z krwi.Trzymaj się! Mam jeszcze pytanko do osób, które podchodziły do in vitro-czy Wys stosowaliście jakąś szczególną dietę przed i w trakcie stymulacji? Ja czytam teraz na necie i jestem przerażona o ilu rzeczach trzeba pamiętać, co jeść, czego nie jeść..Czy naprawdę mam zrezygnować z herbaty, kawy? Kawę myślę że mogłabym odstawić albo pić raz na tydz,ale herbatę chyba nie dam radę, szczególnie zimą jak taki mróz za oknem a ja mam się wyrzec tego kubka gorącej pysznej herbatki?Fakt,że piję jej dużo,ale najwyżej ograniczę do jednej,dwóch dziennie. No i nie wiem czy rzeczywiście ta dieta wysokobiałkowa jest taka super..Kurcze,im więcej się w to wczytuję tym bardziej się martwię że coś pójdzie nie tak.. No dobra, na dziś dość komputera:) Pa kochani!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz co do tej herbaty to myśle żeby nie pić mocnej, albo przerzucić sie na jakieś słabsze np. zielona lub biała herbata albo dodawać sobie soku, ciepłe napoje przecież trzeba też pić ale słabsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
georgio-Trzymam za Was kciuki wierze, ze ten rok będzie dla Was szczęśliwy :) Ja czuje sie na razie dobrze, rano mam dziwna niechec do jedzenia ale nie wiem czy to juz pierwszy objaw czy tylko moj wymysl... egz30-kochana będzie dobrze jak juz trafisz do profesora to pytaj bo sama sie od niego za duzo nie dowiesz...niestety to niemowa :( Tak stymulacja przeszla ok tylko ciagle zastanawialam sie ile jest jajeczek i jakies wielkosci dodam , ze bylam stymulowana 12 dni...Pick upu tez nie musisz sie bac...wchodzisz do gabinetu mowisz dzien dobry prosza sie o imie i nazwisko i podaja lek i Ciebie nie ma , budzisz sie w cieplym lozeczku i co chwilke biegaja do Ciebie polozne mierza cisnienie jest naprawde bardzo dobra opieka nawet po jakims czasie maz mogl do mnie wejsc (chociaz tyle co sie dowiedzialam, nie zawsze na to pozwalaja) Wiem, ile przeszlam i wiem o tej 1 Twojej IUI czytam Was regularnie ale po tym jak sie tutaj smutno na forum zrobilo nie mialam odwagi napisac....Moja wizyta juz we wtorek i chyba to juz bedzie usg mam nadzieje, ze zobacze pecherzyk/pecherzyki (marza mi sie blizniaki) a co do diety to ja zylam normalnie ograniczylam troszke kawe bo jak calkowicie z niej zrezygnowalam to bolala mnie strasznie glowa i bylam nie do zycia...a Ty kochana dbaj o sobie zebys zadnego chorobska w tym czasie nie zlapala. Trzymam za Ciebie kciuki bedzie dobrze i glowka do gory :) Misia72-testy domowe nie sa skuteczne u mnie w klinice tez wola badanie z krwi ja robilam test kiedy beta byla juz 143 a druga kreska byla ale slaba wiec warto zrobic bete. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
witam wszystkich w Nowym Roku! Dla wielu z nas nie był to dobry rok, wiec dobrze, że się juz skończył. Teraz z nowym zapasem sił musimy stanąć do dalszej walki o dzieciątko. Dlatego z całego serca życzę nam wszystkim, aby już wkrótce dla nas wszystkich okazał sie najszczęsliwszym rokiem w zyciu. Mocno wierzę, że tak sie stanie i niech Bóg nam w tym pomoże. SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU!! Egz - widzę, że rozpoczęłaś walkę wraz z pierwszym dniem nowego roku. I dobrze :) Mocno trzymam kciuki, abyś pierwsza ogłosiła nam wspaniałą nowinę. Napewno tak sie stanie. To własnie ty rozpoczniesz całą lawinę ciąż na tym topiku. Zyczę duuuuużo szczęscia!!! Misia - może jeszcze nic straconego. Pewnie test za wczesnie zrobiłaś. Trzymam kciuki za betkę :) Georgio - rozbudziłeś moją ciekawość. Czekam z niecierpliwością na wiecej informacji ;) nadzieja - ogromne gratulacje!! Super, że wreszcie ci sie udało :) Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Czesc wam U mnie organizm zdziwaczał, tzn, chyba mój kolejny cykl jest bezowulacyjny. zazwyczaj w połowie cyklu czułam ze zbliza sie owulka, miałam wszystkie przepowiadajace objawy, a teraz jakby sie wszystko skończyło. Moje jajniki rozleniwiły sie i przestały pracować. Słyszałam ze po poronieniu moga byc cykle bezowulacyjne ale troche zaczynam sie bać czy aby na pewno wszystko powróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111111111111111111111
dzieńdobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Cześć Kochani! Witam po dłuższym okresie przerwy świątecznej! Z okazji Nowego, 2010 r. składam wszystkim najlepsze życzenia, oby ten rok był lepszy od poprzedniego i przyniósł wszystkim spełnienie tego jednego marzenia!! Ja miałam bardzo intensywne święta, dużo wyjazdów i powiem Wam, że czas zlecał mi nie wiadomo kiedy, dosłownie moment…. Ponadto, mam już część swoich badań i czekam jeszcze na resztę (powinnam to załatwić do końca stycznia). Z tego co już posiadam dziewczyny wyszło że hormony u mnie są ok., ale insulinoodporność mi wykryto!!! Czyli to co podejrzewałam.. z krzywej insuliny wyszło bardzo duże przekroczenie norm, czyli tutaj jest problem. Mój ginekolog od razu skierował mnie do diabetyka i jutro idę do niego na wizytę, pewnie bez leków się nie obędzie.. ponadto, jem zgodnie z indeksem glikemicznym choć w święta sobie popuściłam (niestety!!!) teraz się zawzięłam, mam już tabele glikemiczne, dużo się ruszam i wiem że musze schudnąć. Jednak w Internecie wyczytałam, że zaburzona insulina (hormon trzustki ) rzutem prostym Wpływa na płodność…Kochani, kilkunastu lekarzy mi tego nie zbadało, a to taka podstawa jest więc ku przestrodze- zróbcie sobie to badania ( celem wykluczenia przyczyny). Oczywiście leczenie potrwa, jedzenie właściwe też (pewnie parę tygodni) ale ja już jestem na takim etapie że cieszę się że w końcu wiem co i jak… to chodzenie po omacku już mnie wykańczało.. być może z reszty badań wyjdzie coś jeszcze ale przynajmniej z tym mogę już działać… A więc z Nowym Rokiem – zmiany… tak bym chciała żebyśmy u wszyscy po kolei zaciążyli.. Wszystkim zaciążonym składam gratulacje i niecierpliwie oczekuję dalszych wieści z frontu;-) Egz – kochana !!! dzięki za pozdrowiona, oczywiście Ty jesteś pierwsza dla mnie w naszej kolejce i bardzo wyglądam tu wieści właśnie od Ciebie. To niesamowite, że zaczęłaś program właśnie równo z Nowym Rokiem i wyobrażam sobie jak bardzo musisz być przejęta!! Nie martw się, wszystko będzie ok., a cały ten program wcale nie jest taki straszny czy uciążliwy, potwierdzały to inne dziewczyny np. Dosia. Czytam o tych zawirowaniach w klinice- to niedobrze ze tak się dzieje, i w sumie zostajesz postawiona przed takimi dylematami, bo to dodatkowy stres. Ale takie też jest życie, że lekarze zmieniają miejsca pracy idą tam gdzie mają lepsze warunki, gdzie im się opłaca.. Ja do tej pory leczyłam się w Gamecie (łódź) teraz już nie… życzę Ci, żeby Twój wybór lekarza był jak najtrafniejszy, teraz już wiem, że to bardzo, bardzo ważne.. z tego co piszesz, to masz protokół długi, ale tak naprawdę w lutym będzie już po wszystkim także zleci nie wiadomo kiedy!! Co do diety – ja stosowałam naszą dietę Dimy bardzo solennie, wyczytałam na bocianie wszystkie szczegóły i stosowałam co do joty przed jednym i drugim In vitro. Chyba czułam psychicznie że coś korzystnego robie, bo wcale mi to nie ciążyło. Ale wiem że bardzo dużo dziewczyn żyje jak dotychczas i się udawało zajść, także chyba nie ma reguły. Ja piłam wino, jadłam orzechy brazylijskie, nie piłam kawy i sto innych rzeczy ale to chyba nie można popadać w obsesje z perspektywy czasu. Przy pierwszym podejściu to nawet stosowałam odpowiednie kosmetyki ( czyli antyalergiczne, szampony, płyny do higieny