Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamila_black

Ciezarne Polki w Anglii ... odezwijcie sie - c.d

Polecane posty

Witam sie po raz ostatni z pracy Nie wierze, nie wierze!!! Dotrwalismy !!! Ewag🌼 trzymam kciuki i za Ciebie. Wczoraj w pracy zrobili mi niesamowita niespodzianke. Ja pewnie ich troche poczestunkiem zaskoczylam ale oni przeszli samych siebie!! Popoludniu szef zadzwonil do mnie, ze mam natychmiast przyjsc bo jest spotkanie- szlam z mina skazanca, bo ostatnio znalazlam pare bledow i myslalam, ze chce wyjasnic kilka spraw przed moim odejsciem.Wchodze a tu Wszyscy czekaja !! Nawet Ci ktorzy wczoraj mieli wolne! Bylo mile przemowienienie, ze bedzie im mnie brakowac ( a wlasciwie nas) , ze byl to cudowny okres dla nas wszystkich i ze dziekuja ze mogli doswiadczac tego magicznego czasu razem ze mna... Nie musze Wam pisac oczywiscie, ze splakalam sie prawie jak boberek. Powiedzialam, ze nie moglam marzyc o lepszej rodzince tu w Anglii, podziekowalam za wsparcie jakie dali mi w tym czasie i za to, ze sa jacy sa. Powiedzialam, ze widac mam dobrego aniola stroza, ktory czuwa nade mna bo zawsze trafiam na dobrych ludzi i ze wcale nie maja sie zmieniac... wtedy juz nie tylko ja plakalam Dostalismy tez super prezenty !! Czerwone nosidlo - Jest ekstra!! ( ala' chusta jakiej szukalam dla Adasia - jeszcze fajniejsza niz chcialam ), kremiki, plyn do kapieli, balsam do cialka, chusteczki pielegnacyjne do pupy, ogrodniczki jeansowe z bluzeczka- SLODKIE, body z dlugim rekawkiem - 5 sztuk ( kazde inne ) i czekoladki - tylko dla mnie i wszystko to bylo pieknie zapakowane z oczywsice dolaczonymi zyczeniami od kazdego z firmowej rodzinki!! Niesamowita mi frajde sprawili!! Oj cos czuje, ze trudno dzis bedzie opuscic to biuro. A i musze sie jeszcze pochwalic. Wczoraj udalo mi sie dostarczyc ostatni projekt do collegu. Teraz tylko czekac na wyniki... pierwsze poznam juz w poniedzialek. Niulek🌼 chcialabym cos madrego w tej kwestii napisac, ale doswiadczenia brak... Asica🌼 nasz Fasol tez czasami tak podskakuje, ze zastanawiam sie czy u niego wszystko na pewno ok...wczoraj wieczorem dokazywal az mialam zebra obolale, dzis natomiast cisza.Odpoczywa! Sprawdzalam jego tetno- wszystko w najlepszym porzadku.To chyba calkiem normalne na tym etapie...Nie martw sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilowa- jak ci fajnie ja nie wiem czy chociaz kartke z zyczeniami dostane ale generalnie dol na maxa- nawet mi sie dzis tu nie chce siedziec- i do domu tez nie mam ochoty wracac- jakos sie z mezem nie umiemy ostatnio dogadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ojj pogoda paskudna i w domciu tez paskudnie od conajmniej 3 tygodni w damu wyglada jak w szpitalu najpierw ja sie pochorowalam co skonczylo sie trzy dniowym pobytem w szpitalu teraz synek od 4dni chory masakra dzieki Bogu mala nawet kataru nie ma..byla z mala w klinice w Londynie na badaniach nerki niestety nadal kanal jest zatkany podawany antybiotyk nie pomogl:(:(:(:(ale to co ona tam przeszla to byl koszmar!!!!!!!biedna cierpiala strasznie musieli wstrzyknac jej raio-aktywny plyn zeby zrobic przeswietlenie ale jak takiemu maluszkowi wbic igle jak zylki wcale nie bylo widac:(:(wyginali jej raczki i nozki w rozne strony zeby znalezc zyle takie placzu ja nigdy w zyciu nie slyszalam plakalam razem z nia:(:(przysiegam wolalabym