Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość kiki 34
Dziewczyny moje kochane i Gorgio chcialam podzielic sie z Wami super wiadomoscia, ze moja beta przyrasta prawidlowo. Obecnie wynosi 2622 :):):):):) W nastepny piatek mam sie zglsic na ponowne badenie krwi i USG. Mam nadzieje, ze to szczescie bedzie trwalo przez nastepne 9 miesiecy. Egz, Inka, Alicja Wy jestescie nastepne. Juz sie nie moge doczekac dobrych wiadomosci :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........
Kiki to super :D Wszystko bedzie ok🌼 A ja od jutra zaczynam brac castagnus :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki-super beta!!!! Może będą bliźniaki?:) Oby tak dalej!! A ja kurcze pomału zaczynam świrować, dziś czytałam na necie o krótkim protokole i wygląda na to że jest mniej skuteczny od długiego:(:( Niby częściej stosuje się krótki z antagonistą, a ja mam "zwykły" krótki..Już sama nie wiem czy to dobrze że mi taki dał, wtedy miałam długi-niby komórek było mało, bo tylko 4,ale za to dobrej jakości, a teraz kto wie...Wystarczy że na jednej stronie przeczytałam, że po krótkim komórki są gorsze i już się martwię:( Znacie kogos komu się udało zaciążyć na krótkim protokole?? Zaczynam pomału wątpić czy się teraz uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech...kiedy ja zacznę coś znowu :( dopiero w najbliższą sobote idę do ginka.... nie mogę się doczekać Waszych wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki Gratulacje :):):):) Bardzo sie ciesze, beta piekna :) Na prwade wygldana na blizniaki, ale nie ma co wrozyc z fusów poczekaj na USG, wtedy moze juz bedzie wiadomo:) Zycze duzo zdrowka dbaj o siebie i o swoje kruszynki:) Egz Kochana nie martw sie na zapas. Radze zadzwon do swojego lekarza i podziel sie z nim swoimi wątpliwościami, na pewno wyjasni ci dlaczego taki protokol i czego oczekuje od twojego organizmu po tej procedurze. Lekarz na pewno rozwieje twoje watpliosci, bo bardzo wazne zebys rowniez psychicznie byla dobrze nastawiona do tego zabiegu. Kochana bedzie dobrze twoj lekarz na pewno wie co robi. A tymczasem kuruj sie szybko z tej paskudnej grypy, zycze szybkiego powrotu do zdrowka:) Dosia Bardzo fajnie, ze masz dostep do tak fajnego szpitala, to bardzo wazne w jakich warunkach kobieta rodzi, oczywiście chyba najważniejsze jaki jest personel, ale samo obskurne otoczenie moze zle nastroić. Nie stosuja znieczulenia bo pewnie nie maja na etacie anestezjologa, no najczęstsza przyczyna. Swiatelko, Nadzieja super, ze wawsze maleństwa maja sie dobrze, pozdrawiam serdecznie:) Inka, Alicja,Egz super ze wasza trojka niedlugo startuje, bedziemy wam mozno kibicować i przesyłać jak najwięcej fluidkow ciążowych:) Sara Super ze sie odezwalas:) Pozdrawiam i zycze abyscie jak najszybciej przeszli przez to ząbkowanie, wiem ze to niezla jazda:) Lilia Wodna Mysle, ze nie masz sie co martwic tymi plamieniami, ale na pewno trzeba ustalić ich przyczyne, tez bym sie denerwowała wcale sie tobie nie dziwie. Moze zadzwon do lekarza i zapytaj czy to cos niepokojącego, czy moze poczekac do nastepnej wizyty. Na pewno wtedy sie uspokoisz. Zycze zdrowka:) Zamyslona Zycze powodzenia a przede wszystkim poprawy atmosfery w rodzinie, stres w niczym niestety nie pomaga. Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że się sporo dzieje, przeczytałam, ale nie mam nawet siły poodpisywać, przepraszam, ale pierwszy tydzień pracy i padam na łeb na szyję, dopeiro niedawno wóciłam do domu po 13 godzinnym dniu w pracach poza domem :( u mnie i tak się nic nie dezieje, teraz daję czas swojemu organizmowi na regeneracje i dojście do siebie po stymulacji i tym nieudanym IUI, i nawet nie myslę obecnie o kolejnych podejściach, bo najzwyczajniej nie mam czasu i głowy do tego... kiki cieszę się że beta ładnie przyrasta i plamienia ustały :) egz wracaj do zdrówka, grypa żołądkowa to masakra, uzupełniaj płyny, a do lekarza zadzwoń, skoro masz z nim taki miły kontakt to na pewno rozmowa Cię podbuduje :) Nadzieja i Światełko, nie doczytałam jak dałyście swoim szkrabom na imionka, jesli można wiedzieć - gratuluje maluszków w domciu :) Sara miło że się odezwałaś, pamiętam że na ząbkowanie się czesto dawało dzieciom suchą skókę od chleba do memłania i zazwyczaj to dobrze działa, a można ją nawet nasączyć czymś :) mamusie dbajcie o siebie i swoje "brzuszki" w tym początku jesieni i sezonie przeziębieniowo grypowym 🌼 dziewczyny szykujace sie do kolejnych prób życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Umnie wio ok. Po krwiaku nie ma śladu. Dzidzia rośnie prawidłowo. Termin mam wg usg 4 dni później niż wg OM, i się z tym zgadzam bo owulka była w 17/18 dc. Maleństwo się strasznie wierci. Widziałam rączki, i paluszki, jeszcze takie chudziuchne.. Wspaniałe serduszko, główka, półkule mózgu. Słodki bobasek. Mam fajne zdjęcie z usg. I jestem przede wszystkim dużo spokojniejsza. Wyniki krwi i moczu ok. Mam włączyć witaminy dla kobiet w ciąży, koniec lutki i kwasu foliowego. I za 4 tyg. kontrola. Egz. nie martw sie na zapas. Podziel sie obawami z lekarzem. KIKI GRATULACJE :) Światełko masz już za sobą trudy porodu, gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz,czytając w internecie informacje na temat krótkiego protokołu wprowadzasz sama siebie w błąd, zaraz ci powiem dlaczego- każda metoda leczenia odnosi sie do indywidualnego przypadku, dany protokół wybierany jest " pod wymiar". Dla kobiety która zmaga się z niedrożnością jajowodów zdecydowanie korzystniejszy bedzie dla niej protokół długi, natomiast dla kobiety która ma problem z jajnikami np słaba rezerwa jajnikowa krótki protokół bedzie lepszy. To tak jak z leczeniem cukrzycy- zwykłe leki przeciwcukrzycowe podawnae chorym z cukrzyca typu 2 nie zadziałaja na chorych z cukrzyca typu 1, bo wtedy potrzebna jest juz insulina. Zwróc tez uwage na to że za twoim pierwszym podejściem do in vitro transfer wogóle się nie odbył i komórki okazały sie byc mizerne. Może lepiej nie powielać tej samej metody. Oczywiście o wszystkim decyduje lekarz a jak sama zauwazyłaś facet ma spore doświadczenie i rób to co on ci zaleci. Może by ci zalecił zastosowac protokół krótki z antagonistą, wiele się nie różni od zwykłego. Pamiętam że na jakims forum była dziewczyna która pisała o tym że zaszła w ciąże na krótkim protokole i była zadowolona, bo po długim spotkała sie z jedna wielka porażka. Zamyślona , piszesz że masz wysoka prolaktynę, a czy stosowałas coś na jej obniżenie? ja tez miałam dośc wysoką i miałam przepisany bromergon, no i prolaktynka ładnie spadła. Może dzięki temu wyhodowałam aż 14 komórek-kto wie. kiki-mordo ty moja!!! poprawiłaś nam tu statystyki :) :) :) nareszcie! Lilia wodna, o tych upławach powiedz lekarzowi, niech cie zbada, lepiej dmuchac na zimne. Może złapałas jakąs infekcję. Sara odzywaj sie do nas częściej, bedziesz teraz potrzebna, bo jak wiesz za 3 miesiące rodzę i chetnie dowiem sie paru wskazówek dotyczacych pierszwych chwil po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki - piękna beta! Może będą bliźniaki :) ale byłby wysyp na topiku. Cieszę sie razem z tobą. Saro - ucałuj ode mnie Sarę juniorkę. A zęby...no cóż, muszą wyrosnać, trzeba to przetrwać. Pozdrawiam was obie. Egz - mam nadzieje, że czujesz sie juz lepiej. Grypa żołądkowa to straszne paskudztwo. Ja sama ostatnio nie czuję się najlepiej, od wczoraj boli mnie żołądek i nie wiem, czy nie podziele twojego losu. A co do protokołu, to dziewczyny mają rację, to co na jednego działą dobrze, to na drugiego nie musi. Wszystko jest dobierane indywidualnie do danej osoby. Także radziłabym ci sie nie stresowac, a najlepiej nie czytac tego wszystkiego, bo człowiek tylko głupieje. Przeciez doktorek chyba wie, co robi. Trzeba mu zaufać, bo jak nie jemu, to komu? Głowa do góry, Egz, wszystko będzie git ;) Dosia - ty już za trzy mmiesiace rodzisz? Rany, jak ten czas leci. Dopiero co testowałaś. Ale ci zazdroszczę :) Misiu - jak ja bym chciała podzielić twój los. Przesyłaj nam dużo fluidów ciązowych, teraz nam będą mocno potrzebne. Pozdrawiam. Inka - trzymam kciuki z atwoją wizytkę. Ty jakoś w wekend miałas jechać, tak? Czekamy na relację, trzymaj sie cieplutko. Serdeczne pozdrowienia dla całej ekipy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie🌻 Czytam Wasz topik od poczatku i jestem juz na 80 stronie....jestem pod WIELKIM wrazeniem tego jak sie nawzajem wspieracie , pomagacie w trudnych chwilach....ja udzielam sie tez na innym podobnym topiku, ale bardzo zainteresowal mnie Wasz topik, szcegolnie pierwszy post SARY👄ktorej serdecznie gratuluje i podziwiam za sile i wiare w dazeniu do tego JEDNEGO MARZENIA:) Nie doczytalalam jeszcze jak potoczyly sie WASZE dalsze losy, ale jestem w trakcie i mocno Wam kibicuje i trzymam kciuki;) Nie rozumiem tego swiata ze niektorym dziewczynom po dlugich staraniach sie udaje, a pozniej zostaje im to wszystko odebrane, wrecz wyrwane z serca....Wszystkim bardzo wspolczuje, ale niedlugo to sie musi odwrocic i byc tylko dobrze....innej opcji niema:) Ja mam 27 lat, mieszkam poza granicami Polski i jestesmy z mezem 4 lata po slubie i od tego czasu rowniez staramy sie o ciaze......maz ma wyniki w normie, ale niestety ja co sie okazalo po HSG mam tylko jeden jajowod i to calkiem niedrozny....:(:(drugi natomiast usunieto mi jak bylam malutka (majac 3 latka) w czasie operacji na wyrostek i przez to rowniez mam niedrozny drugi jajowod....mialam robiona laparoskopie, ale nic nie dalo sie niestety zrobic....Podjelismy wiec decuzje ze bedziemy probowac IVF....jestesmy juz po wszelkich badaniach, we wtorek czeka nas tylko szkolenie i mam nadzieje ze w listopadzie zaczniemy stymulacje.....tak bardzo bym chciala aby nam sie udalo, bo o niczym innym nie marzymy jak zostac rodzicami:) Kochane lece czytac dalej, a za Was wszystkie dalej trzymam kciuki i modle sie aby Bog wynagrodzil Wam te wszystkie cierpienia🌻Jezeli nie macie nic przeciwko to bede tu od czasu do czasu zagladac:)Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki że mnie postawiłyście do pionu!:) Macie rację-niepotrzebnie się zamartwiam na zapas, najpierw sama liczyłam że mi zmieni protokól a jak się tak stało to panikuję.Rzeczywiście zdecydowanie bardziej popularny jest długi,ale może w moim przypadku owocny będzie krótki.Zobaczymy.Ja po prostu coraz bardziej się denerwuję,tak bardzo bym chciała zeby się w końcu udało,a jakos nie mam co do tego tym razem przekonania..Dobra, nie ma co smucić. Co ma być to będzie. Georgio-Twoja żona miała chyba krótki protokół? To było za pierwszym czy za drugim razem? Będę wdzięczna za jakieś wskazówki.. Myszka-witaj u nas!! Przykro mi że tak się Wam pokomplikowało,ale teraz z in vitro macie olbrzymie szanse!! trzymam kciuki!!!!!! Sara- ząbkowanie to rzeczywiście trudny etap, moja siostra też męczyła się razem z