intymnej, zero perfum, w dniu transferu nawet makijażu) ale nikt nie da gwarancji jak duży ma to wpływ, także spokojnie.. Egz, napisz do kiedy bierzesz antyki a kiedy przechodzisz to stymulantów. Saro- pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie i cieszę się że napisałaś. Twój list jest smutny, domyślam się że masz swoje zmartwienia i problemy i szanuję to że nie zawsze masz czas, ochotę i możliwość tutaj do nas pisać. Tym niemniej bardzo Ci dziękuję za pomoc i za to że założyłaś ten topik- pomógł mi i innym dziewczynom w tej chorobie poczuć się lepiej.. dziękuje !!! Saro, nie przejmuj się że nie zawsze możesz nam tu czynnie towarzyszyć i tak jesteśmy z Tobą myślami i zawsze tak będzie. Wiem, że rodzisz w marcu i mocno trzymam kciuki za Twoją Córeczkę !!!!! Niech wszystko pójdzie gładko, i żebyście mogły się sobą cieszyć nawzajem!!! Jeśli kiedyś przyjdzie Ci ochota to skrobnij choć słówko! Bardzo mocno Ciebie ściskam i pozdrawiam!! Buźka;-) Georgio, Dosia, Misia, reszta – mocno pozdrawiam również i do następnego, trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ... Milo czytac ze jeszcze ktos mnie pamieta i ma ochote sie odezwac.Sportsmenka,Alicja,Swiatelko,Misia,Egz dziekuje!Nie spodziewalam sie...Ale bylo by nie fair gdybym teraz nagle zaczela udawac dobra gospodynie topiku.Jesli pozwolicie (wszyscy)to bede wpadac goscinnie i postaram sie byc na biezaco z czytaniem.Ten topik istnieje tylko dzieki Wam!!!Niestety nie wiem kiedy nadrobie zaleglosci:( Sportsmenka,Ala jak sie u Was sprawy maja?Te 2 ostatnie strony wiele mi nie mowia.Byly jakies insemki?Jak dacie rade to skrobnijcie pare slow o ostatnich 2 miesiacach...Egz u Ciebie nic nie ruszylo w zeszlym roku???Teraz dopiero bedziesz miec in vitro?Ty to sie naczekasz...Egz ja bede miala coreczke,kurcze myslalam ze Wam o tym napisalam...Strasznie dlugo mnie nie bylo...Co do tej szkoly rodzenia to ruszymy chyba w tym tygodniu.Swiatelko Ty mamusia bedziesz:)ale fajnie.Pewnie jestes przeszczesliwa:)Moja mala ma 1.300kg i wpycha mi raczki gdzie tylko moze.Cudne uczucie,zreszta sama sie przekonasz za pare miesiecy.Misia Ty tym testem to narazie tak sie nie martw bo to moze byc zmyla.Betka jest pewniejsza.Jejku tak bym chciala zeby Ci sie udalo...Jeszcze nie wszystko stracone,trzymam kciuki!A Inka?Nie widzialam jej tutaj,Inka jeszcze pisze?A Ty Dosia kiedy podchodzisz do kolejnego zabiegu?A nadiewa pisze?Jeny Gawit juz przeciez urodzila...Nadzieja gratuluje tez malenstwa:)Georgio widzialam Cie,fajnie ze jestes z nami.A co u Malutkiej?Poprawily sie jej te badania?Trzymajaca kciuki ja chyba dawnooooooo temu mialam Ci napisac kiedy mam termin...Byl na 1 marca a potem z wymiarow dziecka komputer wyliczyl na 6marca.Jeszcze troche poczekam... Dziewczyny musze konczyc.Juz 4 godz do Was pisze i nie moge skonczyc.Teraz juz musze ...Pzd wszyskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Ja wpadłam tylko na chwilkę dać Wam wirtualnego buziaka:) Ja padam na twarz,dziś byłam w pracy 13 intensywnych godzin!!! Dla mnie to masakra,dopiero wróciłam..No a jutro wizyta u lekarza,nawet nie bardzo mam czas do niej się przygotować,miałam sobie pytania spisać itp.Jutro się dowiem dokładnie jak będzie przebiegać stymulacja,a zatem jutro Wam napiszę. Sara-cały czas miałam przeczucie że to dziewczynka:) A u mnie w zeszłym roku było sporo komplikacji i dlatego dopiero teraz to in vitro... Inka-przykro mi że wykryli tą insulinoodporność ale przynajmniej wiesz w czym leży problem i możesz z tym walczyć:) A jak się nazywa to badanie żeby zbadać tą nieszczęsną insulinę? Całusy!:) Dosia- a skąd wiesz że cykl był bezowulacyjny? Może po prostu nie masz takich typowych objawów? Organizm wróci do normy,nie martw się! Kochani,więcej naprawdę nie mam siły napisać, odezwę się jutro,całusy!