Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

juz jestem po wizycie i niestety nie jest dobrze:(:(:( teraz okazalo sie ze jest tylko jeden pecherzyk i nie bylo jescze serduszka (echa zarodka) a najgorsze ze nie bylo widac nawet cialka zoltego (jesli dobrze zrozumialam) , a zeby tego bylo malo to mam jakas zbierajaca sie krew w macicy niedleko zarodka a to nie dobrze,grozi odklejeniem:( stad te ciagle plamienia...Lekarz mowil ze lozysko sie rozwija (stad rosnaca beta) a zarodek nie lub wlno...Mam przysc za tydz. i miejmy nadzije,ze juz bedzie serduszko..Boze zaraz mi sie przypomina pierwsza ciaza,gdzie beta tez rosla ale serduszko sie nie pojawilo...:( Caly czas powtarzam tej sojej kruszynce zeby sie nie poddawal i walczyla,ale jest mi ciezko..nie takich wiadomosci sie spodziewalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - kochana, mam ogromną nadzieję, że jednak serduszko się pojawi. Będe przez ten tydzień strasznie mocno trzymała kciuki za ciebie i dzidziusia. Bądź dzielna i nie przestawaj myśleć pozytywnie. Musi się udać, poprostu musi! Trzymaj się, papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kszewuszka
Egz bardzo mi przykro i mocno przytulam...Trzymaj się kochana,wszystko bedzie dobrze...musi byc... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,xzmnlbkydjlnsmw
Cholera jasna dlaczego tak jest, ze jak tylko któraś tu z dziewczyn pochwali się ciążą to niebawem coś zaczyna się dziać niepokojącego :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,xzmnlbkydjlnsmw
I widzisz Aśka ? to dopiero jest powód do niepokoju, zmartwienia a nie biadolenia na zapas :( Egz trzymaj się kochana i z całych sił będę trzymać kciuki by dzidziusiowi serduszko zaczęło bić , by był silny i przetrwał 9 miesięcy w brzuszku !!!!! Strasznie mnie zasmuciła Twoja wiadomość. Aż mi się płakać chce... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - nawet sobie nie wyobrażam jak jest Ci teraz bardzo ciężko :( tym bardziej, że tak dobrze się zapowiadało ......... trzymaj się Kochana .... pomodlę się, żeby ta jedna Kruszynka się rozwinęła dla Ciebie, bo wyjątkowo na to zasługujesz po takiej dzielnej i długiej walce ... nie poddawaj się jeszcze, chociaż wiem, że będzie to bardzo trudne ..... dla Twojego Dzidziusia musisz mieć nadzieję do samego końca ....... ściskam Was .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz, z tego co wiem to serduszko zaczyna bić miedzy 25 a 30 dniu po zapłodnieniu więc jeszcze na to nie jest za późno. To co lekarz wspomniał o tej zbierającej sie krwi to pewnie krwiak. Ja tez miałam małego krwiaka który sie wchłonął i moja kumpela tez miała nawet 2 duże krwiaki a zarodek zbyt mały jak na jej ówczesny wiek ciązy i tez miała plamienia. Lekarz jej kazał leżeć i dał zwolnienie na całą ciąże. Dziś jej córeczka ma prawie 2 lata. Najważniejsze jest teraz abys leżała i nigdzie nie ruszała sie, tylko do kibelka. Zakupy, gotowanie i inne niech robi mąż! Jest szansa ze krwiak sie wchłonie tylko proszę cię leż!!, ewentualnie pisz z komórki do nas jakby co. Trzymaj się kochana , jesteśmy z toba. Asiulka, spokojnie ja tez miałam takie schizy na początku, to normalka. Wracaj do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - właśnie zapomniałam o tym krwiaku wspomnieć .. ja też znam wiele takich ciąż, gdzie krwiaczek był na początku ale trzeba leżeć dosłownie plackiem. Gdy się go nie drażni ruchami, wtedy krwiak siedzi na swoim miejscu i powoli wchłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zawsze myślałam,że jak zajdę już w ciążę po tych długich latach starań to będzie to najpiękniejszy i najspokojniejszy czas 9miesięcznego oczekiwania na spotkanie z maluszkiem.Niestety przynajmniej na razie tak nie jest.Najpierw plamienia,później mało rosnąca beta i dalsza niepewność co dalej.Robiłam badanie bety w poniedziałek 21dpt i wynik to 1180.Też za mały przyrost w porównaniu do poprzednich.W piątek mam wizytę u lekarza i usg.Po tej wizycie mam dzwonić do kliniki. Jak widać dla każdej z dziewczyn początek ciąży jest trudny.Przez to co przeszłyśmy, każda się martwi czy będzie dobrze.Każda przechodzi to na swój sposób.Asiulka nie miej pretensji do dziewczyn,że próbują Ci pomóc.Każda z nas życzy dobrze drugiej i cieszy się jak się pojawia nowa wiadomość o ciąży.Myślę,że Ty również niedługo napiszesz,że się udało. Egz,nie wiem co napisać do Ciebie żeby Ci pomóc.Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze, najważniejsze to nie dopuszczać do siebie złych myśli.Może potrzeba jeszcze kilku dniu aby usłyszeć serduszko.Myślami jestem z Tobą. Dziękuję wszystkim za pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czrnula00
Witam do egz podczytuje was czasami i kibicuje co do serduszka to ja bylam w 6 tygodniu ciazy i tez nie bylo widac ,a za tydzien juz bylo takze trzeba poczekac .Sama mialam trzy nieudane ciaze ktore zakonczyly sie niepowodzeniem ,ale rok temu ponownie zaszlam w ciaze mimo strachu udalo sie donosic gdzie ciaza byla zagrozona cala ciaze prawie przelezalam .Tez na poczatku mialam plamienia ale duzo odpoczynku i sie udalo jestem mama synka ,a bylam przekonana ze nigdy nie zostane.Pozdrawiam wszystkich i nie poddawac sie napewno bedzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz bardzo czekalam na wiesci od ciebie, Boze jestem w szoku, tez nie takich wiesci sie spodziewalam :( Mam nadzieje, ze ten jeden zarodek bedzie silny i bedzie dobrze sie rozwijal. Czy ten lekarz do ktorego poszlas jest dobrym lekarzem? masz o nim jakies informacje, referencje, dobry lekarz potrafi czasem w takich sytuacjach zdzialac cuda. Sama wiesz jak dr M ci pomogl. Egz ja bym natychmiast w tej sytuacji zadzwonila do dr M nawet nie patrzac na odleglosc tam pojechala. To moje zdanie, ty zrobisz jak uwazasz. Jesli cos zagraza twojej ciazy, to ja najbardziej ufam temu twojemu dr M. Jesli trzeba wziac jakies dodatkowe leki na podtrzymanie albo cokolwiek innego, to on bedzie wiedzial najlepiej, poza tym on wie ile wycierpialas i nie zignoruje cie jak moze inny lekarz, przemysl to. Egz strasznie mocno cie wspieram myslami i modle sie aby ta ciaza przetrwala, badz dzielna i mysl pozytywnie.Boze ulituj sie nad ta mala kruszynka , daj jej zrowy rozwoj! Egz chce myslec, ze nic zlego sie nie stanie, przytulam cie mocno....... Badz dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz dodam jeszcze, ze moja siostra miala problem z zajsciem w ciaze przez kilka lat, pierwsza ciaze poronila. zaszla ponownie i znow zaczela krwawic i zaczelo sie poronienie,miala doskonalego lekarza, natychmiast wzial ja do szpitala na podtrzymanie i uratowal jej ciaze. Fakt, ze spedzila 8,5 miesiaca w szpitalu ale jej syn jest zdrowy i juz ma wlasne dzici :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tosia - współczuję, że też musisz przez te dramaty przechodzić :( Mam nadzieję, że w piątek się wszystko wyjaśni i będzie wszystko na dobrej już drodze. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz kochana moja przyjaciółka miała krwiaka i to bardzo sporego. Sytuacja była taka jak piszą dziewczyny, musiała leżeć plackiem. Urodziła 15.10.2011 prześlicznego chłopca a po krwiaku nie ma śladu.. Warto żebyś tak jak pisze Misia zadzowniła do lekarza, może musisz odstawić jakieś leki np. na endo czy coś....przeszłas już tak długa drogę niech już teraz bedzie dobrze, może dziś drugiego pęcherzyka nie było widac bo był za tym pierwszym? moje koleżanka ktora urodziła 23.11 córeczkę miała z serduszkiem też tak jak u Ciebie że nie było go a potem waliło jak szalone ...