Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to zmienic...

brak orgazmu

Polecane posty

Gość jak to zmienic...

od paru lat jestem mezatka i do tej pory nie mialam orgazmu...no chyba,ze sama sie zaspokoilam...przed slubem mialam dosc duzo przygod i wtedy tez nikt nie byl mnie w stanie zaspokoic....po slubie kochalismy sie z mezem dosc czesto...przez ponad rok nawet do kilku razy na dzien....maz wiedzial,ze ciezko mi dojsc....cudowalismy z pozyjcami,robieniem nastroju...rozmawialismy o tym....az doszlo do tego,ze po 1,5 roku zaczelam meza oszukiwac udajac orgazm,bo widzialam jak go to meczylo....czul sie winny,ze nie mogl dac mi satysfakcji z seksu....trawalo to 4 lata....przyzwyczailam sie do udawania...a do seksu ciagnelo mnie mimo,ze nie moglam dojsc....teraz jednak widze sama,ze sie oddalilam od meza...kochamy sie sporadycznie...na szczescie dla mnie spie z dziecmi i nie musze sie wymigiwac bolem glowy itd....ale to staje sie coraz bardziej meczace...swym oszukiwaniem sprawilam,ze maz zaczal uwazac mnie za boginie seksu....w lozku robimy wszystko na co mamy ochote...rozochocil sie a ja stalam sie zimna kloda....czy ktos mial podobna sytuacje i sobie z nia jakos poradzil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój problem tak naprawdę zaczął się już 5,5 roku temu gdy wyszłaś z mąż i zaczęłaś uprawiać z mężem seks. Konkretnie mam na myśli wasze podejście do kwesti twojego orgazmu. Za bardzo się skupiliście na próbie doprowadzenia do niego. Otóż współżycie seksualna o ile sprawia ci przyjemność, aby być satysfakcjonujące dla ciebie, wcale nie musi kończyć się orgazmem. Jeżeli w trakcie seksu umiesz odczuwać przyjemność, to jest to dobry seks, nawet jeżeli nie kończy się orgazmem. Przyjmij to do wiadomości i powiedz o tym swojemu mężowi. Przestań udawać orgazmy i zachowuj się w łóżku naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paradoksalnie to właśnie umyślne staranie się o orgazm może go blokować. Martwisz się że go nie przeżywasz, co sprawia że łóżku rodzi się u ciebie napięcie nerowowe które utrudnia ci zrelaksowanie się i tym samym przeżycie orgazmu. Nie myśl o tym że chcesz osiągnąć orgazm. Po prostu ciesz się tą przyjemnością którą z seksu czerpać umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
Mnie jakos wielce nie przeszkadzal brak orgazmu...Jak juz pisalam,kochalismy sie i po kilka razy na dzien dzien w dzien.Seks sam w sobie bardzo mnie pociagal...A cale oszukiwanie zaczelo sie dlatego,ze moj maz byl coraz bardziej zalamany,ze nie mogl doprowadzic mnie do owego orgazmu.I moje tlumaczenia,ze nic to,ze mnie i tak jest z nim dobrze,nic nie dawaly:( Dlatego wyszlo jak wyszlo:( Zaluje bardzo,ze zaczelam udawac...Ale jak zobaczylam jego rekacje na moj "orgazm" to juz nie widzialam innej sytuacji jak isc na calosc w udawaniu wlasnie.Teraz ciezko byloby mi sie przyznac to tego wszystkiego.I niekoniecznie chcialabym znalezc sposob na odczuwanie orgazmu.Widocznie na razie nie jest mi dane go zaznawac.Ale zmeczylo mnie udawanie.Nadal mam ochote na seks,tyle ze wlasnie naturalny....Tyle tylko,ze jak teraz sie przyznam to bardzo zranie meza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty....
