Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Witajcie kochani! Przede wszystkim- Kiki GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):) Super wynik!! Beta przyrasta pięknie:) Ależ musicie być szczęśliwi:) Zobacz tak sie stresowaliście, tak sie bałaś czy znajdą się plemniczki u męża a okazało się że nie tylko plemniczki się znalazły to jeszcze udało Ci się zajść w ciążę!:) I jestem pewna że to właśnie ta komóreczka męża się przyjęła a zresztą nie jest to już wazne, wazne że kobitko droga jesteś w ciąży!!!!:) Widzę że w USA skuteczność in vitro jest wysoka, przynajmniej u nas na topiku, bo i Misia i Ty zaszłyście w ciążę przy pierwszym podjeściu:) Teraz mam nadzieję, że te plamienia szybko ustaną i na USG wszystko bedzie ok:) Czekam na wiadomości od Ciebie! Sportsmenka- przykro mi z powodu Twojej tesciowej:( Przeraża mnie ile osób choruje na raka, co chwilę dowiaduję sie o jakims przypadku..Nie wiem co powiedzieć, to straszna choroba ale trzeba wierzyć że Twoja teściowa wyjdzie z tego...Trzymaj się! Dosia- ja też miałam badana kiedyś krzywą cukrową i pamiętam że to cos do picia jest okropne!! ledwo to łyknęłam ale chyba pielegniarka dodała mi trochę soku z cytryny czy czegoś żeby to było w mairę zjadliwe.A jaki jest wynik??wszystko dobrze? Kochana Ty już niedługo bedziesz trobę do szpitala szykować:) Ale ten czas szybko leci! Nie dziwię Ci się ze już pomału myslisz o porodzie, ciekwa jestem Twoich wrażen jak już synek bedzie na świecie:) Alicja- my juz niedługo razem ruszamy do boju:) Oby udanego!!!!!!!! Ciekawa jestem kiedy Inka startuje, trzymam kciuki za Twoja wizytę w klinice, to już 12tego tak? Bedzie dobrze!!!! No a teraz jesli chodzi o mnie to ja po wizycie kocham mojego lekarza jeszcze bardziej:) on ma w sobie cos takiego że przy nim ja wiem że będę w ciąży:) Zawsze mi to powtarza, mówi że może to troche potrwać ale jest to mozliwe i mam sie nie poddawać i walczyć-tak też zrobię:) No więc miałam USG (pierwsze po łyżeczkowaniu) i na szczęscie wszystko jest ok, powiedział że jajniczki pracuja wzorowo, ten cykl wg lekarza bardzo dobrze rokuje i nawet chciał żebysmy do in vitro podchodzili już w tym cyklu (bo właśnie jajniki wygladają teraz super, oby tak było w nasteonym cyklu!!), ja już nawet byłam skłonna zmienić plany,ale teraz chce mi dać krótki protokół (chociaz wahal trochę) ale krótki trzeba by było zacząć od 1 dc a ja miałam już 4dc więc ten cykl i tak odpada. Myślał tez nad krótkim z antagonistą, wtedy mozna by było zacząć od 4dc, ale ostatecznie powiedział że skoro zaplanowalismy sobie podchodzić w przyszłym cyklu to nie będzie nam zmieniał planów. Pozostaje tylko modlic się żeby w przyszłym cyklu moje jajniki tez tak ładnie pracowały:) Dostałam już leki (jakic decapeptyl czy cos w tym stylu-zastrzyki od 1dc i Menpur od 3dc,encorton, moge brac tez witaminy Feminatal a mąż salfazin,nie zapytałam tylko czy cos na endometrium mi da szybciej,ale to bede jeszcze dzwonic) potem wizyta w 9dc no i kurcze niesety wtedy mojego lekarza nie bedzie:(Bo juz mi powiedział że pod koniec pazdziernika do 3 listopada go nie bedzie,a wlasnie wtedy wypadnie mi 9dc...Kurcze bede sie tym stresowac bo ja nie chce isc do nikogo innego, moj dr M przy poprzednim podjesciu z moich rzekomo beznadziejnych komórek wyhodował takie piękne i nie wiem czym jakis inny lekarz bedzie wiedzial jaką dawkę leków mam kontynuuwać..No ale co zrobic, jakos te 2-3 dni bez mojego lekarza wytrzymam, mam wielka nadzieje że na moja punkcje wróci bo sobie nie wyobrazam nikogo innego.Aha, robiłam hormony i sa ok, tylko mam niski poziom LH jak na 4dc,nie wiem co to znaczy.Mój gin tak na głos myślał że to może