rodzic codziennie zeby ona tak nie cierpiala..za dwa tygodnie jedziemy na rozmowe z lekarzem i zobaczymy co dalej ale cos czuje ze na antybiotyku sie nie skonczy lece bo malutka sie obudzila..pozniej tu jeszcze zerkne trzymajcie sie cieplutko..pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilowa ale serioo masz swietna ekipe w pracy..az mi sie przypomnialo jak ja konczylam prace bedadz w ciazy z synkiem tez zrobili mi cudowne pozegnanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewag uszka do gory bedzie wszystko oky!!!!!moze pogoda tak wplywa na ludzi??cos w tym jest bo jak rozmawiam z kolezankami to co druga jest poklocona ze swoimi facetem.jesien,deszcz.....w moim zwiazku jest dobrze mamy za duze zmartwienia tymi chorubskami i jakos oboje podtrzymujemy sie na duchu..chociaz czasami jak zaczynam za bardzo panikowac to tez puszczaja mi nerwy ale uciekam wtedy do lazienki biore goraca kompiel i placze do woli az nerwy puszcza.. trzymaj sie dzielnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja tak na chwilę i w sumie do Niulek. Dziewczyno normalnie czuję się związana z Tobą ;). MAm ten sam problem z Szymkiem, a przynajmniej w połowie. Mój przez ostatnie 3 tygodnie przybrał tylko 250 g. Spadł z 75 na 50 centyl. To bardzo niewiele jak na niego, bo zawsze przez te 3 tyg przybierał około 600-700 g. A problem zaczoł się jakieś 3 tyg temu przy tym szarpaniu się z cycem. Jadł coraz mniej po 2-3 min z każdej piersi , przy dobrych wiatrach. Niepokoiłam się tym więc poszłam po poradę do HV. Babka kazała dawać troszkę czystej wody 20 min przed karmieniem. Oczywiście mały bardzo chętnie pił tą wodę, ale nic to nie dawało i dalej się szarpał. Po około tygodnia zauważyłam, że coraz mniej mam pokarmu i już nie czuję jak mi napływa. Karmiłam go co 3 godziny, więc dla pobudzenia laktacji zaczełam go częsciej przystawiać. Kończyło się to wielkim płaczem i krzykiem. Po 3 tyg poszłam do HV, ważenie i spadek wagi :/. I co, pani HV wogóle się nie zainteresowała i niewidziała wogóle problemu. Ja jej mówię, że dalej są problemy z karmieniem. Oczywiście poradziła mieszankę. Miałam straszny dylemat. No ale jak nie pomagało nic na poprawienie laktacji, bo i więcej piłam, między karmieniami próbowałam ściągnąć laktatorem pokarm, zdecydowałam na podanie mieszanki. Przystawiam go do piersi, a potem podaję mieszankę i wypija jej aż 90 ml. Więc dużo mu tego jedzonka brakowało :(. I pomimo, że to moje drugie dziecko i pierwsze karmiłam do 13mc, w tym przypadku nie umiałam sobie pomóc. Niulek z tego co piszesz wynika, że masz pokarm i nie ma ogólnie problemu z karmieniem. Zwróciłam uwagę na jedo, ile karmisz razy w nocy synka? Jeśli raz lub wogóle, to spróbowałabym go przystawić do piersi 2 razy w nocy. Nocny pokarm jest bardziej treściwy. Może u Was w tym tkwi problem. Podawaj mu może pierś przez tydzień w nocy i potem z waż. Zobaczysz czy to coś daje czy nie. Się rozpisałam ;) Resztę mocno ściskam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaga :) no to widze ze tez masz nieciekawie ;( Chyba napisalam a moze i nie...maly je mi w nocy... :) o 7 go kapie i wtedy je :) pozniej budzi sie ok 12 i je o 3.30 albo 4, 6 i pozniej to roznie bywa...przewaznie ok 8.30 wiec dosc czesto...jednak od kilku dni Bubciu budzi sie ok 2.30 albo 3 w nocy zamiast o 12 czyli jakby omija ta 12...sama nie wiem co robic...bo on