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Ja wpadłam tylko na chwilkę dać Wam wirtualnego buziaka:) Ja padam na twarz,dziś byłam w pracy 13 intensywnych godzin!!! Dla mnie to masakra,dopiero wróciłam..No a jutro wizyta u lekarza,nawet nie bardzo mam czas do niej się przygotować,miałam sobie pytania spisać itp.Jutro się dowiem dokładnie jak będzie przebiegać stymulacja,a zatem jutro Wam napiszę. Sara-cały czas miałam przeczucie że to dziewczynka:) A u mnie w zeszłym roku było sporo komplikacji i dlatego dopiero teraz to in vitro... Inka-przykro mi że wykryli tą insulinoodporność ale przynajmniej wiesz w czym leży problem i możesz z tym walczyć:) A jak się nazywa to badanie żeby zbadać tą nieszczęsną insulinę? Całusy!:) Dosia- a skąd wiesz że cykl był bezowulacyjny? Może po prostu nie masz takich typowych objawów? Organizm wróci do normy,nie martw się! Kochani,więcej naprawdę nie mam siły napisać, odezwę się jutro,całusy!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Ja wpadłam tylko na chwilkę dać Wam wirtualnego buziaka:) Ja padam na twarz,dziś byłam w pracy 13 intensywnych godzin!!! Dla mnie to masakra,dopiero wróciłam..No a jutro wizyta u lekarza,nawet nie bardzo mam czas do niej się przygotować,miałam sobie pytania spisać itp.Jutro się dowiem dokładnie jak będzie przebiegać stymulacja,a zatem jutro Wam napiszę. Sara-cały czas miałam przeczucie że to dziewczynka:) A u mnie w zeszłym roku było sporo komplikacji i dlatego dopiero teraz to in vitro... Inka-przykro mi że wykryli tą insulinoodporność ale przynajmniej wiesz w czym leży problem i możesz z tym walczyć:) A jak się nazywa to badanie żeby zbadać tą nieszczęsną insulinę? Całusy!:) Dosia- a skąd wiesz że cykl był bezowulacyjny? Może po prostu nie masz takich typowych objawów? Organizm wróci do normy,nie martw się! Kochani,więcej naprawdę nie mam siły napisać, odezwę się jutro,całusy!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Ja wpadłam tylko na chwilkę dać Wam wirtualnego buziaka:) Ja padam na twarz,dziś byłam w pracy 13 intensywnych godzin!!! Dla mnie to masakra,dopiero wróciłam..No a jutro wizyta u lekarza,nawet nie bardzo mam czas do niej się przygotować,miałam sobie pytania spisać itp.Jutro się dowiem dokładnie jak będzie przebiegać stymulacja,a zatem jutro Wam napiszę. Sara-cały czas miałam przeczucie że to dziewczynka:) A u mnie w zeszłym roku było sporo komplikacji i dlatego dopiero teraz to in vitro... Inka-przykro mi że wykryli tą insulinoodporność ale przynajmniej wiesz w czym leży problem i możesz z tym walczyć:) A jak się nazywa to badanie żeby zbadać tą nieszczęsną insulinę? Całusy!:) Dosia- a skąd wiesz że cykl był bezowulacyjny? Może po prostu nie masz takich typowych objawów? Organizm wróci do normy,nie martw się! Kochani,więcej naprawdę nie mam siły napisać, odezwę się jutro,całusy!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany,miałam problemy z wysłaniem i nie wiedzialam że wysłałam mój post tyle razy... Ups:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-wizyte masz u profesora? mozna wiedziec o ktorej bo ja na 12.45 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany,miałam problemy z wysłaniem i nie wiedzialam że wysłałam mój post tyle razy... Ups:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-wizyte masz u profesora? mozna wiedziec o ktorej bo ja na 12.45 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Ja tylko na chwilke, jestem wykonczonczona :( Wczoraj mialam beznadziejne spiecie z moja siostra, niestety odkrylam, ze powodem wszystkich zalow jakie ma do mnie jest zazdrosc, i to jakas chorobliwa zazdrosc :( zazdrosc