w tym tkwi problem.No i główkował dlaczego ta poprzednia ciąża się nie rozwinęła dalej, może jakas wada komórki, może jakieś wirusowa infekcja mnie wtedy dopadała, nie wiadomo...Powiedział że u nas głownym problemem jest ta macica jednorożna,ze na pewno jest trudniej przy niej uzyskac ciąże ale jest to mozliwe. Robiłam tez hormony tarczycy kontrolnie ale wyników nie bylo do czasu wizyty i pielegniarki kazały mi dzownić w poniedziałek ale mój kochany lekarz sam sie pofatygował i jakos pod wieczór sam do mnie zadzwonił na koniec swojego dnia pracy i podał mi jakie sa wyniki tarczycowe, normalnie zaden lekarz tak sie o mnie nie troszczył, wczesniej jak sama nie dopytałam się to nie wiedziałam,a juz zeby do mnie jakis lekarz sam dzwonił to zapomnij.Także z moim guru czuje sie bezpiecznie,wiem ze zrobi wszystko co w jego mocy,a nastawienie psychiczne przy in vitro to podstawa:) No a zatem zaczynam w przyszłym cyklu na krótki protokole, punkcja gdzieś w pierwszym/drugim tyg listopada, trzymajcie kciuki!!!!!! Inka- Ty sie nie zastanawiaj tylko leć tez do BS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki Moje gratulaaaaaaaaacje !!!!!!!!!!:):):): Strasznie sie ciesze, ze sie udalo:) Liczylam na Ciebie i przeczucie mnie nie zawiodło, teraz to bez znaczenia, ale jestem prawie pewna, ze najdzielniejsza byla komorka zapłodniona przez twojego męża:) Teraz tylko dbaj o siebie zeby ciaza sie prawidłowo rozwijała, unikaj wysiłku, unikaj na razie kąpieli szczególnie zbyt goracych, nawet prysznic nie powinien byc zbyt goracy. Sorry, ze daje ci rady, ale wiem, ze na początku trzeba bardzo uważać. Kup sobie dobre witaminy, moj lekarz polecił mi Vitafol-OB+DHA Combo Pack nie sa tanie, ale powiem ci, ze zaczęłam brac je przed zajsciem w ciaze, nadal biore i to jedyne tabletki jakie łykam, nie mam żadnych problemów z anemia, brakiem żelaza czy innych historii, a wiem, ze większość dziewczyn w ciazy ma takie problemy, nawet czasem niezbedne sa zastrzyki z żelaza. Ja dzieki Bogu nawet przy podwójnym obciazeniu bliźniakami łykam tylko te witaminy sa na prawdę doskonale, a co jeszcze wazne ten zestaw sprzyja rozwojowi i zapobiega wadom płodu. Trzymaj sie cieplutko, strasznie sie ciesze twoim szczęściem:) Egz az milo sie czyta twoj wpis:) To bardzo wazne, ze czujesz zaufanie do swojego lekarza, ja tez uwazam, ze on wie co robi, a najważniejsze zna juz twoj przypadek, wie jak reagujesz na leki, dlatego bedzie mu duzo łatwiej tym razem dobrać najlepsza stymulacje. Ale będzie sie dzialo:) czuje, ze ta końcówka roku bedzie szczesliwa i wszystkie bedziemy oczekiwać na swoje maleństwa:) Alicja super, ze tez zaraz ruszasz z programem, kurcze ale beda emocje:) nie moge sie juz na was dziewczyny doczekać, kiedy bedziemy rozmawiać juz tylko o brzuszkach, dzidziusiach i butelkach:) mam nadzieje ze juz tym razem:) Sportsmenka Przykro mi, ze sie nie udalo:( tak liczylam, ze jednak sie uda, ale coz :( Kiepsko, ze twoj M ma takie nastawienie do IVF, mam moze lekarz powinien z nim pogadac i wytłumaczyć mu, ze pomiędzy IUI a IVF dla faceta tak naprade nie ma różnicy, jedynie bariera psychiczna. Bardzo dobrze Dosia opisala roznice, wlasnie tak jest. Bo wydaje mi sie, ze tracicie kase a przede wszystkim nerwy i zdrowie, bo dla kobiety stymulacja do IUI czy IVF jest prawie tak samo obciążająca organizm, to czym sie szpikujemy nie jest obojętne dla naszego organizmu, a szanse przy IVF sa nieporównywalnie wieksze. Moze porozmawiaj z mężem i użyj właśnie argumentu, ze tu chodzi o twoje zdrowie i nie można w nieskończoność szpikować sie hormonami itp.bo to sie odbija na twoim zdrowiu, moze to do niego trafi? Trzymam za ciebie