mam ten sam problem z tym że nie udaje i tez trwa to ok 6 lat :( Z tym że ja miałam mam radość z sexu tylko dlatego ze daję rozkosz i radośc mojemu facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
Mnie seks sam w sobie dawal przyjemnosc...Pocalunki,pieszczoty,blisosc:) No i to,ze sprawialam przyjemnosc mojemu mezowi Ale po 1,5 roku nie moglam juz patrzec na to jak on sie dreczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie będzie mógł znieść tego co od ciebie usłyszy, to niech się zapisze na psychoterpaię. Powinniśmy przyjmować rzeczywistość taką jaka jest, a nie taką jaką chcielibyśmy aby była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty....
wiesz co... ja wiem dlaczego mam taki problem... jak dla mnie błąd zrobiłaś zaczynając udawać... jeśli tak wam przeszkadzał ten problem trzeba było udać się do seksuologa. Ja o tym myślałam ale nie wiem czy nie jestem zbyt młoda na wizyte u tego lekarza. Ja z moim mamy brać ślub... a był on moim jedynym partnerem seksualnym. Czasem zastanawiam się czy z innym nie byłoby lepiej. Choc jestem prawie pewna że byłoby tak samo. Uprawiałam seks z Kobietą, a z innym mężczzną jedynie pieszczoty oralne... tez nie dawało mi to przyjemności więc chyba taka juz poprostu jestem. Zepsułam siebie sama... dawne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
Mysle,ze fakt oszukiwania jakos przeboli. Najpierw bedzie mial zal za samo udawanie,pozniej bedzie sie obiwnial,ze to dla niego posunelam sie do tego,a na koniec jak juz emocje opadna,zacznie sie z jego strony intensywne dazenie z jego strony do zaspokojenia mnie w pelni,do doprowadzenia mnie do orgazmu:( I wszystko zacznie sie od poczatku.Ja swoje,on swoje...:( Tak zle i tak nie dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty....
idż do seksuologa, najpierw sama... może u Ciebie lezy problem w podłozu psychicznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo jak Ty, jeżeli jesteś świadoma że w waszym pożyciu seksualnym istnieje problem, te lepiej iść z nim do seksuologa jeszcze przed ślubem. Jak to zmienić, wydaje się że jedynym sposobem na rozwiązanie twojego problemu jest zmienienie poglądów twojego męża na kwestię twojego orgazmu. Może powinniście pójść razem do seksuologa, albo chociaż ty sama aby skonsultować się z profesjonalistą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
Bralam pod uwage taka wizyte,ale nawet jesli sie udam do seksuologa to niepredko.W Polsce bede dopiero na wakacje. Mnie brak orgazmu nie przeszkadza.Czerpie przyjemnosc z samego faktu bycia z moim mezem. Staram sie jednak wyjsc z tej sytuacji tak,aby jego nie zranic,byc naturalna (koniec udawania),a i zeby jemu nie przyszlo do glowy mega skupianie sie na spwodowaniu u mnie orgazmu. Jakis czas temu nie chcac mu mowic o moim udawaniu,chcialam z dnia na dzien(a raczej stosunku na stosunek) przestac udawac. Sama nie wiem...No ze niby to co bylo kiedys tak samo z siebie wrocilo.A jego wtedy ze zdwojona sila przekonywac,ze mnie i bez tego jest z nim bardzo dobrze.Ale nie wiem czy to byloby dobrym rozwiazaniem po tak dlugim okresie,gdzie moj maz byl pewnien,ze to byla jego zasluga a nie mojej wyobrazni i udawania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty....
a czy nie będą na mnie patrzeć jak na kretynkę? ja mam niecałe 23 lata dopiero... myśl o seksuologu mam od 3 lat ale gdzie taka młoda osoba u takiego lakarza :/ Moj problem jest przez ... trudno sie przyznać... masturbację za młodu... przyzwyczaiłam się ii teraz nawet mi samej nieraz ciężko doprowadzić sie do orgazmu... łechtaczka jakby stała sie nieczuła a pochwa to chyba nigdy nie miała czucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie ....
