Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktośPOcosDOkogoś

zajrzyjcie i wypowiedz sie

Polecane posty

Gość ktośPOcosDOkogoś

znów ten sam scenariusz... jest pięknie a potem rozstanie... Nie wiem już jak ja to robię nie mam przyjaciół(oprócz jednego naprawdę ważnego jak brata go traktuje) w szkole jakoś mi się z klasa nie układa... mam w dupie co mówią o mnie inni taka jestem, ale czasem samemu jest trudno coś zrobić... spotykam się najczęściej z facetami o 5-10 lat starszymi i często się z nimi dogaduje... nie jestem piękna księżniczka... ale po prostu mila nie umiem być dla kogoś wredna i gdyby mnie wróg poprosił o pomoc to czemu miałabym nie pomoc.... Nie wiem co robić by zmienić coś w życiu by mnie ludzie akceptowali i rozumieli i potrafiła nawiązywać znajomości bo fakt jestem nie śmiała i często nie umiem wyrazić swojego zdania na forum ... ale jak jestem innego zdania niż wszyscy to porostu nie robię co wszyscy tylko po swojemu:( i to spotyka się z krytyką.... No i co powinnam zrobić?? tylko bez komentarzy idź się powieść bo to szczeniacy tak komentują a ja jak mogę stwierdzić jestem na pewnym poziomie intelektualnym....( wysokim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę tu same sprzeczności.masz w dupie co o tobie mowią i chcesz się zmieniać by zyskać akceptację i zrozumienie. zamierzasz pomagać wrogowi. czemu masz mu pomagać ? jedyne z czego korzystasz to prawo do wyrażania własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośPOcosDOkogoś
hmmm no w sumie to ja jestem takie cos nie wiadomo co...miękka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skora sam mówisz o sobie jak o przedmiocie to masz odpowiedz dlaczego faceci zrywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośPOcosDOkogoś
nie jak o przedmiocie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
Widzisz błąd polega już od początku w tym co piszesz. Chcesz żeby Cię lubili wszyscy, chcesz być dobra i niekonfliktowa, taka dobra duszyczka z Ciebie. Niestety nie możesz się zajmować i przejmować całą jakąś wyimaginowaną ludzkością. Tak to już jest w życiu, nie wszyscy muszą nas lubić. Musisz to sobie uświadomić. Nie można oczekiwać, że spełni się wymagania wszystkich naokoło. Z tym się trzeba pogodzić. To tak jak z tym przypadkiem kiedy się jest specjalistą od wszystkiego, nie znasz się tak na prawdę na niczym. Musisz nauczyć się odnajdywać ludzi, którzy są podobni do Ciebie. Inwestować w przyjaźń z nimi i na nich się skupiać. Jeśli nie jesteś osobą konfliktową to po prostu tych, których zdanie jest inne niż Twoje omijaj. Jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził - to mądre ludowe powiedzenie. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie "coś "nie wiadomo co ...- to twoje słowa. jesteś dziewczyno nieśmiala i miękka.ale coś - pomyśl o sobie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośPOcosDOkogoś
no racja ze wszyscy sie wszystkich nie lubia ale najbardziej mnie wkurza to ze inni nie sznuja innych zdania .... mialm ostatnio takie zdarzenie dmuchalismy balony i szlismy z nimi na happening... ja nienawidze zapchu balonów nienawidz ejak sa kolo mnie i ich wogole... to jak powiedzialm ze moge cos innego robic i nie bede trzymac ani dmuchać balonów to zaczeli drwic to bylo takie glupie?? no jesuu nie chce być odludkiem ale oni mnie do tego zmuszaja i drwia dajcie xyz balona bo nie ma .... to jest dorosłość??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośPOcosDOkogoś
no wiesz olewam to co powiedza ale ile mozna jestem taka.... trudno mi nawiazac znajomosc chce to zmienic ale nie wiem jak mam sie do tego zabrac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się że posiadasz umiejętnośc wyrażania swoich potrzeb ale brak ci umiejętności gdy ktoś przekracza twoje granice. nie będę dmuchać balonów. mogę robić coś innego. a ich drwiny lecą ci kolo ucha. bo to ty decydujesz czy pne mają znaczenie dla ciebie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to twoj wybór i decyzja. co jest ważniejsze : to czego nie lubisz czy ewentualne drwiny.możesz zmienić towarzystwo ale możesz nauczyć się jak siebie bronić, jak bronić wlasnego zdania i potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
Rację mają Ci, którzy Ci tu sugerują, że masz wrzucić na luz. Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona. Tobie się wydaje, że jesteś wrażliwą osobą, a moim zdaniem Twoja wrażliwość zamyka się tylko na Twoje potrzeby i ograniczenia. Powinnaś się wczuć też w inne osoby w ich wrażliwość i postarać się zrozumieć o co im chodzi, wtedy będziesz mogła zareagować odpowiednio do sytuacji. Nie musisz robić z siebie ciągle ofiary i jak pisałaś wyżej pomagać wrogom, wroga należy zrozumieć. Ja się zawsze starałam wczuwać w takie sytuacje, po to żeby odpowiednio zareagować, nawet jak ten ktoś mi nie odpowiadał, to tak żeby poczuł do mnie szacunek i to, że nie można mną pomiatać. Przykład, który podałaś: dmuchanie i noszenie balonów. Chodzisz do szkoły więc wiadomo, że to osobom w tym wieku kojarzy się to z seksem i chcieli się pośmiać z Twojej nieśmiałości. Ja bym w takiej sytuacji zareagowała śmiechem i powiedziała, że takich balonów w życiu nie będę dmuchać, mam wymagania, jak już to malinowe lub bananowe. Wzbudziła byś tym śmiech i szacunek wśród innych, że nie dajesz sobie w kaszę dmuchać i potrafisz ostro zareagować i jesteś na luzie skoro z nimi żartujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssssssssss
up up up upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×