kciuki, trzymaj sie cieplutko:) Lilia Wodna widze, ze ty juz lapiesz zadyszki przy większym wysiłku, nie martw sie ja tez:) jak wiecej pochodzę, to nogi mi wchodzą do ... serce bije jak dzwon, trudno złapać oddech po kilku schodkach, mecze sie zdecydowanie szybciej, ale to normalne:) Fijolecik - trzymam kciuki za laparo, no i moze wtedy cos sie uda naturalnie?! :) Jesli nie to pogadaj szczerze ze swoim M bo więcej argumentów przemawia za IVF. asiulka - nie martw sie i tak ta cena nie jest najwyższa, szkoda tylko, ze sie nie udalo:) wiesz chociaż co moglo byc słabym punktem? Swiatelko Co u ciebie słychać? Jak milo, ze sie odezwałaś:) Pozdrawiam Georgio, Sara, Inka, Malutka, Guzia co u Was slychac? Ktos tu pytal co u Nadzieje, wiem z innego forum, ze urodziła coreczke i wszystko jest ok, ale moze sama sie wam pochwali :) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki co ty bredzisz
modlitwa nic ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam, no widzę że zaczyna sie tu dość wiele dziać i koniec przestoju :) Egz, zazdroszcze ci takiego super lekarza. Mój na pewno sam nigdy by do mnie nie zadzwonił. Ja i tak sie ciesze ze ten mój chociaz odbiera telefony o każdej porze i odpowiada na smsy, dobre i to. To dobrze ze trafiłas na lekarza który potrafi dawać nadzieję i nie załamuje rąk. Może jesteś dla niego wyzwaniem a to znaczy ze na pewno bedzie mu bardzo zależało na uzyskaniu ciązy u ciebie. Bedzie to nie tylko twoim sukcesem ale i jego, może to właśnie dlatego okazuje takie zaangażowanie wobec ciebie. Wspominał coś o problemie z jednorozna macicą, pisałas nam o tym ,ale jakoś nie jestem pewna czy wiem co to takiego. Na czym to polega? Misia a jak ty sobie radzisz z podwójnym obciążeniem? bo powiem ci ze ja pomimo jednej dzidzi czuje ze jest mi ciężko. Ile doszło ci kilogramów? Misiu, ale paradoks- całe życie posucha i brak dzieci a tu po wielu latach wystepuje wysyp za jednym zamachem dwójeczka a na dodatek dzieci mrożaczki czekaja na ciebie w kolejce. :) Kiki, jak sie ogólnie czujesz, kiedy bedziesz miała usg? juz niedługo powinnas zobaczyc pulsującą kropeczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Czesc dziewczyny, bardzo dziekuje za zyczenia, modlitwe i pozytywna energie. Przepraszam jak kogos urazam, moze nie powinnam na forum wyrazac swoich pogladow religijnych ale mi wiara pomaga przetrwac i daje mi nadzieje. :) Po prostu byly u mnie duze emocje i dziewczyny wasze wsparcie bylo mi bardzo potrzebne, wiec jeszcze raz serdecznie dziekuje. Misia Kochana:) Ja za wszystkie rady jestem wdzieczna i zaraz wchodze na Amazon, zeby kupic te vitaminki. :):):) Oszczedzam sie jak moge, chociaz ja troche jestem wiercipieta i tak naprawde to musze caly czas cos robic. W domu nie mam posprzatane tak jak zawsze ale nawet tym sie nie przejmuje. Lilkia Wodna, Dosia, Misia tak bym chciala zeby ta moja ciaza byla juz zaawansowana jak Wasze. Troche sie niepokoje. Czuje sie dobrze. W zasadzie to nic nie czuje i te glupie krwawienie w koncu ustalo. Egz Twoj lekarz to naprawde wyglada mi na lekarza z powolaniem a nie tylko takiego ktory tylko chce zebrac pieniadze. Wiem, ze juz to pisalam ale zbadaj swoj poziam vitaminy D bo to jest istotne dla Twoich kosci, ogolnie dla Twojego organizmu a takze bez tego nie przyswaja sie wapno ktore jest tak potrzebne dla rozwoju zarodka. Jak jest niskie to wez dodatkowe tabletki albo jedz sledzie. I uwazaj na kofeine. Sportsmenka, rzeczywiscie ja nawet o tym nie pomyslalam, ale te wszystkie stymulacje nie sa dla Ciebie takie dobre. Wiec moze przekonasz meza pod tym katem. :)::):) Alicja juz sie nie moge doczekac kiedy napiszesz nam, ze jestes w ciazy:):):) Fiolecik, Asiulka i reszta dziewczyn oraz Gorgio serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Misia, mam szybkie pytanie gzdzie Ty kupujesz te swoje super vitaminki, nie moge ich znalezdz. Z gory dziekuje za odpowiedz. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Wodna, Kiki Ja tez uważam, ze modlitwa ma duza sile, jesli ktos nie wierzy to ma prawo, ale to chyba nie powód, zeby ktos poczuł sie urażony, przecież nikt z nas nie zagłębia sie w tematy religijne na tym forum, bo to nie miejsce. Modla sie osoby rożnych wyznan, znam nawet osoby, ktore twierdza, ze nie wierza w Boga ale w potrzebie proszą Go o pomoc:) W potrzebie człowiek chwyta sie wszystkiego. Wiec wszystko jest ok:) Dosia Musze przyznać, ze poza przygoda z bólem nerwu w lewej nodze, ktory trzymał mnie przez m-c, to jak na razie czuje sie świetnie:) Pewnie, ze mam jakies dolegliwości, ale to normalne, czesto mam problemy w nocy, nie moge zasnac, albo znaleźć sobie miejsca, ale myślałam, ze ogólnie to bedzie duzo gorzej:) wiec nie narzekam, bo jest naprawdę ok, oby tylko tak dalej to da sie wytrzymać:) Oczywiscie mecze sie szybciej i jest mi coraz ciezej, ale chyba jak na razie nie przytyłam za wiele:) My sie strasznie cieszymy, ze bedzie dwoje za jedym zamachem, ja bardzo chciałam miec blizniaki od samego początku:) Oczywiście, ze teraz trzeba to jakos ogarnac, bo choćby nasze mieszkanie nie jest dostosowane do przyjęcia 2 bobasow na raz:) ale juz zaplanowałam pewne zmiany i będziemy sie przemeblowywać, zeby bylo wygodniej nam i dzieciom. Z pewnością w niedalekiej przyszłości czeka nas zmiana mieszkania, tym bardziej, ze czekaja na nas mrozaczki, a my chcemy po nie wrocic:) Tak bardzo teraz by mi sie przydal dom, ktory zostawiłam w Polsce:) ale coz nie mozna miec wszystkiego:) Kiki Ja kupuje w aptece, tyle tylko, ze apteki nie maja ich zazwyczaj na półce, bo sa drogie, zamawiam i mam na drugi dzien. Z tego co wiem kazda apteka ma te witaminy w ofercie, w internecie tez widziałam, ale teraz nie pamiętam strony. Musisz miec recepte, kosztują ok 49-55 dol. wystarczają na miesiąc. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko na chwile, chce do was npisac że troche jestem zaniepokojona! Otóż odebrałam dzis wyniki badan mojej krzywej cukrowej i niestety wyniki sa nieprawidłowe. Moga to byc poczatki cukrzycy ciążowej. na czczo-91j-czyli w normie po obciążeniu glukozą: -po 1 godz. 171 j -po 2 godz. 178 j Norma po obciążeniu jest do 140 j. Dzwoniłam do mojego dr i powiedział że mam przejśc od dzis na diete cukrzycową i bede musiała badać cukier glukometrem. Dzisiaj w nocy chyba cos mi było, bo nie dosyc że ciagle latałam siusiu do kibelka to strasznie mnie suszyło i co po chwile siegałam po wodę mineralną. W dodatku sniły mi sie jakies koszmary, obudziłam sie sie z krzykiem i czułam sie strasznie poddenerwowana. Zobaczymy jak mi wyjdzie badanie moczu, bo byłam dzis w laboratorium. Jednak co mnie zdziwiło to że po 3 godzinach po posiłku cukier miałam dość niski bo tylko 65j. Ja juz nic nie rozumiem, czemu mam takie wahania, a może to jakiś błąd w laboratorium, za jakis czas powtórze badanie krzywej cukrowej i zobaczymy czy dieta odniesie jakies rezultat. Nie ukrywam i przyznam sie po cichu że ostatnio moja dieta polegała na jedzeniu kremówek, ciastek, czekolady i cukierków!!! Poproszę o lanie i to porządne bo mi sie należy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia dziekuje że pytasz :) Jestem już od miesiąca w domu z Maleństwem ;) Właśnie wróciliśmy ze spacerku ... Jest Kochany ale w nocy ostatnio nie daje mi pospać. Takie uroki macierzyństwa, w każdym razie cieszę się ogromnie, że mam