na glodnego nie wyglada...i zawsze mnie odpycha jak sie naje i ma juz dosc...podobno dzieci jedza tyle ile im potrzeba. Dzisiaj jadl o 8 rano...12 i az sama nie moge uwierzyc 5.30!!!! az 5h przerwy... aaaa i on zawsze byl w tym pasie 25-50 centyli a czasami 50 tam jest taka malutka roznica miedzy nimi i on zawsze tak mial ze raz wyzej troszenke a raz wyzej... ojj uspokoje sie jak we wtorek mi go zwaza i wszystko wroci do normy :) inaczej chyba bede miala zalamke...bo chyba bylaby to dla mnie kara gdybym musiala mu podac butelke... Zastanawia mnie jednak...jak to bylo kiedys...kiedy nie bylo butelek i trzeba bylo wykarmic swoje dziecko do momentu dziecka gotowego na normalne jedzenie.. Nie wiem czemu tak uparlam sie na karmienie ale tak bardzo chcialam mu dac to co najlepsze. Liliowa...fajnie ze w pracy masz taka ekipe!!! :) u mnie bylo tak samo i do tej pory lezka kreci sie w oku przypominajac sobie o tym milym gescie :) Selena...nawet nie wiesz jak ci wspolczuje :( to musialo byc straszne!!! az mnie ciarki przeszly jak to czytalam wiec Oby wszystko bylo wporzadku!!! powodzonka i pisz co sie dzieje :) Ewag o mezczyzne sie nie martw :) glowa do gory. Oni chyba znosza ta pogodowa handre gorzej niz my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) A my leniuchujemy... jak to fajnie byc sobie w domciu. :) Dzis spalismy do 9! Zjedlismy sniadanko, poczytalismy co na swiecie slychac, a teraz czas na pranie. Piekna pogoda za oknem wiec mozna ciuszki na zewnatrz suszyc. Wieczorem jedziemy na wycieczke po szpitalu przed porodem... ciekawe czy mnie to uspokoi czy dopiero zaczne sie bac. Jak ja nie lubie szpitali!! Co u Was Kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj bylismy w szpitalu na wycieczce, calkiem fajnie to wyglada. Jestem pod wrazeniem bo polozna zachecala do zabrania ze soba muzyki, kadzidelek, swieczek- czegokolwiek co pomoze nam sie zrelaksowac. Robilyscie cos takiego? Podobno modne jest ostatnio rodzenie w hipnozie- mowila, ze dosc czesto kobitki przychodza z prywatnymi hipnotyzerami :) Niestety nie moglismy zobaczyc wiekszosc sal bo byly zajete, ale to co widzialam juz dalo jakis ogolny obraz... tak bardzo bym chciala zeby udalo sie rodzic w wodzie.W sumie tak sie nastawilam, ze nie potrafie sobie wyobrazic inaczej. Oj bedzie mi trudno przestawic sie w razie braku mozliwosci. A jak sie czuja Kobietki, ktore mialy rodzic na dniach? Niulek🌼 jak Twoj Bubcio?Wrzucisz jakies nowe fotki? Selena🌼 jak zdrowko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamusie...🌻 mam do was pytanko .... czy ktoras z was starala sie o dofinansowania do mieszkania w uk ?? jesli tak to jak zaczac , co jest potrzebne... i wogole.... z gory dziekuje za odpowiedz kochaniutkie:* nasz michas wczoraj przezyl kolejny lot samiolotem i na to wszystko byl tak rozkojarzony ze zasnol dopiero ok 2 w nocy i to z wielkim ale no i o 6 rano byl juz zwarty i gotowy do zabawy .... wiec ja jestem nie do zycia no ale coz .... takie zycie ... hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzizus, zeżrło mi mega posta! 