z tym mozna zyc ..... tak jak moja aktualna milosc..... zyla ze swoim mezem wiele lat i nic jej to nie przeszkadzalo..... ale facetowi odbilo i poszukal sobie innych partnerek.... a "moja" 2 lata poscila ... kiedy ja poznalem byla zastraszona jak przed pierwszym razem .... ale po paru dniach wyladowalismy w lozku.... byla waziutka jak niewiem , kochalismy sie caly noc .... a ona miala jeden orgazm po drugim.... calymi falami to szlo... w miare czasu ta intensywnosc zwolnila ale i tak jest dobrze wiec nie poddawajcie sie dziewczyny .... cieszcie sie na ten wasz "pierwszy raz" ktory napewnoo kiedys nastapi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty....
morał jaki? znaleźć innego któremu sie to uda ? ja sie boję że za kilka lat nie wytrzymam do końca życia nie próbując z innym by się przekonać że to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to zmienic, nie mogę ci zagwarantować że zaprzestane udawania orgazmu polepszy twoje relacje z mężem i on cię zrozumie, ale przestając udawać masz pewne szanse że jednak uzyskasz pozytywną zmianę w waszych relacjach. Jeżeli nie zrobisz nic, to będziesz tkwiła w obecnej sytuacji przez kolejne lata. Mam tak samo jak Ty, nie krępuj się w kwesti wizyty u seksuologa. Bywa że chodzą do niego nawet nastolatki. Co do masturbacji, to jeżeli obecnie już jej nie uprawiasz, spowodowane przez nią skutki powinny minąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
Jak przed mezem mialam innych i zaden nie zdolal doprowadzic mnie do orgazmu.Nie sadze,wiec by teraz mialo sie to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak swoją drogą to powiem wam że wyniku stosunku dopochwowego samego w sobie, bardzo niewiele kobiet osiąga orgazm. Dlatego zaleca się aby w trakcie stosunku mężczyzna jednocześnie drażnił palcami łechtaczkę (inaczej mówiąc - masturbował kobietę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to zmienic, rozumiem cię. Teraz chodzi po prostu o to żeby przekonać twojego męża (z pomocą seksuologa lub nie) że wcale nie potrzebujesz orgazmu i że popełnia błąd starając się doprowadzić cię do niego nijako "na siłę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to zmienic...
777-X :) Ciesze sie,ze znalazly sie osoby,ktore probuja pomoc,doradzic:) Dla mnie to dosc istotny problem,w ktory poniekad wpedzilam sie sama:( Ale mysle,ze najwyzsza pora to zmienic. Wiem,ze na pewno koncze z udawaniem. Mam nadzieje,ze uda mi sie przekonac meza,ze nie musi sie tak starac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mężczyzna jak mnie masturbuje to nie daje to efektu... ja wiem jak to robić... jedyne co sie u nas zmieniło to że odważylam sie doprowadzić się sama do orgazmu przy nim... cieszył się że chociaz tak mogę odczuć tą przyjemność ale tez martwi się trochę ze jak sama się masturbuję to potrafię dojść a jak on mnie pieści i się straa to nei daje to efektów. U mnie w ogóle też coś się zmieniło ponieważ bardzo bardzo żadko mam ochotę na seks i żadko jestem choć trochę podniecona. W ogole ostatnio mało co mnie podnieca, ewentualnie może jakis film ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty...
hmmm czyli jest szansa ze jak przestane się masturbowac to będzie lepiej/ z tym ze ja kiedyś za młodu robiłam to nawet po 3 razy dziennie a teraz żadko... i nic sie nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy próbowałas
sie podniecic ogladając jakis erotyczny film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty...
ja tak, autorka nie wiem ale autorka potrafi sama doprowadzić się do orgazmu więc co to za róznica czy przy filmie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×