Go już po drugiej stronie brzucha :) Pozdrowienia dla Wszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Switaełko- gratuluję!!! No to teraz jesteś mamą już na cały etat:) Jak sobie dajesz radę? jak poród, karmienie itd? Ależ Ci zazdroszczę!:) Dosia-moja siostra miała wykrytą cukrzycę ciążową, stosowała dietę, badała parę razy dziennie poziom cukru,dużo spacerowała i wszystko skończyło się dobrze:) Niewiele przytyła w ciązy, dzieciaczek urodził się zdrowy a i moja siostra nie ma teraz już żadnych problemów z cukrem, także nie stresuj się tym,ale słodycze odstaw kochanienka!!!:) Georgio- co u Ciebie? Guzia-jak sobie radzisz? Jak sprawa rozwodowa?? Jak zdrowie?? Całusy i pozdrowienia dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
światełko - wielkie gratulację dla Ciebie i Twojego maleństwa. Tez jestem ciekawa jak dajesz sobie radę i jakie wrażenia z porodu. Pozdrawiam. Dosia - z tymi słodyczami to faktycznie lanie powinnaś dostać, ale ja Cię rozumiem. Mimo, że nie jestem w ciąży dzisiaj zjadłam pół opakowania ptasiego mleczka milka :) ehhh... pewnie narobiłam Ci smaku :) kiki - jesteś na zwolnieniu, czy pracujesz wciąż? Ciekawa jestem kiedy zaczniesz mieć pierwsze objawy ciąży Całuski dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona..........
@ znow przylazla na szczescie juz sie konczy a ja dzieki Wam mam nadzieje ze moze tym razem sie uda.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Dosia, odstaw te kremoweczki i jedz jabluszka.:):) A takze mysle, ze powinas te badania powtorzyc. Swiatelko moje gratulacje ! :). Alez Ci zazdroszcze, pozytywnie oczywiscie. :) Filecik, ja objawow nie mam zadnych. Caly czas pracuje, niestety w Stanach to chyba, ze naprawde masz zagrozona ciaze to dopiero wtedy daja Ci zwolnienie. A macierzynski jest 3 miesiace, jezeli nawet tyle dostane. Ale ja nie mam ciezkiej pracy wiec jest ok. W sumie to ja chyba wole byc w pracy bo wtedy sie tak nie denerwuje. Misia kiedy Ty mialas robiona swoja pierwsza bete po IVf, moj lekarz nawet do mnie nie zadzwonil. Probuje sie dowiedziec czy mam blizniaki. Bardzo bym tego chciala:):) A Ty kiedy dowiedzialas sie, ze jest parka. Lilia Wodna wypoczywaj teraz dziewczyno bo jak dzieciatka przybeda to dopiero sie nachodisz. :):) Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Dlugo sie nie odzywalam ale podczytuje Was co jakis czas i jestem sercem z Wami... Ja juz swoje malenstwo mam przy sobie, moja malutka jutro konczy 3 tygodnie jak na razie jest grzeczna duzo spi i budzi sie na jedzonko, w nocy pobudka co 3 godzinki wiec nie jest zle bo sciagam mleczko wiec maz moze podac mleczko... Jestesmy szczesliwi , kazdej z Was zycze takich pieknych chwil...trzymam za wszystkie kciuki a za Ciebie egz30 przed wszystkim!!!! Buziaki i pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki O ile pamiętam to nastepna bete milam za tydzień potem chyba za ok 2 tyg mialam USG (czyli ok 4 tyg ciazy) wtedy widzieliśmy jeden embrionek a za tydzien byly juz dwa:) lekarz kazal mi przychodzić co tydz. na USG i krew, dopiero jak stwierdził, ze wszystko jest ok ok.8 albo 10 tyg. kazal mi odstwic wszystkie leki i odeslal mnie do regularnego lekarza ginekologa-położnika, bo jego misja zostala zakończona:) to tyle. Co do objawow to dluuugo nie czulam, ze jestem w ciazy, tym bardziej, ze nie milam w ogóle wymiotów, jedyne co to czulam sie bardzo glodna:) USG moze wykazac czy masz bliźniaki:) Swiatelko Gratuuuluje, tez ci szczerze zazdroszcze, ze twoje malenstwo jest juz z Toba:) Napisz nam o ile to dla ciebie nic drazliwego jak przeszlas porod no i pierwsze chwile w domciu:) Pozdrawiam ciebie i malenstwo:) Dosia Nie martw