Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shinekF

CZY CHŁOPAK WALCZYL O WAS KIEDY ZERWALYSCIE BADZ PRZESTALYSICIE SIE ODZYWAC?

Polecane posty

Gość a powiedz
on ode mnie odszedł...to ja walczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoj walczy
a ile walczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz
to swieza sprawa ok 3tyg...prawie mi się udało...ale widac nie bylam w stanie za szybko sie zmienić...nie uwierzył... i jeszcze bardziej sie zdenerwował... dlatego nie wiem czy walczyc dlalej...on nie jest bez winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to zależy od Ciebie, od tego jaką byliście parą itp. Bo czasami jest tak, że musisz odejść, niezależnie od tego jak kogoś kochasz. Ja odchodziłam zawsze wtedy, kiedy wiedziałam, ze nie da rady nic juz zbudować i że naprawdę nie ma sensu ciągnąć danego związku.Jeśli jednak chcesz coś jeszcze naprawić, czujesz że go kochasz to daj wam szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoj walczy
a co sie miedzy wami stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz
należałam do osób kłotliwych...:( nie jest bez winy bo znając moj charakterek mogl temu zaradzić nie raz... jest osobą dość zimną...wiem nie mozna kogoś zmusic do okazywania uczuć...ale czasami mogl się wysilić... wyszło na to że się nie zmieniłam...ze mam na niego nie czekac... bo znowu podpadłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może nie czekaj? Nie warto byc z kims kto oczekuje od nas zmian charakteru. Chyba, że to naprawde minimalne zmiany, sprawy które same chcemy w sobie zmienić i pracujemy nad tym. Ale prawda jest taka, że albo akceptuje nas takim jakimi jesteśmy, albo szuka w nas innej. A w takim wypadku - nie pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz
masz duzo racji, jednakże wady te...musze zlikwidować ... wydawalo mi się ze 3tyg wystarczą i kiedy dał mi szansę... znowu się poklocilismy... musze się zmienic... dla siebie...i dla niego... dlatego teraz tak trudno walczyć skoro ...dał szansę...no ale nie pomogł... ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz............
walcz walcz jak lwica... ty namąciłaś ty lataj za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy
?? kto zerwał...nie walczył? to jak się ponownie zeszliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj walczyl walecznie jak lew
Bylismy razem pare tygodni, zostawilam go dla innego kolegi ;), ale ten sie nie poddawal i walczyl jak lew, z czego dzis cholernie sie ciesze, bo jest najcudowniejszym facetem na Ziemi (czego wtedy raczej nie widzialam...) Jestesmy razem lat 8, od 3 lat malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia1
jak to u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shinekF jestes na forum? ja tez mam taki problem,3 dni sie nie siebie nie odzywamy,jestesmy razem prawie 3 lata,nie chce sie pierwsza do niego odzywac,bo przez ostatni czas to zawsze ja sie pierwsza odzywalam,on za to wczesniej,nie chce sie odzywac bo chce zeby on cos zrozumial, moja siostra mi powiedziala ze jak sie kochamy to bedziemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×