😭 nie mogę dużo pisać bo mały śpi obok i zawsze budzi się kiedy stukam w klawiaturę, więc tak szybko do niulek. Ja też byłam zdesperowana żeby karmić piersią i tak też zrobiłam. Teraz jednak mój mały ma 6 mies i strasznie żałuję, że nie podawałam butelki wcześniej. Teraz za żadne skarby nie chce wziąć do buzi smoka i pije tylko z cycusia :O Ma już wprowadzone słoiczki do jadłospisu, kaszki i owoce. Wszystko to je z większym lub mniejszym powodzeniem ale podawanie czegokolwiek z butelki czy niekapka odpada. Jest już za późno na naukę i przyzwyczajanie go, po prostu jest już za cwany i nie da się oszukać na smoczek zamiast kochanego cycusia. Dlatego nie wzbraniaj się tak bardzo przed butelką i pomyśl może o podawaniu butelki od czasu do czasu (ze swoim pokarmem np, czy herbatka) żeby mały przyswoił sobie tę formę podawania płynu. U nas to na to już za późno niestety. Ćwiczymy podawanie płynów łyżeczką ale średnio to wychodzi. Pozostaje nam nauka picia z kubeczka. :( Emilka idź do swojego Neighbourhood Office, tam dostaniesz forme do wypełnienia na housing benefit i counsil benefit. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filippa, dokladnie ten sam problem mialam z Maksiem i to pomimo wczesniejszych prob wprowadzania butelki z cycowym mlekiem - nie chcial i juz! Meczylismy sie jak potepiency probujac poic go lyzeczka, kiedy wprowadzalismy solid food, bo przeciez pic dzicko musi. Konczylo sie to zawsze wielkim sprzataniem i przebieraniem dziecka od stop do glow, bo picie przesaczalo sie nawet przez plastikowe sliniaki, sciekajac po brodzie i dalej blisko ciala :D Kupowalismy wszystkie kubeczki dostepne na rynku (tanio oddam jak ktos chce, nieuzywane :D ) i nic nie dzialalo! Dopiero HV poradzila nam, zeby kupic kubek, na ktory patrzylismy z przerazeniem, bo nam sie przeciez dziecko zadlawi, a mianowicie ze swobodnym przeplywem. Otoz nie ma on zadnej membrany, smoczka, dojki albo czegos takiego, tylko ustnik, skladany lub nie, a w nim po prostu dziurki i tyle. Twardy plastik. Bylismy bardzo sceptycznie do tego nastawieni, ale kubek okazal sie tani i po pierwszych paru zachlysnieciach Maks opanowal picie z niego, a nawet polubil ta niezaleznosc! No dobra, rozpisalam sie, chcac tylko napisac: probowaliscie juz z takim kubeczkiem? :D xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, nie znalazlam tamtego prostszego :( Jest bardzo podobny, tylko ustnika sie nie sklada. Acha, zapomnialam dodac, ze te ze skladanym ustnikiem moga miec jedna dziurke lub trzy, nasz chlop byl juz duzy wiec wybralismy ta druga opcje. Pierwszy nasz kubeczek byl w kolorze... rozowym, bo nie bylo wyboru. Maz czul sie nieswojo ale po mnie splywalo. Kupilam w Asdzie za okraglego funta. Pozniej dokupilam niebieski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, a ja znowu nie mogę nic napisać w temacie, bo brak doświadczenia :), ale poczytać zawsze warto. Za tydzień mam termin i na razie nic się nie dzieje, poza szaleństwem małego i co drugiej nieprzespanej nocy :( W karcie ciążowej wg położnej w rubryce 'engagement', czyli jak nisko jest już dzidziuś, mam 2/5, co oznacza, że już dosyć nisko :), mam więc nadzieję, że już niedługo mały będzie gotowy :) Mam jednak pytanie,ponieważ, jak nie urodzę do 1 grudnia (tj. 5 dni po terminie) mam mieć badanie u położnej - nie pamiętam, jak oni to badanie nazywają - chodzi o jakieś badanie na dwa palce, przy którym może nawet wystąpić tzw. 