sie to nic poważnego, uwazaj na diete i oczywiście słodycze pod klucz! Wcinaj owoce zamiast słodyczy, bo to nie żarty, nie wolno ci lekceważyć sytuacji a wszystko przejdzie łagodnie i nie będzie żadnych komplikacji. Powtórz tez moze to badanie. Słyszałam tez, ze bywaja rozne normy w roznych laboratoriach, wiec nie koniecznie juz jestes pod kreska. A teraz krotko co u mnie. Dzis bylam na regularnej wizycie u mojego doktorka. Maluchy w porządku, serducha bija jak dzwony, lekarz stwierdził, ze moja macica wygląda super i ze juz jest prawie długości jego ramienia:) to chyba dobrze:) Okazuje sie, ze nie ma żadnych przeciwskazan zeby sie zaszczepić na grype, nawet jest to polecane kobietom w ciazy, wiec od razu pielęgniarka mnie zaszczepiła. Bardzo mnie tez zdziwiło, ze moge brac znieczulenie u dentysty:) Sporo lekow na zaziębienie tez jest dozwolonych, takze wcale nie jest tak zle:) Jedyne co mnie meczy, to moja cera, wyglada strasznie:( szczególnie w okolicach żuchwy i szyi mam brzydkie wypryski:( i na to nie wiele mozna poradzić, pocieszam sie tylko, ze to minie:) Za 2 tyg kolejne USG prenatalne, wiec znow pooglądamy maluchy i ich organy:) To tyle padam z nog, wiec pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wybralismy sie z mężem na zwiedzanie szpitala. chciałam zobaczyć porodówke i oddział połozniczy. Rozmawiałam z naprawde fajna połozną , odpowiadała na każde moje pytanie, sprawiła wrażenie ciepłej i cierpliwej osoby. Potem oprowadziła nas po oddziale połozniczym i nawet weszliśmy do jednej z sal, gdzie leżały 2 kobietki z bobasami. Potem bylismy na oddziale porodoweym i widziałam jak wyglada łożko do rodzenia , naprawdę wypasiony fotel jak z kosmosu-nówka i do tego jakies przyciski zeby mozna było regulowac poziomy. do tego dodatkowe akcesoria typu piłka, worek sako na 1 faze porodu. Poród rodzinny bedziemy miec bezpłatny bo w tym szpitalu nie ma zwyczaju przyjmowania za to żadnych opłat. Jedyny minus to taki ze nie stosuja znieczulenia zewnątrzoponowego, ale ja i tak chyba bym nie mogła ze względu na ten clexane który biorę w zastrzykach. Ogólnie bardzo dobre wrażenie i chyba zdecyduje sie na poród własnie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Swiatełko, Nadzieja - gratuluję dzieciątek! Jak sobie radzicie w nowej roli mamy? Pozdrawiam serdecznie :) Egz - no to mnie zaskoczyłas, kobieto! Będziesz miała krótki protokół, czyli skończysz szybciej niż ja. Cieszę sie, że jesteś zadowolona z wizyty, widac, że ten wybór był własciwy. Chodzi mi o zmianę kliniki. Ja tez chciałabym jexdzić do BS, ale mam za daleko. Musiałabym jechać przez całą Polskę, a szkoda :( Trzymam mocno kciuki za ciebie. Ja dzisiaj czuje sie nie najlepiej, wiec tak w skrócie pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki ja mialam juz 10 dni po transferze robiona bete i usg. Lekarze dopatrywali sie malej kropeczki,embriona ktory teraz okazal sie chlopcem:) Za kolejnych 10 dni przy usg zauwazyli 2 ga kropeczke i podejrzewali blizniaki. 2 embrion rozwijal sie wolniej i na poczatku nie mial worka w ktorym zazwyczaj sa umieszczone. Teraz dziewczynka jest nawet ciezsza niz chlopiec. Tak wiec 3 tyg po transferze dowiedzialam sie o blizniakach. Dosia to mialas wiecej szczescia ze zwiedzaniem porodowki niz ja:( U nas robia 1 w miesiacu spotkanie informacyjne w auli. Poszlismy z mezem,ponad 1 godz byl wyklad poloznych i lekarza dzieciecego. Sala byla pelna od zainteresowanych. Niestety porodowke i pokoje moglismy zobaczyc tylko na zdjeciach bo byla akurat w remoncie czy cos w tym stylu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Poród jak poród do łatwych nie należy. Oczywiście bolało, nie