synkiem,ale dacie radę:) A co słychać poza tym??Jak wypadły chrzciny??Myślice o drugim bobasie??:)Całusy! Alicja- kochana mam nadzieję że Ciebie ta paskudna grypa żołądkowa nie dopadnie, to jest istny koszmar, ja na szczescie czuje sie juz lepiej, pomału zaczynam jesc normalnie, ale póki co jedzenie robię sobie na parowarze:) Dobrze to też wpłynie na moje kilogramy, bo pewnie po stymulacji znowu bedzie ich wiecej (ale gdyby miały regularnie przybywac przez 9 m-cy to nie mam absolutnie nic przeciwko!:) )Aluś ciekawa jestem jaki u Ciebie bedzie protokoł i wogole co powie lekarz.Robisz w tej samej klinice co poprzednio?Ale się bedzie działo!:):) Inka-tzrymam kciuki za wizytę!!! Bardzo jestem jej ciekawa!! Dosia- i co wyszło z tym cukrem???Mam nadzieję że słodycze odstawione bo normalnie będę krzyczeć!:) Smutaska- super że z bobasem wszytsko ok, to kiedy termin porodu??Kiedy poznasz płeć? Sportsmenka-dbaj o siebie i pomimo nawału pracy znajdz jakos czas na odpoczynek,na szczescie juz zaraz weekend:) Dla wszystkich duży buziak, pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ech, długo by pisać. 23 września odkryłam że mój mężczyzna mnie zdradza. Stało się to przez przypadek, ale niestety. Mój związek przestał istnieć. Aby było śmieszniej zostałam zdradzona z kobietą starszą ode mnie o 14 lat. Pani nauczycielka doświadczona przez życie. Trwa to już od roku. Przeżyłam straszny szok. Generalnie nie ma mi nic do zarzucenia, po prostu dobrze mu się z nią rozmawiało. A poznali ich jego teściowie (tatuś pierwszej żony). To jakaś kuzynka jego teściowej. Pani rzuca się pieniędzmi. Na nk ma profil - na koniku, na nartach, w autku, na basenie. Wszystkie zdjęcia podrasowane photo shopem, zmarszczki wygładzone, brzuszek mniejszy. Babsztyl chwali się nagrodami, które sobie kupuje. Zaprasza go na spotkania do Warszawy, do drogich hoteli. Żyje w świetle jupiterów. Niestety mnie na to nie stać, takie życie mnie nie interesuje. Opowiadała mu jaka to ona jest doświadczona przez życie (podobno ja mąż zdradził) jak to sama sobie poradziła. No i po jednej z takich rozmów stało się. Oczywiście on nie widzi w tym nic zdrożnego. Dziś po raz kolejny złapałam go na kłamstwie. Od kiedy dowiedziałam się o zdradzie nie mieszkam z nim. Wyprowadziłam się. Czuję się okropnie, najgorsze jest to, że on nie widzi w oszustwie niczego złego. W sobotę miał być na spotkaniu z kolegami a był z tym babsztylem, w środę to samo. Nie ma już nas, ja się załamałam. Nie mam siły walczyć z tym wszystkim. Zostałam sama. Walczę z sobą o to aby nadal się leczyć, ale czy to ma sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Amberek, tak mi przykro. Wiem, ze to marne pocieszenie ale wszystko dzieje sie z jakiej przyczyny. Wiem, ze chcesz miec dziecko, rodzine i meza ktory bedzie Cie wspieral. Ja sobie wyobazam, ze teraz musi Ci byc bardzo ciezko ale jeszcze bedziesz szczesliwa. Dobrze, ze sie dowiedzialas teraz a nie w dziewiatym miesiacu ciazy. Tacy faceci rzadko sie zmieniaja. Niestey taki byl moj ojciec byla baba jedna za droga, w koncu mama odeszla. Ale to ja kosztowalo duzo zdrowia i tak naprawde ciezko jej bylo odbudowac poczucie wlasnej wartosci. To nie jest czlowiek z ktorym chcesz miec rodzinne a napewno nie bedzie wzorem dla twoich dzieci. Ty jeszcze bedziesz szczesliwa i ktos czeka na Ciebie kto dzieli Twoje wartosci. Ja zycze Ci wszystkiego dobrego a przede wszystkim duzo spokoju. Zastanow sie i podejmij rozsadna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberek, gdyby była taka możliwość chętnie bym z toba pogadała tak w cztery oczy, poniewaz ja kiedys