życzę Ci aby było dobrze z całego serduszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - mam nadzieję, że już ochłonęłaś? ;) :P ... jak się czujesz?, boli Cię jeszcze brzuch jak na @? Do piątku już coraz bliżej i jakieś mam przeczucie, że będzie wszystko bardzo dobrze u Ciebie tym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio mi w tej sytuacji pisać ale brzuch boli jeszcze częściej i bardziej a do tego doszła suchość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumie Cię, że się denerwujesz, miałam tak samo ;) ale jak nie ma krwawień i nawet boli bardziej, to raczej dobry znak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka Nich ci nie bedzie glupio,nie o to chodzi. Skoro masz bole ale nie ma jak na razie nie daj Boze @ to dobry znak badz.dbrej mysli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
EGZ przytulam Cie mocno. Oh, nie wiem co powiedziec. Tez uwazam tak jak Misia zadzwon do DR. M on Cie zna najlepiej. Moze idz jeszcze na USG do innego lekarza. A USG robil lekarz czy pielegniarka? Tak jak dziewczyny pisaly drugi pecherzyk mogl byc nie widoczny. Tym krwiakiem sie nie przejmuj. Widzisz ten krwiak to nic powaznego. Ja nie wiem ale czy to zoltko nie pojawia sie wraz z serduszkiem ? Wspolczuje Ci, wiem ze ten tydzien bedzie dla Ciebie ciezki przez to czekanie. Naprawde Ci wspolczuje i mam nadzieje, ze za tydzien uslyszysz bicie serduszka lub dwoch. Przesylam pozytywne mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Kochana Egz - wczoraj mnie nie było i dziś z niecierpliwoscią weszłam na neta żeby przeczytać cudowne wiadomosći, a tutaj... aż mnie żołądek ścisnął.. Kochana jak szkoda ze nie moge Ciebie teraz przytulić, ale bardzo mocno wirtulanie ściskam i chce powiedzieć jedno- nie poddawaj się, wszystko będzie dobrze!!!! Dziewczyny które pisłay wyżej mają całkowita rację - absolutnie krwiaki są wchłanialne, moja siostra cioteczna miała to samo a teraz ma 2letnia piękną córkę. Na krwiaki tylko leżenie plackiem i oszczędzanie się - absolutnie nie ryzykuj, lez, odpoczywaj, i mimo wszystko otaczaj sie dobrymi myślami.. Egz, ja bym na Twoim miejscu chciała zweryfikowac to usg, w kończu nie robił go nasz dr M, ale ktoś inny, a czasem na usg nie widac wszystkiego, lub odczytujący usg robi to błędnie - sama tak miałam.... wiec nie koniecznie jest prawdą, ze nie ma dwócj zarodków, mogły sie ukryc, tak jak ktoś wyżej napisał. A nawet gdyby został jednen to trzeba do końca o niego walczyc - zadzwoń do dr M , skonsultuj telefonicznie leki, na pewno Ci powie co mysli, bo jest otearty na takie akcje. Wiem, ze przy Twojej jednorożnej macicy trzeba podwójnej ostrożnosći, jest inne ukrwienie, wiadomo, ale może właśnie teraz czas na jakieś dodatkowe leki na podtrzymanie??? dzwon do dr M, bo potem będziesz maiała mysli, ze mogłaś a nie spytałaś! Kochana Egz, ja jeszcze bardziej intensyfikuję modlitwę za Was i jestem dobrej mysli - musi się udac, nie ma innej opcji. ściskam z całych sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Egz jeszcze doczytałam Twojego maiala- lekarz kazał Ci przyjść za tydzień na kolejne usg - kurcze to trochę dużo czasu, a tutaj przeciez przez tydzien mozna duzo zrobić, np. wziąć jakies leki, albo nawet połozyć się do szpitala na podtrzymanie. Wiesz dziewczyny mają rację, ze bicie serduszka pojawia się w różnych momentach - u niektórych szybciej, u niektórych wolniej, to nie jest wyrok to co powiedział ten lekarz, tylko tak sobie myślę, ze coś bym kombinowała w tym czasie. A czy on dał Ci jakies dodatkowe leki, ponad to co nasz dr M? co mówił , że masz tylko czekać?? ścikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DERY123
do EGZ przepraszam że się wcinam ale moja kuzynka miała tak samo lekarz straszył że krew się zbiera w macicy że nic z tego może nie być a ona urodziła zdrową dzidzie że spokojnie musi być dobrze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Egz 3mam kciuki aby wszystko było ok, ja serduszko usłyszałam dopiero w 7 tc, więc jeszcze nic straconego, bądź dobrej myśli. :) Tosia za ciebie też trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutka86