małam podanego żadnego znieczulenia i w sumie od pierwszych skurczy trwało wszystko 15 godzin ale miałam świetną położną, która dużo mi pomagała. Na szczęście o bólu się nie pamięta, ja od razu wszystko wykasowałam, nawet wielu rzeczy nie pamiętałam i tylko mi maż przypominał bo był przy porodzie od początku do końca :) Ze szpitala wyszłam po 4 dniach i właściwie to dopiero w domu zaczęłam dochodzić do siebie. Antoś urodził się 7 września o 16.55 i ważył 3250 g i miał 51 cm a teraz waży już około 4500 g ;) taki głodomorek z Niego. Jest Kochany ale niestety chyba mamy koleczki i troche nam to utrudnia życia ale dajemy jakoś radę. Ogólnie jest zdrowy, byłam już z Nim u lekarza ale musimy wybrać się jeszcze w listopadzie na badanie słuchu bo nie wyszły nam przesiewowe w szpitalu a miał robione w 3 i 4 dobie. Mam jednak nadzieję, że jakieś mazie płodowe wtedy tam utknęły i dlatego na prawe uszko nie wyszło. Na lewe na pewno słyszy bo wyszła norma. Na razie o tym nie myśle i nie robie tragedii :) Teraz czekamy na wiosnę aż Malutki trochę podrośnie i będzie z Nim można swobodnie wychodzić, gdy pogoda będzie ładniejsza bo ja tak nie lubię siedzieć w domu a teraz jesteśmy uwiązani do czterech ścian :) Pozdrawiam i buziaki śle ;) Cały czas podczytuje i ciągle trzymam kciuki Nadzieja gratuluje córeczki :) Napisz ile ważyła itd...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kochane... Swiatelko-ja rowniez gratuluje :) co do porodu to tak jak piszesz nie powiem ze bylo latwo chociaz trawa 3 godziny wszystko zaczelo sie po 9.00 a mala 14.09 o 12.25 przywitalam po tej stronie brzuszka, wazyla 3350 i 57 cm dluga dostala 10 pkt. niestety nie obylo sie bez komplikacji najpierw urwala sie pepowina wiec bylam lyzeczkowana ale mala lyzka pozniej juz po calej akcji dostalam silnego krwotoku okazalo sie ze mialam niekompletne lozysko i mialam kolejne lyzeczkowanie ale juz duza lyzka :( wiec troszke nerwow bylo...porod mialam rodzinny nie wyobrazam sobie rodzic bez meza duzo mnie wspieral masowal plecki przezywal to wszystko razem ze mna...trafilam na super polozna ktora bardzo mi pomogla powiedziala co robic zeby szybciej urodzic a na marne nie tracic ostatnich sil :) a Wy jak sobie radzicie? karmisz piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochania! Ja dziś dopiero wracam pomału do życia, bo dopadła mnie grypa żołądkowa:( To jest coś okropnego, całą poprzednią noc i dzień spędziałam w toalecie, nie będę już wdawać się w szczegóły ale okropne to było i strasznie się męczyłam, na szczęście dziś już leki zaczynają działać i czuję się lepiej, tylko w głowie mi się kręci z osłabienia, nic nie jadłam i schudłam przez 1 dzień 3kg, super dieta ale wolałabym inaczej chudnąć.. Nadzieja- gratuluję córci!!!!!!!!!!!!:):) Super że już jest z Tobą na świecie! Do kogo jest podobna?:) Z tego co piszesz miałaś trochę komplikacji podczas porodu, współczuję:( No ale najważniejsze że teraz jest już wszytsko dobrze i możesz w pełni cieszyć się macierzyństwem:)To musi być wspaniałe uczucie i mam nadzieję że i ja się doczekam, dziękuję za kciuki!! Czekam na dalsze relacje jak rośnie malutka, jak idzie karmienia i pielęgnacja, całusy!! zamyślona- przykro mi że @ znów przyszła, a stracie się naturalnie czy planujecie IUI? trzymam z całych sił kciuki żeby sie tym razem udało!! kiki-dobrze że nie masz ciężkiej pracy i możesz sie trochę pooszczędzać. Ciekawa jestem czy u Ciebie będą bliźniaki:) A jak te plamienia-ustały juz całkowicie? Bierzesz jakieś leki, witaminy? To kiedy teraz będziesz miała USG i następną betę? Trzymam kciuki żebyś całą ciążę przeszła spokojnie i bezproblemowo:) Misia-super ze tak dobrze