Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hija

Co mam robić?

Polecane posty

Gość Hija

Witam. Chciałbym abyście w jakikolwiek sposób próbowali mi doradzić co mam zrobić w obecnej mojej sytuacji. Mam chłopaka z którym jestem prawie 4 lata. Razem lubimy podróżować. Ostatnio wróciliśmy z Krety. Wszystko było idealnie....imprezowaliśmy codziennie wieczorem z grupą zapoznanych tam osób. I wszystko byłoby oki gdyby nie to że zauważyłam iż mój facet flirtuje z inną dziewczyną na moich oczach. Nie chcąc robić mu rabanu przy wszystkich, wzięłam od niego klucz i poszłam do pokoju. Czekałam na niego 2 godziny. Nie przychodził, więc wkurzona na maxa zeszłam z powrotem na dół i poprosiłam go do pokoju (oczywiście on siedział z nią). W pokoju zrobiłam mu straszliwą jazdę...byłam zdenerwowana i czułam się jakby walec po mnie przejechał w tą i z powrotem. Nawrzucałam mu. On mnie przepraszał, że nie widział iż ja jego rozmowę z tą dziewczyną tak odbiorę, że nawet o tym nie myślał...zaczął płakać, przepraszać, mówić że tylko mnie kocha itp. Przez dwa następne dni chodziłam przygnębiona. Później mi przeszło i kiedy się uspokoiłam zauważyłam zmianę w jego zachowaniu. Nie rozmawiał już z nikim tak ochoczo, przestał żartować i zabawiać towarzystwo, chodził smutny. Spytałam go co się stało. Odpowiedział że nie wie co do mnie czuje. Tak nagle!!!! Tylko że parę godzin wcześniej przed jego wyznaniem powiedziałam mu że nadal mam jego obraz przed oczami z tą dziewczyną i mnie to bardzo zraniło i stracił trochę mojego zaufania. Byłam w szoku po jego wyznaniu. Dwa dni później wróciliśmy do Polski. Rozlało mi się wino w walizce więc zawiózł nas do siebie. Byliśmy po długiej podróży. Kazał mi sie wykąpać i położyć spać. Położył się ze mną i jakby nigdy nic przytulał się, całował itd...później odwiózł mnie do domu. Przez dwa dni pisał do mnie esy że on nadal nie wie czego chce. Czekałam cierpliwie i powiedziałam mu że jak już będzie wiedział na 100% to niech zadzwoni. Zadzwonił dzień później i umówiliśmy się na spotkanie. Na spotkaniu powiedział mi że przemyślał sprawę i że na razie najlepiej będzie jak się rozstaniemy....zamurowało mnie. Spytałam jaki jest konkretny powód jego decyzji. Powiedział że sam nie wie o co mu chodzi. Że nic mu nie zrobiłam, że jestem wspaniałą dziewczyną. Spytałam więc czy mnie już nie kocha. Spuścił głowę nie odpowiedział tylko powtórzył to co wcześniej. Dziś mija tydzień od naszej rozmowy. Jak na razie nie zadzwonił ani nic nie napisał. Z rozmowy z jego rodziną i znajomymi wiem że chodzi smutny, przygnębiony i nie wie co się dzieje. Jego siostra powiedziała mi że kiedy go pocieszała on jej powiedział że bardzo mnie kocha. Inni też to widzą że on walczy ze sobą i próbuje się oszukać. Ja bardzo to przeżywam i nie ma dnia ani godziny żebym o nim nie myślała...chciałabym zadzwonić do niego pierwsza...inni mówią że muszę dać mu czas....poczekać...w weekend widzimy się w szkole. Co ja mam robić? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztankaaa
JA bym goscia olała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się zdaje
że to ma związek z tamtą laską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hija
Zapytałam go czy ma inną. Powiedział że absolutnie nigdy w życiu by mi tego nie zrobił....to samo mówią nasi znajomi. On nie jest z tych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się zdaje
ale może ona takie wrażenie na nim zrobiła że coś mu odbiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hija
