28 lat mi stuknęło, jestem panną i obecnie nie mam nikogo. Załamuje się.

Zdecydowana większość koleżanek jest już mężatkami. Niektóre nawet po rozwodach. Ja nigdy nie poznałam właściwego faceta:( Dlatego jestem nadal sama. Cierpię z tego powodu. Spotykałam się z wieloma facetami i zdecydowanie odpowiadali mi przystojni. Takich wybierałam i może to źle. Sama jestem ponoć bardzo atrakcyjną kobietą, nie mam nadwagi, jestem wrażliwa i fizycznie pociągająca:) Powodzenie u mężczyzn mam i to spore. Tylko ze faceci którzy na mnie lecą okazują się być beznadziejni. Większość facetów taka jest niestety (z moich wniosków). Jednak trafią się tacy super. Na powiedzmy około 40 moich znajomych koleżanek 3 mają super faceta. Strasznie tym 3 zazdroszczę. Też chce takiego jak one mają, ale nigdy nie spotkałam. Najbardziej mnie dobija że te 3 koleżanki na takich facetów nie zasługują. Są mało atrakcyjne, nie doceniają swoich mężów/facetów. Prawdę mówiąc tych 3 facetów jest dla mnie mało atrakcyjnych fizycznie, w dwóch przypadkach są ode mnie niżsi nieznacznie (jestem b. wysoka jak na kobietę), Jeden jest nawet mocno otyły, jednak nie miałabym wątpliwości spotykając takiego faceta z miłą chęcią przyjęłabym oświadczyny. Dlaczego nie mogę poznać takiego fajnego faceta? Czuję się przegrana:( Za dużo czasu już minęło, ja się starzeje i coraz bardziej wątpię w przyszłość z jakimś mężczyzną oraz szanse na założenie rodziny:(

mam to samo choć jestem trochę młodsza........bo wiesz co.........ludzie są teraz coraz bardziej beznadziejni, niestety taka prawda.......

ale nie powinnaś się czuć gorsza że Ci się nie powiodło... powinnaś trochę spuścić z tonu - czytaj zmniejszyć wymagania:D Po to, żeby nie odstraszać wartościowych facetów...

Nie mam dużych wymagań, dużo już spuściłam w miarę lat. Nie zależy mi na przystojniaku, może być niski, otyły i brzydki. Zależy mi na facecie który by mnie docenił, który potrafił naprawdę pokochać, taki co się zaangażuje da mi ciepło, nie będzie zdradzał i ściemniał. Nie będzie pił, poświeci mi czas, porozmawia i wesprze jak tego potrzebuje. Potrafi zrozumieć, przytulić i być opanowanym spokojnym. Tylko tyle wymagam.

Czuje się przegrana:( Dlaczego tak jest, czemu nie może się do mnie uśmiechnąć szczęście?

słuchaj ja takiego niedawno znalazłam, też jestem atrakcyjną kobietą, skończyłam 26 lat długo byłam sama i wyhaczyłam go w internecie:D A jest to naprawdę miły i wartościowy facet:D Faceci już nie wierzą że spotkają wartościową dziewczynę, jak będziesz do któregoś z nich pisała to bądź szczera i konsekwentna żeby nakręcić rozmowę, ja tak zrobiłam i nie żałuję:D

spróbuj sie pobawić w odbijanego.

ja z kolei czasem sadze, ze faceci nie zasluguja na laski z ktorymi czasem sa, ale trudno ja wierze ze znajde ta wlasciwa :) a co cie w facetach tak odpychalo, bo z tego co widze mialas ich sporo, czym cie odstraszaja?

Dam siebie jak ci to pomoze

a może za dużo wymagasz od innych a za mało od siebie? Może chcesz za duzo a sama niczego nie dajesz? I tu byćmoże leży problem. A pozatym to nie wyścigi. Przecież jesteś młoda, masz czas. Tylko w naszej komunistycznej jeszcze Polsce panuje przekonanie - im wcześniej tym lepiej :O

bo faceta trzeba umieć sobie wychować ja wziełam sobie faceta ,który nie był oszałamiający i nie miał grona wielbicielek a teraz po 4 latach małżeństwa wszystkie mi zazdroszczą

w dupie :O

gdzie mieszkasz ?????