znosisz ciążę i wszystko dobrze z maluchami:) A cerą się nie przejmuj, gdybyśmy tylko takie problemy mieli:) Dosia- super że udało się Wam tak dokładnie zwiedzić szpital i jesteście zadowoleni, fajnie ze szpitale coraz częściej dbają o komfort poczas porodu. A zdziwiłam się bardzo że Ty ciągle bieresz to clexane, naprawdę trzeba brać przez całą ciążę te zastrzyki? Alicja, Inka- czekam cały czas na Wsze wizyty w klinikach, ciekawa jestem jakie będziecie miały protokoły, leki itd. Ja do BS też niestety mam kawał drogi (prawie 7godz jazdy),ale wiem że warto tam jechać. Fajnie że znowu będziemy szły razem:) Modlę się żeby tym razem całej naszej trójce sie udało!!!!!!!!!!!!!!Całusy! Pozdrowienia dla wszystkich, wracam do wyrka bo znowu mi coś w brzuchu świruje, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hey Kochani! pozdrowienia dla wszystkich - mamusiek i staraczek oraz naszego Georgio! U mnie bez zmian , siedze cichutko i Was podczytuję , bardzo mocno kibicuje! dziewczyny zaciązone ale musicie być szczęśliwe, prosimy o fluidy!!! Egz Kochanie napisalam do Ciebie na priv, pozdrowienia dla Twojej Siostry, Alicja - ja prawdopodobnie w ten weekend ruszam do nowej kliniki, także faktycznie nasza trójka ( Egz i Ty) będzie podchodzić mniej więcej w tym samym czasie;-) pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jestem już i żyję!Niestety nie mogłam pisać,przepraszam... Boże tyle szczęście widzę na tej ostatniej stronie.Tak się cieszę:D Jak tylko będę miała więcej czasu to poczytam.I oczywiście odp na maile. Tymczasem moj Skarb ząbkuje,masakra.Czasami jestem taka zmęczona...Ledwo do łóżka dochodzę...I dopiero jeden ząbek się przebił...jak sobie pomysle o reszcie... Ale Mała jest kochana,dosłownie cud-miód:D Będę uciekać.Całuję😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Egz, Alicja, Inka tym razem musi sie udac. Bede sie za Was modlic(jak moge to powiedziec) i trzymac kciuki.:):):) Ja dzisiaj bylam na kolejnej becie i mam nadzieje, ze ladnie przyrasta. Egz dzieki, ze pytasz, krwawienie ustalo. Czuje klucie z boku ale jest do wytrzymania. Ja jednak jestem pokrecona jak cos czuje to zaczynam sie bac. jak sie dzisiaj obudzilam i piersi mnie nie bolaly to tez od raz sie zdenerwowalam dlaczego nie bola. juz bym chciala, zeby to byla zaawansowana ciaza a tak to caly czas siedze jak na szpilkach. Dlatego wole chodzic do pracy bo przynajmniej jestem zajeta i czas mi szybciej mija. Misia, Lilia Wodna, Dosia prosze caly czas o przesylanie fluidow ciazowych. Swiatelko, Nadzieja moje GRATULACJE :):) Nadzieja rzeczywiscie troche przeszlas, ciesze sie, ze wszystko jest juz dobrze. Gorgio, Sportsmenka, Guzia Co u WAS ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Kiki nie zauwazysz nawet kiedy bedziesz w zaawansowanwj ciazy:) Ja jestem juz w 24 tyg i troche sie martwie bo boli mnie brzuch przy chodzeniu i od kilku dni mam brazowe uplawy. Bylam tydz temu u gin i wszystko bylo ok,nastepny termin za tydz,moze wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........
staramy sie naturalnie badania moje i meza w normie jedyny problem to stres ktory przezywam przez moja rodzine :( Podnosi sie prolatyna przez ktora zarodek nie moze sie zagniezdzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Lilia Wodna, nie martw sie Ty juz jestes w zaawansowanej ciazy. Brazowe plamy tzn., ze to stara krew moze byc przez cyste i czy wlokniaka. Moze troche za duze sie narobilas i dlatego. Jednak z tego co czytalam to niepokojaca jest czerwona krew. Zamyslona, mam nadzieje, ze w krotce bedziesz w ciazy bo jak wyniki sa ok, to znaczy, ze wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×