o wszystko, a przede wszystkim ze moje malzenstwo sie uklada, a w jej niestety dzieje sie nienajlepiej krotko mowiac :(. Cala zlosc wyladowuje na mnie, ma do mnie zale za to co zdrobilam i czego nie zrobilam... nie wiem wogole co robic, to przeciez moja siostra, ale nie potrafie z nia znalezc wspolnego jezyka. Dziewczyny, jestem zalamana, niedosc, ze przechodzimy z mezem naprade trudne chile, ciagle porazki, to jeszcze ona doklada mi do pieca..... zaczynam sie bac, bo moja siostra probuje mojemu mezowi przedstawic mnie w jak najgorszym swietle, nie chce zeby zniszczyla moje malzenstwo... Doradzcie mi co mam robic? wczoraj po rozmowie z nia, nie moglam dojsc do siebie, bylam roztrzesiona, nad ranem, chyba z nerwow dostalam@ wiec na pewno wiem, ze nie jestem w ciazy:( nie bylo sensu jechac na bete:( dzisiaj nie mialam sily nawet zadzwonic do lekarza, musze dojsc do siebie. doszlismy z mezem do w niosku, ze raczej musimy unikac kontaktow z moja jedyna rodzina jaka tu mam, bo inaczej wykoncze sie psychicznie:( Dzieki Bogu, ze mam jeszcze jedna sostre z ktora jestesmy przyjaciolkami, mozemy gadac o wszystkim, ona przynajmniej wspiera mnie w moich staraniach, choc niestety jest daleko ode mnie, bo w innym kraju :( szkoda , ze to ona nie mieszka tutaj:( Strasznie to smutne, sorry ale musialam to z siebie wyrzucic, wybaczcie:( Wiem, ze nie powinnam tutaj wyskakiwac z takimi problemami, ale nie wiem co robic, zawsze starlam sie za wszelka cene byc blisko z rodzina, bo uwazam ze rodzina jest najwazniejsza. Nie widzialm mojej siostry ponad 10 lat, a teraz kiedy sprowadzilam sie do tego samego kraju, myslalam, ze bedziemy przyjaciolkami, ale ona jakby jest obca osoba z ktora nadajemy na roznych falach... Pozdrawiam was i zycze powodzenia w staraniach:) musze sie pozbierac i zaczac znow walke o to co dla mnie najwazniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Cześć Kochani! SARO - super, super że się odezwałas!!! Tak jestem tutaj i wiedziałm że napiszesz coś do nas!!!! Ja napisałam do Ciebie dokłądnie godzinę przed Tobą, czyli nad Twoim postem;-) Martwiłam się że tak długo nie dawałas znaku życia, a tutaj hurrrra!!! takie fajne wieści, marcowa dziewuszka;-)) będę bardzo mocno trzymać kciukasy zeby wszystko do końca ciąży poszło gładko i udało się bezproblemowo!!! pisz do ans częściej koniecznie!!! Egz - kobieto, ile Ty pracujesz?? zwolnij trochę oborty przed całą akcją bo na pewno organizm musi być wypoczęty.. co do badania insuliny - tzw. krzywa insulinowa ( przy okazji cukrzycowej) także nie zaszkodzi zrobić, nie jest to kosztowne badanie, ja robiłam na NFZ. pozdrawiam mocno Ciebie i Twoją Siostrę;-) Misia- dobrze ze piszesz , bo od razu poczujesz ulge - czasem zwierzyć sie obcym daje niesamowita ulgę.. to przykre że siostra ma takie podejście ale może to czasowe? moze zrozumie, może się zmieni?? a jeśli nawet nie - trudno najważniejsze żebyście Wy jako małżeństwo się trzymali razem,. byli siebie pewni, cała reszta się ułoży... tak to bywa ze z rodzina to różnie sie wychodzi ( najlepiej na fotografii) choć serce boli, bo tak być nie powinno... Misia trzymaj się dzielnie i pisz do nas!!! buźlka. pozdrawiam resztę załogi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Misia, widzisz tak to jest w życiu, że my zazdrościmy innym tego czego sami nie mamy. My innym zazdrościmy dzieci a przecież może być wiele takich rzeczy których inni moga nam tez pozazdrościć np. udanego małżeństwa. To dowód na to ze trzeba doceniać to co sie ma. Najgorzej jest wtedy gdy wkrada sie zawiść bo to jest często połączone z nienawiścią i wtedy inni nam żle życzą. Przykro jest wtedy gdy zawiść zagośći w rodzinie. Może jednak mimo to nie odwracaj sie od siostry, spróbuj wybaczyć, to łagodzi wszystko, gniew tu nic nie pomoze i nie rozwiąże problemu. Wybaczyć, zrozumieć i pogodzic sie -to jedno co ci radzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra egz
