prawie wszyscy sasiedzi robia remonty

w mieszkaniach, wywalaja stare meble a u mnie meble z czasow komuny:-( jestem wsciekla. skad ludzie maja kase na takie remonty

sie ucza zapewne

u mnie nie ma zadnych remontow , bo juz dawno wymienilismy wszystko na nowe w mieszkaniu .

zimno idzie wiec trza ulepszyc swe jaskinie

Z kredytów robią remonty:P

ja tez sie wyuczyla i co z tego? a tak na marginesie to wcale nie sa ci sasiedzi jakos specjalnie wyksztalceni bo wyzszego to chyba nikt nie ma. a ja w swoim ciagle sprzatam glancuje a i tak wyglada beznadziejnie

czy jest tu ktos kto jest rowniez wkurzony ze ma brzydko w domu i nie ma kasy na remonty???

buuu...a ja już nie mam co remontować ale mimo wszystko kuszą mnie dalej jakies zmiany:)

troche ci zazdroszcze ze juz nie masz czego remontowac

bo mam 10 m-cznego urwisa i szkoda mi żeby mi od razy zdemolował nowe meble... a tak bym chciała już coś nowego bo wszystko z panieńskich czasów w salonie mamy... eh jak myślicie? jak będzie miał 2 latka skończone to będzie jeszcze niszczył?

ja jestem wkurzona, bo chciałąbym remontować a nie mam czego :( Mieszkam w wynajętym a swojego boję się kupić. Co innego gdyby ten kredyt spłacałoby się 10 lat ale 20, 30, no kurde... to nie na moje nerwy :o

w lecie zrobiliśmy remont za 80.000 no i tak bardziej z nudów bo dom 2 lata temu zbudowany. no ale jak nie ma na co kasy wydawać, sami wiecie. juz jestem tym zmęczona, chyba czas na jakiś nowy dom

a ja czekam>>>>myślę, że jeszcze będzie. Moja ma 18 m-cy i dopiero się rozkręca :o

mnie z kolei wkurza to wiercenie wieczorem, albo w weekend od 7.00 :( na szczescie wywiesiła spółdzielnia kartę, ze głośne remonty (wiercenie, kucie itp)dozwolone od 8.00 do 20.00 , zawsze coś :)

kooe jeżeli dawno wymienione,to już czas na remont i wymianę

współczuję, to musi być strasznje

dobrze że >>>>>>>> o fuck, no to nie za dobrze... ja już bym chciała melbelki. A tu nawet czasu na poszukiwania nie ma...