Nie później się do niej nie odzywał...mówił że ona nic dla niego nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka 25
może poczuł coś do innej, i teraz sam nie wie co i jak, bo pewnie mu na tobie zależy, może nawet i kocha, i teraz rozmyśla a faceci tak maja że potrzebują się odseparować by wszystko przemyśleć, najlepiej docenia się to co się traci, więc jeśli kocha to po kilku tygodniach dotrze to do niego jak piorun i zadzwoni, a jeśli nie to widocznie nie było wam pisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhewwwwwwwwwww
moze jak zrobilas mu ta awanture w hotelu to oczyma wyobrazni zobaczyl wasze przyszle lata zycia, malzenstwo itp i takie awantury non stop i sie biedak wystraszyl :P no i nie chce takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hija
Ale my wcześniej też się kłóciliśmy... nie ma pary bez kłótni...to normalne chyba u wszystkich nie? Tym bardziej że on planował już ze mną zamieszkać i coś o zaręczynach wspominał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juju u u
"jesli zwatpisz choc raz to chocbys z pistoletem zaszedl mi droge powrotow nie bedzie" od takich akcji sie zaczyna, pozniej juz gladko idzie, nie waarto sie zadreczac, niech sie okresli ,a jak nie chcet o go olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hija
Może i tak. Ale on tyle pięknych rzeczy mówił. Że nie che już innej, że czuje że trafił na swoją druga połówkę....na prawdę było wszystko jak w bajce...Tyle mu pomogłam (bo ma chory kręgosłup) i powiedział mi że to docenia....przy naszej rozmowie powiedział że nie wie co mu się nagle stało....z nikim nie chce o tym gadać....nikt go ze znajomych nie rozumie...inni twierdzą że trzeba dać mu czas, niech pobędzie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
niech wyjedzie do tybetu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet jest pewnie mlody
chce uzyc zycia, co nie dziwi, chcialby pozanc jeszcze troche dziewczyn,ale tez nie chce byc wobec ciebie nielojalny. Nie chce zwiazku z toba traktowac jako czegos ostatecznego, chcialby jeszczce poszalec. Widzi, ze tobie to nie odpowiada, wiec uczciwie sie wycofuje z powaznego zwiazku. Byc moze wyszumi sie i jeszcze do ciebie wroci. Na pewno nie jest w tobie smiertelnie zakochany, ale tez zachowuje sie przyzwoicie. Dla mnie sytuacja jest klarowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może pierwszy raz poczuł, że traci wolność i dotarlo to do niego z calą mocą. może nie być na to gotowy . :D daj mu czas niech poczuje czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoooo matko - to proste, kochał ciebie, później mu stroszkę spowszedniałaś pewnie,poznał inna która go zauroczyła czymś , obecnie chce cię kopnąć w d**ę ale głupio tak od razu no bo tyle razem byliście- jak by cię kochał to by takich numerów nie odstawiał ale widocznie już go nie obchodzisz- nie dorabiaj sobie teraz teorii że on chce ale nie może itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam całej sytuacji ale ja to widzę tak. Był z Tobą tyle czasu, z ciekawości pogadał z inną - Ty zrobiłaś mu o to wojnę, poczuł się osaczony, kontrolowany. Może facet chce odmiany, może chce zobaczyć jak wygląda życie w pojedynkę, może Twoja wina też w tym jest bo nie wierze ze nagle po 4 latach udanego związku odbiło mu po 1 akcji zazdrości z Twojej strony. Daj mu czas - jak Cię kocha to wróci. Jak nie... widocznie woli życie bez Ciebie. I nie dziw się, że chodzi przygnębiony. Spędzić z kobieta tyle lat i nagle dojść do wniosku, że to nie to? mnie tez by to zdołowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×