Miło mi Inko, że o mnie pamiętasz :) Dziękuję bardzo za pozdrowienia i również przesyłam wirtualne uściski. Czytam wasz cały czas i mocno trzymam kciuki za wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Hejka nie nadrobie dopiero wrocilam do domku jejkus mam dobre wiadomosci wyniki III werki (krew pobrana wczoraj 16 dpt) E2-1312 PRG-37.6 BHCG-2055 profesor mowil, ze bardzo ladne Mialam robione usg i pecherzyk tak jak wczoraj pisalam jest jeden ale jak na 17dpt jest duzy i dr nie wyklucza ciazy mnogiej a to sie wyjasni juz za tydzien dodam, ze wczoraj pecherzyk mial 0.34 cm a dzis po niecalej dobie juz 0.64 jestem szczesliwa mam zdjecie swojego malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja juz jestem po wizycie no i hm...mam mieszane uczucia. Ten profesor jest rzeczywiscie baaaaaardzo małomówny i ma bardzo specyficzny sposób bycia. W zasadzie nic się nie dowiedziałam, dostałam tylko jakieś papiery do prezjrzenia a każde moje pytanie było kwitowane uśmiechem i pozostawało bez odpowiedzi...Więc dziś na spokojnie prezjrze wszytsko i jak coś z tego zrozumiem to Wam napisze:) Nastepna wizyte mam za tydz i mam nadzieje ze sie wtedy wiecej dowiem. Póki co kiepsko znoszę tabletki antykoncep.mam zawroty głowy, boli nnie brzuch, ale wytrzymam wszystko,nawet dąsy lekarza żeby się udało:) nadzieja- gartuluję:) Ale musisz być szczęsliwa!:) Bardzo się cieszę że wszystko jest w porządku:) No i jest szansa na bliźniaki, to masz dwa dzieciaczki za jednym razem:) SUPER!:)A jak generlane samopoczucie, żadnych mdłości:) Misia-przykro mi że nie układa Ci się z siostrą:( Może warto jeszcze raz szczerze spokojnie porozmawiać za jakiś czas, teraz niech emocje opadną.Staraj się za bardzo nie przejmować tą sytuacją, teraz masz inne priorytety, wszytsko sie ułoży zobaczysz!! Całusy! Inka-dzięki za info o tej insulinopodroności, jak tylko znajde wolne 10sekund to zrobię to badanie:) Póki co jestem zawalona pracą ale mam nadzieję ze to tylko chwilowe..nie wspominam że w domu czeka sterta prasowania i kurz zalega na półkach-a niech tam czeka do soboty:) Całusy dla wszstkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-uprzedzalam...:P wiesz co zastanawiam sie nad jednym...bo ze mna wczoraj pierwszy zaczal rozmawiac...jak widzial pozytywny wynik sam od siebie mowil...,ze wyniki bardzo ladne, ze pecherzyk rowniez i jak na 17 dpt to duzy wiec nie wyklucza blizniakow...ale prosil sie nie nastawiac bo to wszystko wyjasni wtorkowe usg...i wtedy juz powinno byc serduszko :) dlatego spokojnie kochana...jak co to wszystkiego dowiesz sie ode mnie i od Pan ktore siedza w rejestracji fajne kobietki :) czyli wizytka za tydzien tak jak u mnie , trzymam kciuki :) A ja czuje sie dobrze czasami kluje brzuch ale jak wczoraj pytalam profesora to mowil, ze to normalne no i szybko sie mecze..hihi cycuszki lekko pobolewaja ale sa duzo wieksze...no i na razie tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Hej własnie wróciłam z badania posiewu. Byłam w zakładzie mikrobiologii, pobranie na bakterie tlenowe, płaciłam 30zł i nic poza tym. wyniki za tydzień. Nie wiem czemu, ale mam dobre przeczucia. W zasadzie to jestem cały czas na diecie probiotycznej, mam nowa bielizne, uzywamy z mężem gumek wiec mało prawdopodobne zeby były jakies bakterie zwłaszcza ze nie mam zadnych dolegliwosci . No ale róznie bywa. Jutro mam nadzieje ze bede miała jeszcze wynik cytologii, bo moge odebrac tylko w czwartek kiedy bedzie ten sam lekarz co mi robił to badanie. Nie stosowałam