egz, tosia - dziewczyny byłyście takie dzielne , teraz nie możecie sie poddać , mogę domyślać się tylko jak wam ciężko , ale tyle osób trzyma za was kciuki , że w końcu zły los musi wam odpuścić.Zaciskam kciuki , trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
ach dziewczyny, czytam Was z zapartym tchem... Przede wszystkim Egz - wierze ze serduszko bije - nie ma innej rady!!! Należy Ci się to, bardzo mocno trzymam kciuki! tosia75 - rownież trzymam kciuki za Ciebie. Czlowiek tyle lat sie stara wiec nie może sie nie udać, wierzę że i Tobie sie uda! :) trolewna - dziekuje za pamiec, cos czuje ze Nowy rok bedzie i dla mnie szczesliwy, przeczekam teraz, odreaguje i dalej na plac boju:) asiula - trzymam kciuki za Ciebie, ja wiem jak trudno jest w takich chwilach sie nie denerwowac i zachowac spokój, ale i tak trzeba być silnym, zobaczysz ze i Tobie sie uda! Wszystkim pozostalym dziewczynom zycze wszystkiego najlepszego i nawet nie chce myslec ze cos nie wyjdzie, ja to przezywam razem z Wami, wiem co to znaczy walka o nowe małe życie. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
Egz ... ogromnie mi przykro że musisz przez to przechodzić :( nerwy, oczekiwanie ... modlę się za Was, trzymam kciuki i wierzę że będzie dobrze, że zarodeczek jest silny, że usłyszysz serduszko już niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz co do tego serduszka. Na transferze leżałam z dziewczyną, która poszła na usg 3 dni wcześniej. Transfer miałyśmy we wtorek i ja byłam na usg po 4 tygodniach we wtorek a ona w sobotę, i jej serce też się nie pokazało, a mi już tak. Więc jeśli chodzi o tą sprawę to myślę, że miałaś transfer w czwartek i w czwartek lub piątek byłoby coś widać. Tak mi się zdaje... Trzymam kciuki. Mam nadzieję, że jeszcze wszystko będzie dobrze. Tosia przykro mi, że beta tak słabo przyrasta, może jeszcze nie wszystko stracone? Może masz taki organizm? Nie wiem co napisać, trzymam kciuki... Asiulka trzymam kciuki za udaną betę, i do tego czasu żebyś się uspokoiła bo jak widzisz potem też są nerwy, żeby starczyło Ci sił. Przede wszystkim życzę Ci abyś myślała pozytywnie... Dziewczyny trzymam za Was kciuki, za wszystkie. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie się dowiedziałam że moj drugi zarodek ten G podrósł i jest też zamrożony...to dobra wiadomość... Egz napisz jak jakieś działania podjęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani bardzo dziekuje za wsparcie,narawde bardzo mnie pocieszylyscie..Mam nadzieje, ze i u mnie skonczy sie na strachu..staram sie myslec pozytywnie choc to nielatwe,bo wiele razy juz mialo byc dobrze a konczylo sie jak zwykle:( ale po tym co napisalyscie nabralam troche wiary.Jesli chodzi o gin u ktorego wczoraj bylam to ma b.dobre opinie i pracowal kiedys w klinice leczenia nieplod.Co do lekow to mowil to co dr M,ze jestem nimi dobrze obstawiona,wszystko kazal nadal brac i dorzucil jeszcze luteine 3x2 (podjezyowo co przy moich mdlosciach jest srednie,ale dowcipna przy moich plamieniach bylaby nieskuteczna. No i lekarz tez kazal lezec,a ja i tak od ET w zasadzie caly czas leze z niewielkimi przerwami,teraz wstaje tylko do wc,umyc sie no i zrobic sobie jakas kanapke czy herbte jak maz w pracy,a i tak apetytu nie mam na nic i na sile cos wciskam bo juz 5kg schudlam przez te mdlosci.Do dr M nie pojade bo to 6h jazdy a dzwonilam w zeszlym tyg jak byly te plamienia to mowil to co ten lekarz-brac leki i czekac... Tosia,asiulka-trzymam za Was kciuki! Jeszcze raz dziekuje Wam za pocieszenie,pomoglo mi to uwierzyc ze jeszcze nie wszystko stracone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×