Czy warto zadzwonić ? Pomóżcie

dzis byslismy ogladac z chlopakiem mieszkanie... ale .. no wlasnie nie wiemy czy dostaniemy bo dzis mieli jeszcze jedna co oglada i na niedziele.. i w niedziele maja dac odpowiedz dzis zachowywali sie bardzo milo tak jakby byli zdecydowani ale nie wiem czy kazdy tak sie zachowuje i ze pozniej odmawia?? bardzo bym chciala to mieszkanie zalezy mi ale juz nie moge sie doczekac tej niedzieli.. moze zadzwonic jutro i powiedziec jak bardzo nam zalezy ze dlugo szukalismy ?? ale nam nie wychodzilo ? i ze bedziemy na prawde dbali i w ogole? co wy o tym myslicie? lepiej zadzwonic?

ale kupić czy wynająć ?

wynajac... :(

i wlasnie nie wiemy czy zadzwonic... bo ta pani ma na niedziele jeszcze umowiona osobe a nam na prawde na tym mieszkaniu zalezy bo jest sliczne... i w miare tanie.. nie chcemy sie narzucac ale moze jak zobaczy ze nam zalezy to jakos przekonamy ją do siebie... nie wiem co o tym myslec :(

zadzwon inni pewnie tez dzwonia i sie tam zachwalaja w niebogłosy :P Badz miła i powiedz jak bardzo Ci zalezy :)

no wlasnie chcemy zadzwonic ale czy to nie bedzie narzucanie sie? ona powiedziala ze zadzwoni w niedziele badz my mamy zadzwonic.. ale nie wiem byla taka mila .. i w ogole wszstko nam chciala zostawiac.. nawet talerze suszarka do ubran no po prostu bardzo sympatyczna kobieta... ale nie wiadomo moze ona tak do wszystkim i dlatego chcielismy zadzwonic.. boje sie ze pomysli ze jakies natrety jestesmy...

mozliwa ze do wszystkich taka mila , ja bym zadzwonila :) czesto wynajmowałam i tez czekałam na tel nie dzwoniac a pozniej sie okazywało ze ktos ogladał i dzwonił i tak prosił az wyprosił :O wiec dzwon i pros :)

ja powiedzialam mojemu chlopakowi zeby zadzwonil i powiedzial ze dlugo czzekalismy i szukalismy i zawsze ktos sprzed nosa zabieral.. i ze na prawde bedzie spokoj i zadbanie( bo ona sobie zyczyla spokojnych osob ) i jej sie nie dziwie bo na prawde sliczne mieszkanie.. no i by powiedzial zebysmy dbali o to mieszkanie i zawsze pieniazki byly by wplacane.. co jeszzcze mozna jak mozna ją zachecic?? macie jakies pomysly ? ? :(

ma ktoś jakies pomysly ? :(

hm ?:( i znowu cisza:(

aha fajnie... :(

No jak wam zalezy to jasne ze zadzwon, ale skoro w niedziele ma ktos przyjasc to i tak ta pani poczeka. Ale zadzwonic kontrolnie nie zaszkodzi. Ja bm zadzwonila i poprostu powiedziala ze dzwonie bo mi zalezy tak troszke z humorem wykonaj telefon powiedz ze to wy i ze tak dzwonicie powiedziec ze wam zalezy i ze czekacie n akontakt albo sami zadzwonicie w ta niedziele

no tak mielismy zadzwonic w niedziele albo my albo ta pani.. ale ja chyba nie wytrzymam i niech chlopak jutro zadzwoni.. moze niech powie jak nam zalezy i czy mam robic sobie nadzieje.... :(

eh wydaje mi sie ze niektorzy pomagaja tym co niepotrzebuja az tak wielkiej pomocy .. a tym ktorzy potrzebuja rzadko :(

up

Ja juz sie wypowiedzialam w tym temacie ale moze wypowiem sie jeszcze raz. Prosste zalezy wam na mieszkaniu ale wynajecie zalezy od wlascicielki ktora ma umowiona jeszcze jedna osobe na niedziele. No i ja bym zadzwonila na waszym miejscu i powiedziala ze dzwonie zeby sie przypomniec bo zalezy mi na mieszkaniu ..raczej tak w formie luznej rozmowy i powiedziec ze czekacie na kontakt w niedziele i ze wy mozecie zadzwonic. No i moze sie np okazac ze ci ludzie co beda ogladac mieszkanie w niedziel spoznia sie albo odwolaja i babka bedzie wiedziala ze ma zdecydowanych innych wynajmujacych - czyli was konkretnych ludzi. Zadzwon jutro nic nie tracisz, tylko sie przypomnisz. No i jest jeszcze jenda osoba ze babka zwkleka z wynajeciem bo np ktos z jej rodziny sie zastanawia czy nie wynajasc od niej dlatego dala wam termin do niedzieli

znaczy ona powiedziala nam ze z rodziny chcieli wynajac ale oni nie sa za bardzo.. i nie chca tamtym wynajmowac.. ok zadzwonimy jutro i sie okaze :) juz nie mecze was...

Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: "Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać". Lecz tamten odpowie z wewnątrz: "Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie". Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ;)

dziekuje romantyk :) bedziemy walczyc o to mieszkanko hehe :)

Czegoś nie rozumiem, to chyba nie Ty masz się prosić żeby to właśnie Tobie wynajęto mieszkanie, to raczej właścicielka powinna usilnie poszukiwać najemcy. Jak Ci się chata podoba to dzwonisz i mówisz: "biorę te chatę" i finito a nie, że ktoś tam jeszcze przyjdzie oglądać. Czy jak kupujesz chleb to też czekasz żeby go wszyscy obejrzeli a nuż może go ktoś inny kupi. To nie mieszkanie wybiera Ciebie ale Ty mieszkanie.

aaassssdddd hehehe ale glupoty gadasz teraz takie zapotrzebowanie na mieszkania ze wynajmujacy robia kastingi i wybieraja saobie kogo chca ,poszukujacy co najwyzej moze se pomarzyc :P

i tu sie moge wypowiedziec....dziwi mnie teraznijesza postawa wlascicieli mieszkan...jak zaczynalam studia bylo im wszystko jedno kto wynajmuje,byle placil...jak konczylam przyjmowali 20 osob,z kazdym powazna rozmowa i potem "kompletowali" sklad...zgrozo...dziekuje bogu,ze juz nie musze szukac :)

wlasnie mylisz sie ze jak powiem"biore " to nie powinna szukac my odrazu dalismy odpowiedz ze chcemy i ze bierzemy a ona ze jeszcze ktos przyjdzie.. no ale.. dzis zadzwonil moj chlopak i sie zalamalam.. ta babka co wczoraj miala przyjsc dawala podwojnie za to mieszkanie!! :( wiec wiadomo ze wybierze tamta my co najwyzej mozemy dolozyc z 200zl ale nie wiecej :(ne rozumiem tego jak tak mozna :( o tym mieszkanku mozemy zapomniec :(((( strasznie sie czuje bo strasznie mi sie podobalo a ta pani byla za nami tak barrdziej.. chyba ze udawala

hm ?:( i jak myslicie? bo ona powiedziala ze mozna zadzwonic w niedziele i sie dowiedziec.. ale skoro kto sdawal wieksza stawke to oczywiste ze wezme tamtych to po co kazala dzwonic :(

zdenerwowowalam sie na nowo szukanie bedzie :( a juz mi tak ciezko szukac :((((

autorko, nie bądź tak aibfantylna :O Wynajmowanie mieszkania to biznes, a nie sympatia. Może ta babka proponująca 2razy więcek jest niesamowicie sympatyczna, a do tego proponuje 2x więcej keszu?:D A może włascicielka wcale nie jest taka świetna, tylko kombinuje jak naciągnąć innych na prpopozycję większego czynszu? Przestań zachowywać się jak smarkula, żyjesz w świecie dorosłych:O

aak tylko dlaczego ten swiat jest taki niesprawiedliwy my bylismy pierwsi i chyba my mowimy bierzemy .. a nie wiem co sie komus wszystko poprzestawialo ze jakis wyscig szczurow:/ w kazdym tak jest ciekawe czy nie byla bys wkurzona jakbys poraz kolejny ktos sprzed nosa ci zabral mieszkanie.. to nie bylo nasze pierwsze ogladanie mieszkan ...

a ty gdybyś komuś wynajmowała i miała możliwość większego zysku, to oddałabys mieszkania tym, którzy proponują najmniej?:D Zastanów się nad sobą dziecko:O

no tam gdzie daja wiecej oczywiscie.. ale nie rozumiecie mnie nie rozumiem dlaczego az taki wyscig szczurow musi byc :/ : / na prawde to nie fair....

no ale poszukiwania ciag dalszy zadzownilismy dzis do dwoch ofert i w jednej jest dzis umowione 6osob... ale jak nikt nie wynajmie mamy tam jechac na 21.. i od razu bysmy brali ale watpie zeby ktos nie wzial z 6osob takiego mieszkania ladnego no i dzis na drugim ogloszeniu jedna osoba tez ogladac i podpisac umowe a jak nie podpisze to mamy zadzwonic o 20 i sie doiwedizec i my od razu bysmy brali ehh :/