zadnych chemioterapeutyków ktore mi w ciemno przepisał. Wolałam to zweryfikowac i na własna reke zrobiłam ten posiew. Tak sie czasem po cichu zastanawiam , a moze ja tak na prawde jestem zupełnie zdrowa, moze wynik hsg z zeszłego roku był błędny, moze nie ma zadnych niedrozności, ani bakterii. Moze powinnam to jeszcze sprawdzic. Tylko ze jedynie wiarygodny wynik bedzie po laparoskopii a ja boje sie znow iść do szpitala-trauma psychiczna! Czy moze dac spokój i robic in vitro.? nadziejka-ale super!! ale jesli dr mówił ze jest jeden pecherzyk ale powiekszony to moze to są bliżniaki jednojajowe. :) Egz, no to jestem ciekawa jak to sie wszystko u ciebie potoczy, w jakiej jestes klinice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Saro - ciesze sie, ze bedziesz miala dziwewczynke, gratulacje:) zycze szczesliwego rozwiazania :) dzieki, ze znow jestes obecna :) Egz - ciesze sie, ze juz dzialasz :) dziekuje za wszelkeie cieple slowa wsparcia:) Mam nadzieje, ze tym razem bedzie to pomyslny cykl dla ciebie i wszystko pojdzie jak z platka :) Mam nadzieje, ze bedziesz pierwsza zaciazona w tym roku, tego ci zycze z calego serca :) Inka - dzieki za mile slowa, to prawda, ze wygadanie sie przynosi ulge:) ludzie za to placa duze pieniadze na kanapkach psychoterapoeutow :) a my mozemy wygadac sie za darmo we wlasnym sprawdzonym gronie :) za to Wam wszystkim ogromnie dziekuje, ZE JESTESCIE !!!!!!!!!!! :) Dosia - dzieki za cieple slowa i rady, tak to jest, ze czasem zazdrosc niszczy wszystko, ja nie mam gniewu do mojej siostry, ale jest mi zal i boli mnie, ze nie potrafie stworzyc z nia wiezi jak z moja druga siostra, a przeciez to tez moja siostra. Nie mam co jej wybaczac, staram sie ja zrozumiec, nawet probuje ja usprawiedliwic, chce tylko aby ona przestala widziec mie jak jakiegos potwora, mowilam jej wiele razy, ze nie jestem jej wrogiem, ze chce byc jej przyjacielem i siostra. Niestety cizko sie rozmawia kiedy rozmowa polega na tym, ze ona mi nawrzuca ile wlezie a potem sie rozlacza i nie odbiera ode mnie telefonu , nie mam szans nawet sie odniesc do jej zarzutow :( Mam nadzieje, ze nam sie uda, na razie potrzebujemy czasu... Dosia - moze warto posluchac swojej intuicji, skoro czujesz, ze moze hsg bylo bledne to moze warto je powtorzyc? Moja intuicja rowniez podpowiada mi, ze inseminacje dla mnie sa bez sensu, ze jedynie in vitro moze dac odpowiedz jak naprawde wygladaja moje jajeczka i czy cos z nich bedzie:) Pozdrawiam twoja wspaniala siostre, milo, ze macie dobre relacje :) nadzieja - ogromnie gratulacje, ciesze sie ze masz tak wspaniale wiesci, zycze wszystkiego najlepszego a przede wszystkim zdrowia dla ciebie i twojej fasolki a moze fasolek ? :) Ja na razie tak jak mowilam przerwalam leczenie, nie mialam juz sil ani fizycznych ani psychicznych na kolejne stymulacje do insemki, bo nie wierze w ich skutecznosc ani powodzenie. dzisiaj mam bardzo wazna dla mnie rozmowe, od ktorej duzo zalezy, czy znajde finansowanie ivf, jesli mi sie uda to chce zaczac jak najszybciej, to moja jedyna szansa. Pozdrawiam was wszystkich i przesylam wielkie usciski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczoraj poczytałam trochę tych papierów, a w zasadzie dałam radę tylko jeden z etapami stymulacji, reszte poczytam jutro bo naprawdę na nic nie znajduję czasu,dziś jeszcze muszę trochę popracować przy kompie, ehh:( No ale za tydz mam wizyte i za tydz zaczynam brac dipheriline (czy jakos tak) co drugi dzień do 25 I, więc zacznie się kłucie w brzunio..Dobrze ze zahodowałam sobie tam sympatyczną fałdkę i będzie w co wkłuwać:) Będę Was informować na bieżąco co do dalszych etapów:) Nadzieja- wiem że mnie uprzedzałaś że prof.jest humorzasty ale kurcze czasem