przezyłam podobna historię. Rozumiem co czujesz i gdybym ci opowiedziała moje przezycia sprzed kilku dobrych lat nie uwierzyłabyś. Mój poprzedni związek zakończył sie z wielkim hukiem! Długa historia i dość skomplikowana i długo by opowiadać. Potem po jakims czasie u mojego boku pojawił sie nowy mężczyzna, mój obecny mąż- najwiekszy skarb jaki mi sie przytrafił. Bardzo mocno go kocham, taka miłość to wielkie szczęście. Pomimo iz mój mąż jest bezpłodny to nie zamieniłabym go na nikogo innego, a juz zwłaszcza na tamtego drania, który ma obecnie córkę z kobieta z która mnie zdradził. Wtedy jak tamta sytuacja mi sie przytrafiła, nie wierzyłam że kiedys spotkam miłość, bałam sie samotnośći i to mnie przerażało. Wszystko jednak dobrze sie skończyło. Wierzę że i ciebie spotka szczęście, myśl o przyszłośći a to co złe pozostaw za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki gratuluję :) z całego serca. Twoje marzenie się spełniło. Dosiu, jak Twoje samopoczucie ??? Dla mnie sprawa jest definitywnie zakończona. Jeszcze w piątek myślałam że wszystko da się poukładać, jednak pozbyłam się wszelkich złudzeń bo niestety on nadal kłamie i to w banalnych sprawach. Pozbyłam się złudzeń. Odeszłam. Nie mogę stać nikomu na drodze do szczęścia, tak wielkiego i tak znakomitego. Skoro to ja jestem tą przeszkodą, zawalidrogą do jego świetlanej przyszłości u boku innej kobiety rozwiązanie jest jedno wniosek złożę do sądu jutro. Nie mogę przecież stać na drodze do nowego szczęśliwego życia. Zresztą zawsze wyznawałam zasadę, że nie można kogoś uszczęśliwiać na siłę. Dowodem na to jak bardzo kogoś się kocha jest oddanie mu wolności i pozwolenie na odejście. To że mi jest źle i czuję się skrzywdzona to mój problem, nie jego. Na dzień dzisiejszy nie widzę nic przed sobą. Jestem załamana. Dosiu, chętnie napisze Ci co się stało, ale na priva. Nie znalazłam Twojego adresu mailowego. Jeśli możesz to odezwij się na amberek7@o2.pl lub też podaj mi maila a ja się odezwę. Co do mojego leczenia przyjaciółka namówiła mnie aby go nie przerywać, bo robię to dla siebie. Bardzo pragnę dziecka, ale na razie to tylko pragnienie, które nie wiem czy kiedykolwiek się spełni. Zresztą jestem w trakcie leczenia i na razie to i tak było by niemożliwe. Nie mniej może kiedyś. Co do mnie po lekach Bromerganie w dawce tabletki czuję się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Nie bola mnie piersi a i w końcu skończyły się te okropne migreny, które męczyły mnie od bardzo dawna. Nawet udało mi się schudnąć około 2 kg :) co wcześniej było niemożliwe. Od dziś znowu robię testy owulacyjne. Co będzie zobaczymy. Wizytę kontrolną mam wyznaczoną na 29.10. Na dworze znowu zrobiła się plucha :( szkoda że lato odeszło. Miałam nadzieję ze jeszcze troszkę będzie ciepło, no ale to już połowa października. Nie odzywałam się do Was, nie wchodziłam na to forum, bo poczułam ze ja tiu nie pasuję bo na razie niestety moje marzenie zostaje w zawieszeniu. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Amberek naprawde mi przykro. Wiem, ze byliscie razem przez dlugi czas wiec to jest bardzo ciezkie. Wiem, ze spotaksz kogos kto Cie doceni i komu bedziesz mogla ufac. Tego jestem pewna. Pisz tutaj, wygadaj sie, nie dus tego w sobie. Czas goi rany, i tak z tego co piszesz to jestes cierpliwa kobieta i nawet chcialas mu dac ponowna szanse. Podejmij madra decyzje, ale nic na sile. Wiem, ze czasem czlowiek boi sie odejzc, bo to jest przynajmniej znane a tak to niewiadoma zawsze budzi niepkoj. Amberek chociaz czasem warto podjac ten krok. A co on na