Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adaskost

juz nie sam

Polecane posty

Gość adaskost
miłosniczka dzieki..za dobre slowa i rady :) matrwie sie tylkoz zeby byl zdrowy zeby sie nie meczyl... a co do nauki w domu i kozystania z kuwetki jakos sobie damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
na pewno;) nie ma za co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
jejku czytaliscie to o tych pieskach no masakra jakas co za ludzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
miłosniczka ...mimo wszystko dzieki :) poslalbym kwiatuszka ale nie mam pojecia jak sie tu wstawia kwiatuszki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
kwiatuszki niepotrzebne, mam nadzieję, że pomogłam, bo lubię pomóc, jak mogę.:D fajnie, że przygarnąłeś kicia, zwierzaki przede wszystkim potrzebują naszej miłości i zaangażowania, reszta przyjdzie sama:D coraz mniej jest dzisiaj ludzi, którzy przygarniają zwierzaka pod swój dach, większość usprawiedliwia się brakiem czasu... no cóż ,w każdym razie doceniam Twój krok, tym bardziej, że jesteś facetem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
milośniczka...lubie zwierzeta a pozatym... mysle ze zrobilem to bardziej dla siebie niz dla niego ale to zbyt dluga i smutna historia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
? mam czas, chętnie posłucham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
powiem tak.... jestem sam i nie radze sobie z tym... rozsypalo mi sie malzenstwo zostaly same klopoty problemy.....moze to zle i glupio zabrzmi ale..moze ten kotek sprawi ze bede mial znow dla kogo zyc..zmobilizowac sie bo teraz tragedia... a zawsze chcialem miec zwierzadko w domku i jest teraz okazja polaczyc przyjemne z porzytecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
ech, jestem zapewne dużo młodsza od Ciebie, ale też sporo wiem o samotności i potrzebie bliskości, więc mogę zapewnić, że zwierzęta, choć troszkę, zapełniają tę pustkę... Z czasem na pewno będzie łatwiej, zobaczysz, głowa do góry. Wyjdź też do ludzi, bo choć kontakt ze zwierzakami to wspaniała sprawa, to niestety nic nie zastąpi kontaktu z ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
miłośniczka....kocham zwierzeta .. takze napewno bedzie mi troszke latwiej..co do ludzi niemam zamiaru narazie nigdzie wychodzic.....a jesli chodzi o moj wiek mam 28 latek ..a ty ile masz czy to sekrecik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
miłośniczka i powiem szczerze ze dlugo dlugo nie wyjde zbytnio sie zawiodlem i zbyt to boli.. a tak łącząc dwa tematy muszeteraz wylizac rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
heh, miałam rację, jestem 10 lat młodsza.:) Ale i tak spodziewałam się, że jesteś DUŻO straszy, chłopie, całe życie przed Tobą, niektórzy w Twoim wieku dopiero poznają smak prawdziwej miłości i przyjaźni! Nie ma co załamywać rąk, trzeba patrzeć na życie z nadzieją jest takie krótkie... ja od niedawna tak robię i myślę, ze zaprocentuje to w przyszłości.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
naprawde ci tego zycze.....z calego serca ..ale teraz jest we mnie zbyt wiele zalu zbyt wiele zalu do niej do swiata... moze kiedys z czasem przejdzie...ale teraz chce byc sam...zbyt wiele mnie to kosztowalo....a pozatym niesadze zebym potrafil juz komus zaufac juz nie, Także ja teraz mam troszke inne podejscie do swiata niz ty....zycze ci zeby tobie sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
czas leczy rany, powiem Ci to, choć z pewnoscia mniej przezylam niz Ty... zobaczysz, jeszcze wszystko sie zmieni, daj sobie torche czasu, nic juz nie bedzie jak dawniej, ale to tylko od Ciebie zalezy, jaki ten swiat teraz sobie zbudujesz. nie rob nic na sile, zyj w zgodzie z soba, ale tez nie zalamuj rak, bo to, co teraz przezywasz, jest normlane, te uczucia, kotre Ci towarzaysza dopadaja kazdego w tkaiej sytacji. choc jestem mloda, wiem co mowie i rzadko sie mysle, wiec zaufaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
:( ech niechce mi sie gadac nawet ..dzis popoludnie z kotkiem i flaszeczka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
aha - i wiem, ze te wszystkie rzeczy, kotre mowie wydaja sie bezsensowne, tym bardzej, ze nigdy czegos takiego nie przezylam, ale to jest prawda stara jak swiat - z czasem po prsotu rany sie goja... wiem, ze jest Ci bardzo ciezko i nie twierdze, ze masz za wszelka cene zmeiniac swoje zycie... kazdy musi swoje przejsc, ale naprawde, po tych ciezkich chwilach zawsze przychodza te lepsze i trzeba zyc ta mysla, bo inaczej w naszej smutnej, szarej rzeczywistosci zycie nie mialoby sensu.... to od nas zalezy, jakim postrzegamy swiat. tez mam chwile strasznego zalamania, choc na pewno mniej uzasadnione niz Ty, powiem Ci nawet ze w swoim mlodym wieku wyladowalam u psychiatry i jeszcze rok temu jechalam na antydepresantach... ale teraz jest juz lepiej i potrafie bardziej panowac nad swoimi myslami, choc oczywiscie nie zawsze da sie powstrzymac wlasna frustracje i smutki... chyba odeszlismy od tematu, wypadlaoby zalozyc nowy watek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
i nie uciekaj we flaszeczke, proponowalabym raczej wziac kicia pod pazuche i przejsc sie. flaszeczka moze Ci zmarnowac zycie i tu akurat wiem co mowie, niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
milosniczka spacerki z kicia w kieszeni napewna beda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
mam nadzieje, ze zastapia flaszeczke;) tylko kici nie przeziebić! o wlasnie, male kotki sa wrazliwe na zmiany temperatur:P PS: jesli jestes odpowiedzialny to powstrzymaj sie od alko w czasie opieki nad kociakiem... Twoje reakcje moga byc spowolnione, a taki kociak, no coz... lubi platac figle i obyscie tego oboje nie przyplacili zdrowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
możesz byc pewna ze bede dbał o maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
miłośniczka jak masz na imie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
no ja mysle;) bede po 18, daj znac, jak Ci idzie z kicia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
juz wrocilam, jak tam sie trzymacie z kociem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwij go pojebaniec
;-) a jak kotka to szmata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka czterech łap
wlasnie przez takich jak poprzednik nie lubie kafeterii:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×