traktował mnie jak jakąś idiotkę.Ale co tam,jeśli jest skuteczny (co widać po Tobie:) ) to schowam swoją dumę głęboko:) Kochana,cudnie że wszystko dobrze u Ciebie!:) Już się nie mogę doczekać Twojego USG,ciekawe czy będą bliźniaki:) A powiedz mi-czy Ty stosowałaś jakąś specjalną dietę? Czy brałaś jakieś witaminy? Bo ja jak zapytałam prof. czy brać wit to powiedział z ironią w głosie że jak chce wspierać finansowo koncerny farmaceutyczne to prosze bardzo..Więc raczej jest przeciwko:) Jakbyś miała jeszcze dla mnie jakieś rady to chętnie posłucham:) Tym bardziej że chyba mamy takie same protokoły, całusy! Dosia- ja jestem pewna że wyniki posiewu będą ok, bardzo dbałaś o dietę wiec nie może być inaczej! Ja też chciałąm zrobić posiew ale ten prof.powiedział ze jak się dobrze czuję to nie trzeba. Co do dalszych działan to nie wiem co Ci poradzić...Rzeczywiście wynik hsg mógł się pomylić,ale pewności nie masz...Może jednak warto spróbować tej laparoskopii? Popytaj, gdzie by było najszybciej, często kliniki prywatne mają podpisane umowy z NFZ i tam jest dużo lepszy komfort więc nie byłoby tak źle, tym bardziej ze byłabyś w szpitalu 2-3 dni,a miałabyś pewność co robić dalej. Pozdrawiam cieplutko! Misia- ja też coś tak przeczuwam że dla Ciebie najlpesze by było in vitro-daje większe szanse powodzenia i może rzeczywiście nie warto marnować czasu,pieniedzy i zdrowia na insemki-wiem to po sobie-zmarnowałam 1,5 roku na czekanie/podchodzenie do 5 IUI a i tak nic to nie dało:( Trzymam kciuki żeby udało się zdobyć ta kase!:) Sportsmenka- co u Ciebie??Jak się dziadek czuje? Alicja- jaki masz plan działania? Wiem że też myslisz o in vitro? Wiesz już kiedy chciałabyś do niego podchodzić? swiatełko,kasik,ewikula,moluś- jak zdrówko i Wasze brzuszki?:) georgio- co u Ciebie??Ostatnio byles dość tajemniczy:) Jak egzamin?? Guzia-jak Twoje zdrowie i badania? Lekarze pozwolili Ci się starać już od stycznia? Inka,Sara,malutka, kalpek,jagódka, i wszyscy pozostali- gorące pozdrowienia w ten chłodny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Witajcie kochane :) Misia72-dziekuje kochana :) Trzymam kciuki za Ciebie, mam nadzieje, ze zdobedziesz potrzebne pieniazki na in vitro... egz30-kochana jak bedziesz miala problem z wypisaniem tych dokumentow to sie wstrzymaj i reszte wypelnisz z profesorem (ja tak zrobilam) Tak kochana za tydzien juz wyciszacze czyli dipherelina co drugi dzien przez 2 tygodnie...do tego pozniej dojda stymulacze ale dipherelinke bedziesz miala do samej punkcji (rano dipherelinka wieczor stymulacz najprawdopodobniej fostimon badz gonal).Co do dietki to ja zylam normalnie...co mogę Ci podpowiedziec duzo nabialu i na ten czas zrezygnuj z kawy i czarnej herbaty bo na karcie (ale zielonej czyli tej nastepnej ktora dostaniesz) wyczytalam , ze zle wplywaja na rozwoj pecherzykow podczas stymulacji a co do witaminek to bralam juz od lipca przed moimi IUI folik i tak zostalo juz dzis ale po pick upie sami beda kazali go brac i dojda jeszcze inne leki...wiec za tydzien będziemy razem w klinice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz, Nadzieja - jak milo Was czytac tyle pozytywnej energii od Was plynie :) jak was czytam to od razu mi lepiej, jestescie super!!! Egz pilnie sledze twoj protokol i twoje poczynania, ja tez prubuje sie dowiedziec jak najwiecej o ivf, wiec relacjonuj kochana jak tam to wszystko wyglada :) Mam nadziej, ze mi tez sie uda rozpoczac procedure, na razie trzymam kciuki za Ciebie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
niedawno wróciłam z aerobiku, ufff ale wycisk, ale czuje ze żyję. Dobra kondycja to jest to!! to jedno z moich postanowien noworocznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×