'show' - czyli krwawienie przedporodowe. Trochę boję się tego badania, podobno jest bolesne i mam nadzieję, że jest bezpieczne dla dziecka, Dlatego mam nadzieję, że do tego czasu urodzę :) Może któraś z Was przechodziła takie badanie i czemu właściwie ma ono służyć? Bo się nie dopytałam niestety. Może po prostu chodzi o sprawdzenie rozwarcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onyx dzięki za info odnośnie kubeczków. Faktycznie ten polecany przez Twoja HV wygląda na TAKI, którego nigdy bym nie kupiła na tym etapie pojenia młodego :) Ja też po przetestowaniu wszelkich smoczków butelkowych kupiłam taki z membraną ale Filip tylko go gryzie a jak przez przypadek pociągnie to jest oburzony wręcz, że wciągnął jakiś płyn. Jeżeli jednak u Ciebie zadziałał, to może u mnie też (?) Jeszcze jutro się za nim rozejrzę. A Ty podajesz wszystkie płyny w nim? mleczko, herbatki i takie tam? Jejkuuu, jakie to byłoby szczęście gdyby mały zaczął pić z jakiegokolwiek kubeczka! Asica1610 to jest masaż szyjki macicy, poszukaj w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaale jeszcze dodam, że na początku dawałam małemu od czasu do czasu flaszkę i pił z niej bez problemu. Jadł i z piersi i z butelki, bez awantur, zupełnie naturalnie.Musze dodać, że podawanie mleka przez smoczek wcale nie zachwiało w żaden sposób jego "pociągu" do cycusia (a tak straszą wszędzie i panikę sieją). Potem już go tylko piersią karmiłam i on chyba zapomniał te czasy butelkowe, no i teraz gardzi flaszkami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asica1610, tak jak pisze filippa. To sie chyba swep nazywa tutaj, ja go nie mialam bo urodzilam przed terminem. Nie czytaj za duzo w necie ;) Ja po takiej sesji zawsze chcialam wziac jakies zastepstwo do rodzenia, hehe :D Filippa, weszlam tak w temat, bo w sklepie raczej trudno wlewac do kubkow plyny i patrzec, czy swobodnie z nich wyplywaja :D A w Maksa kubku oczywiscie sa 2 dziurki a nie trzy, niema to jak pare razy dziennie cos myc i i tak nie wiedziec, jak wyglada... :) Powiem szczerze ze bylam juz bardzo zniechecona do kubkow i slowa HV potraktowalam z wielka rezerwa. Gdyby kubek kosztowal 5 funtow to pewnie Maks do tej pory bylby pojony lyzeczka... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) O jakie drinkowe tematy :) Obudzily sie nasze Panie :) Fajnie, ze jestescie i sie odzywacie :) My leniuchujemy sobie troszke, ale mam dzis tez nadzieje na skonczenie swojego kursu. Mam dzis ogloszenie ostatnich wynikow wiec sie troche stresuje... jesli nie zalicze, to moja prace nad tym od marca mozna o kant tylka rozbic. Poza tym Fasol szaleje sobie w brzucholu jakby nigdy nic, u poloznej bylam tydzien temu w 36 tyg i 4 dniu. Czytam wypowiedz Asici i dopiero skojarzylam, ze ja tez moge spojrzec na to co mi polozna wpisala w rubryczke ,, engagment'' no i jest 3/5. Termin mam na 6.12.2009, czyzby maly wiec szykowal sie wczesniej jednak?Na ile przed porodem mialyscie te 3/5? Czytam sobie od rana o porodach w wodzie i z jednej strony chce bardzo wlasnie takiego a z drugiej obawiam sie troche o mojego Malza...podobno facet wiecej szczegolow widzi przy takim porodzie? Macie z tym jakies doswiadczenia? Pozdrawiam Wszystkie i Kazda z Osobna 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzięki dziewczyny za odpowiedź :) Rzeczywiście chodzi o swep - czyli ten masaż szyjki macicy - jak się jest pierwszy raz w ciąży to jest się takim 'zielonym' :) no i Onyx ma rację - przydałby się ktoś na zastępstwo :) Za dużo naczytałam się w necie na ten temat :( Zobaczymy, mam nadzieję, że jednak mnie to ominie. Lilowa - ja 3/5 miałam w 36 tyg, ale moja koleżanka, która jest tydzień po terminie ma nadal 3/5 no i właśnie chyba z tym mają problem. Ciekawe, czy nie będzie miała cesarki. Wczoraj miała mieć następną wizytę u położnej, więc może jest już po, a może jej malutka się jednak obniżyła?!? Podobno czasem to się dzieje tak nagle i szybko. Później zadzwonię i się dowiem, bo nie chciałam im wczoraj zawracać głowy. Co do tego porodu w wodzie i doświadczeń facetów, też nie chciałabym, aby mój widział 'za dużo' :) Po prostu chcę, żeby był przy mnie, żebym miała na kim się wyładować hehe ;) No i abyśmy razem przeżywali pierwsze chwile na świecie naszego maleństwa :) Nie rozumiem natomiast kobiet, które nawet proszą o lusterko, aby oglądać wychodzącą główkę, brrrr. Ja bym tak nie mogła, no ale co kobieta to inna ciąża i inne upodobania. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, to znowu ja :) Jakoś tak nudzi mi się dziś strasznie. W domu jest co robić, ale jak się nie chce to już inna bajka ;) Już trzy nocki nie mogę się wyspać, bo mały tak szaleje. Czuję, że się obniżył, bo czuję kopanie niżej, nóżką to nawet jakby kopał z boku nad biodrem, w zupełnie innym miejscu niż wcześniej, no i nie mogę powiedzieć, że należy to do najprzyjemniejszych. Ale już niedługo, wytrzymamy :) Pozdrowionka i miłego piątkowego wieczorku życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, miałam jeszcze napisać że z tych nudów poczytałam sobie trochę poprzednie stronki i nadrobiłam trochę wiadomości o Waszych porodach. Niektórym kobietkom bardzo współczuję, a niektórym tylko pozazdrościć :) No ale najważniejsze, że już macie wszystko za sobą i, że Wasze kruszynki są z Wami :) Ale mimo wszystko chyba powinnam odłączyć internet do czasu porodu ;), bo głowę mam pełną i może rzeczywiście czasem lepiej mniej wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Kobitki :) wlasnie was doczytalam :) Wczoraj bylam z kolezanka w milej kawiarni i tam mozna tworzyc wlasna porcelane :) Siadacie przy wielkim srole ktorych jest chyba z 7 i wybieracie porcelane np. talerz, kubek, zwierzatko, rozne symbole np. pila do nogi lub samochod i malujesz jak chcesz!!! Ona akurat wybtala doniczke dla meza odcisnela swojej coreczce raczke na tym + dodala mesykanskie wzorki bo doniczka byla do kaktusa ktorego mial ze studiow i na raczce napisala REd design :) jej coreczka ma na imie Scarlette co zn czerwony :) mowie Wam extra!!!! taka pamiatka jak nic!!! Pozniej po zakonczeniu idziesz do kasy placisz za cokolwiek co pomalowalas a oni to lakieruja i wypalaja i odbierasz za tydzien!! oczywiscie wszystko przy kawce sie robi ;) Juz wiec mam pomysl na swiateczny prezent od KUby dla taty!! Moj M bardzo chcial drzewko bonzai wiec jakos w przyszlym tyg pojdziemy taka doonice wymalowac :) juz mam nawet pomysl na gitare ( bo mamy ich 5 i na wszystkich gra, znak foo fighters ( ulubiony zespol M), raczke i nozkkke Kuby i koszulke Wolfs :) - ulubiony zespol pilki noznej a to wszystko na czarnym - ulubionym tle :) ahhhh juz sie takiej zabawy doczekac nie moge :) Do Filipy :) 🌻 bardzo Ci dziekuje za odpowiedz :) I wlasnie u nas z ta butelka jest problem :( bo on ja uwielbia!!! Nauczyl sie ze od tygodnia dostaje butlke mojego mleka z zamrazalnika na wieczor i skubany pic z cycusia nie chce bo wie ze butle dostanie a z tego nameczyc sie nie musi by sie najesc