to? Sciskam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On on tylko kłamie. Ja już nie wiem co w moim życiu jest prawdą a co kłamstwem. Poza tym wg. niego ja histeryzuję, wyolbrzymiam. Bo on jej nie kocha, ale odpowiada mu, jako partnerka. Nie zdradził mnie, też, bo tego nie można nazwać zdradą to tylko sex. On nie kocha ani mnie ani jej tylko swojego syna. A z nią to taki układ. Dowiedziałam się o jeszcze innych paniach na jeden raz był sex i się rano rozchodzili. Ale to też nie zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberek trudno jest napisać cokolwiek w takiej chwili. Myśl teraz tylko o sobie. Nikt nie jest teraz ważniejszy oprócz Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Amberek, naprawde mi przykro, nie chce sie zle wypowiadac na temat ludzi ktorych nie znam, ale to co on wygaduje to normale nie jest. Dziewczyno jest wara duzo wiecej a on niech lata, az w koncu cos zlapie. Jeszcze by Tobie przynosl chorobska a to to juz by bylo okropne. Amberek, naprawde mi przykro, jak on moze tak tylko o swoich potrzebach. Tym sie rozni czlowiek od zwierzat, ze ma rozum i potrafi swoje instynkty powstrzymywac. Nie znam go wiec nie chce sie tak negatywnie wypowiadac. Naprawde mi przykro. Musisz wiedziec, ze to nie Ty. On ma widocznie bardzo niskie poczucie wartosci skoro musi sie dowartosciowywac na prawo i lewo. Albo, on poprostu nigdy nie otrzasnal sie po stracie zony. Bo z tego co pamietam ( a moze sie myle) jego pierwsza zona zmarla. Nie wiem co jest tego przyczyna ale takie normalne to to nie jest i mam nadzieje, ze on tez znajdzie spokoj. Amberek jestem myslami z Toba, badz dzielna i wiedz, ze napewno, napewno bedzie lepiej :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się nie myśleć i pozbierać, ale to naprawdę trudne. Kiki, ja nie wierze w to że on się nie otrząsnął po śmierci żony, ja już nawet nie wierze w to ze on ją kochał. On po prostu miał wymówkę. Czy ktoś kto kochał kobietę, jest zdolny do takiego . Ja podejrzewam, że on ja tez zdradzał, bo skoro mnie można i nie jest to zdrada, ale histeria, to nie chcę myśleć co jej zrobił. Stworzył obraz i ołtarzyk na swoje potrzeby. Na wszystkie problemy wymówka jedna. Jutro rano jadę na wyniki, bo niestety chcę wiedzieć czy czegoś nie przywlókł, a skoro to się zdarzało, to nie wiem z kim, nawet nie chcę wiedzieć. Nie wiem czy to dobry objaw, ale dziś bardzo mocno boli mnie jajnik a w śluzie pojawiła się krew. Nie dużo, kilka plamek. Test na razie nic nie wykazał tj owulacji. Robiłam rano a teraz zrobi wieczorem. Może to też od leków???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberek Bardzo mi przykro, wiem i rozumie co przeżywasz, podobnie do Dosi, wiele lat temu spotkalo mnie cos podobnego jak ciebie, moze nawet bardziej wyrafinowana i perfidna historia:) Ja wtedy walczylam o swoje małżeństwo, bo ex prosil mnie o szanse, potem okazało sie, ze po roku zrobił to samo z tym, ze tym razem nie żałował tego i byl przekonany, ze zlapal pana Boga za nogi a ja przeżyłam kolejne upokorzenie. Wtedy wniosłam sprawe o rozwod i definitywnie odeszlam, jak widac nie warto dawac szanse takim facetom, bo jak raz złamali jakieś granice, następnym razem lamia je bez oporow. Powiem ci jedno przez wiele lat myslalam, ze juz nigy nie bede szczęśliwa, czułam sie okropnie, swiat mi sie zawalil, nie chciałam miec juz nikogo, unikałam facetow jak ognia. Bylam sama prawie 9 lat! Często myślałam, ze nigdy nie bedzie mi dane miec dzieci i zasmakować macierzyństwa, ale jak widac pan Bog mial dla mnie cos lepszego. Poznałam mojego obecnego meza, dlugo walczyłam sama ze soba czy powinnam sie angażować, strasznie sie balam. Dzis jestem najszczęśliwsza kobieta pod słońcem:). Moj maz jest wspaniałym człowiekiem, rozumiemy sie bez slow, ma wszystkie te cechy, ktore dla mnie moj wymarzony facet powinien posiadać. Przy nim czuje sie prawdziwie atrakcyjna i kochana kobieta. Jak wiesz tez musieliśmy pokonać przeciwności zeby miec dzieci, ale marzenia sie spelniaja.Dzis czekamy na nasze maleństwa, a nasza miłość kwitnie, jesteśmy ze soba ponad 3 lata, a z każdym dniem kochamy sie bardziej. Także pamiętaj, ze szczęście czeka na nas za rogiem i czasami trzeba przeciąć toksyczny zwiazek aby byc szczesliwym. Wiadomo, ze to starsznie boli i trudno człowiekowi to wszystko unieść, ale dasz rade, tylko sie nie załamuj. Jedno ci radze nie zamykaj sie tak jak ja, mysl o ułożeniu sobie nowego związku, na pewno jeszcze nie teraz ale za jakis czas.. Teraz potrzebujesz czasu na dojście do siebie, nie przerywaj leczenia, bo na pewno spotkasz kogoś wspaniałego i będziesz w ciazy z tym właściwym facetem:):) Dasz rade, bądź silna i patrz do przodu, ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Misia🌻 wiem ze Ty mieszkasz w USA , czy moglabys sie do mnie odezwac na gg 25819385....ja tez mieszkam w Stanach....i widze ze IVF Wam sie udalo i bedziecie miec blizniaki...gratuluje Wam z calego serca🌻 i bardzo sie ciesze....my tez w tym roku bedziemy podchodzic do Invitro:)👄 Pozdrawiam Was wszystkie i gratuluje zaciazonym🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Nie mam za bardzo kiedy pisać, jestem zawalona robotą, w weekend miałam gości, było bardzo fajnie tylko szkoda że te weekendy zawsze tak szybko mijają.. Amberek-strasznie mi przykro że tak Ci się w małżeństwie pogmatwało:(:(:( Dziewczyny już Ci dużo tutaj mądrych rzeczy napisały, nie ma co żałować takiego bydlaka, jak można zdradzić kogoś i mówić potem że to nic nie znaczący seks!!!! Wiem że Ci jest teraz ciężko,ale naprawdę dobrze że rozsaliście się teraz a nie potem jakby było już małe dziecko. Facet jest niedojrzałym gówniarzem skoro skacze z kwiatka na kwiatek, uwierz mi że lepiej Ci będzie bez niego. Zresztą już wczesnej pisałaś że ma dziwne układy z byłymi teściami i ciężko Ci było to zaakcpetować. Znajdziesz faceta który będzie oddany tylko Tobie i tylko z takim warto zakładać rodzinę. Nie ma co temu dawać drugiej szansy. Trzymaj się, ciężkie chwile przed Tobą ale dasz radę!! Dla chociaż chwilowego odstresowania polecam Ci film "Jedz, módl się i kochaj", byłam na tym w kinie, może i jest trochę ckliwy i wolno się rozkręca, ale myślę że warto żebyś go objerzała, szczególnie teraz, to jest o kobiecie która właśnie się rozwiodła i szuka swojej drogi w życiu, spodoba Ci się i może nabierzesz dystansu i siły, bardzo Ci tego życzę! Jeszcze będzie dobrze, zobaczysz! Dla reszty buziaki, nie zdążę nic więcej napisać, odezwę się wkrótce dłużej, już za 2 tyg zacznę swój trzeci program in vitro!:)Trzymajcie kciuki! Alicja, Inka-czekam na info o Waszych programach i trzymam kciukasy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Od niedzieli jestem w szpitalu z powodu lekkiego krwawienie i skurczy. Dostalam 2 zastrzyki na rozwoj pluc u dzieci i tabletki na zlagodzenie skurczy. Z dziecmi wszystko ok.szyjka macicy dluga ale zostane conajmniej do weekendu:( Sorry ze tak tylko o mnie ale pisze z internet kafe w szpitalu a te dranie zycza sobie 3 euro za godz! Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Lilia Wodna, trzymam kciuki i pomodle sie zebys jak najszybciej wyszla i zeby dzieciaczki byly zdrowe. Dbaj o siebie i swoje malenstwa. Pozdrawiam reszte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani! Amberek - strasznie mi przykro za to, co cię spotkało. Nie będe juz powielać wpisów dziewczyn, ale moja rada: zostaw dziada! Niedosyć, że zdradza, to jeszcze śmie twierdzić, że to nic takiego. Taki niesttey sie juz nie zmieni, a z tego, co czytam, to on nawet nie próbuje. Napewno będziesz jeszcze szczęsliwa z facetem, który na ciebie zaśługuje. Zyczę ci powodzenia! Myszka - witaj u nas :) Widzę, że wy też zdecydowaliście sie na in vitro. To dobry pomysł, zabieg ten daje duże szanse na ciążę. Ja teraz żałuję, że tyle czasu zmarnowałam czekając na cud naturalnego poczęcia. Gdybym zaczęła wcześniej, to moze teraz tuliłabym juz swój skarb. Ale widocznie wszystko ma swój czas. Będe za ciebie trzymała kciuki. Egz - już za dwa tygodnie zaczynasz?? O kurczę, jak szybko :) Znowu będzie się działo. Całym sercem jestem z tobą. Lilia wodna - oby wszystko dobrze sie skonczyło. Ja jestem już po pierwszej wizycie. Dostałam długi protokół, 20 pażdziernika mam dostać @ i zaczynam tabletki. Boże, pozwól, żeby teraz nam się udało. Tak bardzo sie boję. Inka - a jak u ciebie po wizycie? Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejeczka, czytam Was ale tyle sie dzieje że nie mam kiedy pisać trzymam za EGZ ogromne kciukasy!!! ja byłam na wizycie następna 25.10 i się zobaczy. buźka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Niedawno wróciłam z wizyty od lekarza. Mój mały wcale nie jest taki mały :) przerasta swój wiek ciążowy o prawie 2 tygodnie. Mam wyznaczony wg @ termin na 21.01 a wg dziesiejszego usg wychodzi mi na 9.01. Synek ma juz 957 g czyli prawie kilogram. A co jest najśmieśniejsze to że przez ostatnie 3 tygodnie od poprzedniej wizyty nic nie przytyłam. Zaniepokoiłam sie oczywiście czemu nie przybrałam na wadze, a dr mnie wyśmiał i powiedział że tak mam trzymać i oznacza to jedynie zdrową ciążę. Prawdopodobnie mały korzysta z moich zapasów a jest ich troszeczkę :) Co do tej krzywej cukrowej to puki co mam pilnować zdrowej diety i kontrolować poziom cukru. Lilia wodna, mam nadzieje że u ciebie wszystko w porządku i że dzieci sie trzymają. Dobrze że pojechałas do tego szpitala i dostałas tabletki na powstrzymanie skurczy, bo to jeszcze nie ten czas aby rodzić. Alicja, Egz, bedziecie zaczynam w podobnym czasie to bedą znów emocje. Amberek-masz wiadomośc na priva. Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziękuję za słowa otuchy. Niestety przekreślenie wspólnego życia, mimo wniesienia sprawy rozwodowej wcale nie jest łatwe. Staram się bardzo, ale ostatnio mam same złe dni załamanie totalne, tęsknota. Bardzo kocham swojego męża, nie mogę zrozumieć dlaczego to się stało. Na dodatek ze starą babą, która szuka sponsora. Zastanawiam się za co mnie to wszystko spotkało. Decyzja z ciężkim sercem podjęta, najgorsze jest to, że zostaje sama. Wszyscy moi przyjaciele mieszkają w Polsce, a w moim przypadku przeprowadzka nie wchodzi w grę, niestety. Doszło do tego, ze nie mogę jeść ani spać. Cały czas analizuję to co się stało i nie rozumiem. Na razie nie potrafię sobie wytłumaczyć, ze jutro będzie lepiej, ze tam gdzieś jest ten mężczyzna, ten jeden. Czuje się jakbym przegrała życie całkowicie. Nie chodzi o to, że sobie nie poradzę, o to się nie boje. Ale jak znaleźć siłę do tego, aby wstać rano z łóżka i uśmiechnąć się do słońca ? Jak uwierzyć, że ja też kiedyc utulę swoje maleństwo w ramionach Lilia Wodna uważaj na siebie i dzieciaczki. Alicja, musi się udać wierze w to Fjolecik przykro mi, miałam nadzieję że się uda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×