prawda? wiec zadzwonilam wcozraj do experta karmienia piersia. Numery byly na ksiazce ze szpitala i ona mi powiedziala zebym karmila malego duzo wiecej w ciagu doby i zebym pozycje testowala bo moze mu nie wygodnie i do wtorku mam tak wytrzymac i przyjsc do jej centrum na spotkanie i bron boze nie kkupowala mleka. Zostala mi ostatnia buteleczka swojego i stad ta panika :( WEiec robilam jak kazala i udalo sie!!! maly zjadl o 7 a pozniej o 12 bez wiecznego placzu o butle :) Ludze sie ze w koncu we wtorek ktos go zmierzy a nie tylko zwazy, bo moze maly rosnie w dlugosc i dlatego nie przybiera tak na wadze :( dodam ze od 2 tyg nie przybral ani grama :( za to strasznie sie rusza...lapie za stopki przereca i sekundy nie usiedzi. Czy ktoras tak miala?? Dodam ze moja HV powiedziala ze on zmierzony bedzie w 8 miesiacu!! wiec skad mam wiedziec ze wlasnie przez ten wzrost waga stoi?? ahhh sama nie wiem :( martwie sie juz od miesiaca bo wlasnie tyle to juz trwa i czytam i czytam probuje wszysiego ale on nie je wiecej jak miesiac temu a rusza sie ciagle. Dziewczynom na wylocie zycze wszystkiego dobrego!!!!! i powodzonkkkka!!! ale prezent na swieta bedziecie mialy :) Dodam tylko a wiem ze post kilometrowy jest ze jesli podziecie do szpitala i bedziecie musialy lezec nie zestresujcie sie jak menz bedzie musial isc na noc do domu. Mi wody odeszly w czwartek a ze rozwarcia nie bylo kazali jechac do domu i wrocic po doladnie 24h. wiec jak wrocilam nic nie bylo dali mi tabletki na wywolanie i polozyli z 6 innymi meczacymi sie a meza wyslali do domu!!!!!!!!!!! bylam zalamana!! Bo wlasnie na pokazaniu w szpitalu pokazali nam pokoje i kazali przyniesc muzyke itd...ale nie powiedzieli ze zanim sie trafi do swojego pokoju gdzie maz moze byc przy was caly czas trzeba miec 3cm rozwarcia. Ja go nie mialam przez 2 dni a skurcze byly i cala noc bylam sama i taka przerazona i pewnie gdybym wiedziala ze tak to wlasnie wyglada przygotowalabym sie jakos i nie plakala cala noc za mezem :( Ojjj bardzo przepraszam jak kogos wystraszylam ale naprawde chodzi mi o wasze dobro i aby nikt nigdy nie byl tak niedoinformowany jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Niulek🌼 tez kiedys bylam w takim sklepie na malowaniu :) Faktycznie super sprawa. Zrobilam cukierniczke z aniolkami dla siostry i chociaz nie jest to dzielo sztuki to byla zachwycona :) bo to taki siostrzany prezent- dwa aniolki trzymajace sie za raczki ;) W sklepie w naszym miescie takie wieczorki organizowane sa tylko raz w miesiacu i tez wszyscy siedza przy kawce, winku, czy soczku... w pracoiwni tej maja sporo wzorow, szablonow, pedzelkow i farbek- Frajda niesamowita!! Masz racje!! A co do rodzenia... wiem, ze nie powinnam sie nastawiac... i staram sie tego nie robic... ale oczywiscie w glowie tylko jedna wizja- porodu w wodzie.A to przeciez tyle przeciwskazan i wydarzen moze byc po drodze.Jejku, juz za kilka tygodni bede mogla przytulac naszego Fasola :) Czasami wierzyc mi sie nie chce, ze moze nas wlasnie dotkac takie szczescie. Boje sie jak cholercia tego wszystkiego... ale chyba jakos musi byc, nie? Tyle kobiet przezylo to i ja jakos musze dac rade ;) Chyba gdyby bol byl taki straszny kobitki tak szybko nie decydowalyby sie na drugie dziecko.tak sobie to tlumacze... naiwnie?? Milego wieczoru wszystkim zyczymy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×