Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość N.Y.

Jakich mezczyzn przyciagacie? bo ja...szkoda gadac

Polecane posty

widzisz, ofermo, popełniasz pewien błąd w myśleniu. owszem masz rację, że spora część kobiet nie leci na nudnych facetów. ale mylisz się, jeśli sądzisz, że istnieją tylko faceci ustabilizowani i nudni oraz ciekawi i nieprzewidywalni, nieodpowiedzialni. mój facet na przykład ma stałą pracę i dobrze zarabia, może dawać kobiecie stabilizację. ale oprócz tego żegluje i to także (a może nawet przede wszystkim) po morzach - ja z resztą również, więc mamy wspólne ciekawe hobby i plany z tym związane, on też jeździ konno, dużo podróżuje (głównie w związku z pracą) i z tych podróży przywozi ciekawe zdjęcia. więc jest interesujący i bynajmniej nie nudny, choć pracuje i zarabia. może i Ty byś się czymś ciekawym zajął, zamiast narzekać na brak powodzenia u płci pięknej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no , ty się oferma nie zmieniaj, bo sam wiesz ze sie będziesz źle z tym czuł. ale skoro tak, nie oczekuj że pewnego dnia usłyszysz pukanie do drzwi a tam , zamiast listonosza zobaczysz kobietę, która porwie cię na ręce i zaniesie do ołtarza... *********** co do Komika: zgadzam się, podejrzewam, że ma bardzo normalny, porządny związek z realu... fakt że trochę się w nim nudzi [ patrz: kafe], nie ma znaczenia, bo poczucie stabilizacji i udany seks to rekompensuje... zresztą po nieudanym burzliwym małżeństwie szuka się już tylko świętego spokoju... tak sobie to wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Zwykły normalny facet, któy jeździ autobusem do pracy, nie ma powodzenia, nie ma kasy i jest przeciętny, ma najczęsciej tak nagromadzone kompleksy, agresję i jest tak zryty, że w czterech ścianach zaczyna się wyładowywać na kobiecie....." no i mamy "deux ex machina". co ja mam teraz z tym zrobić? wywaliłaś argument który nie jest niczym potwierdzony, jej po prostu dokonanym przez ciebie założeniem. zresztą i przykład jest idiotyczny. bo ja nie mówię o jakimś totalnym nieudaczniku pracującym za 1000 złotych i chodzącymi w ciuchach od chińczyków. sally, napisałem ci że istnieje nieliczna grupa ludzi którym się bardzo w życiu udało. dużo zarabiają, mogą sobie pozwolić na luksusowe hobby (jakim niewątpliwie jest pełnomorskie żeglarstwo) i oczywiście że są ciekawi. ale średnia krajowa u nas to ok 3 tys złotych. no żeby nie wiem co nie wystarczy to na podróże, żeglarstwo i hippikę. miałaś szczęście ale nie uznawaj tego za "normę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wywaliłaś argument który nie jest niczym potwierdzony, ja widzę takich facetów na co dzień wszędzie te wszystkie nieudane małżenstwa, gdzie sfrustrowany facet nie potrafi żyć z własną rodziną na choćby przyjacielskiej stopie... faceci którzy przestają o siebie dbac po kilku latach mażenstwa, bo po co do kurwy nędzy.. baba musi dać dupy, a na inną i tak nie ma co liczyć...? więc po co...? Widze facetów pod sklepem z butelkami piwa w ręku.. po pracy.. z teczkami w rękach.. często podchmieleni wracają do domu, by przespać przed tv całe popoludnie snem spraweidliwego który zarobił juz tego dnia na chleb, i ma wszystko w dupie... I pana proszę nie tykać! pan musi odpocząć! Sally na rację. facet bez pasji jest dla kobiety sznurem na szyję... z jednym wyjątkiem: kiedy pasją są inne kobiety...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
ps. dennis tito realizował swoją pasję astronauty tylko dlatego że był miliarderem i mógł zapłacić 20 mln usd za swój lot w kosmos. dlatego właśnie większość ludzi nie podróżuje do najbardziej egzotycznych zakątków świata czy nie pływa jachtami. z braku kasy po prostu a nie dlatego że są nudni czy głupi. wydaje mi się że naoglądacie się jakichś filmów gdzie jachty i luksusowe kurorty to norma i też byście tak chciały. fakt, czasami jakiejś się uda, ale WIĘKSZOŚCI udać się nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że naoglądacie się jakichś filmów gdzie jachty i luksusowe kurorty to norma i też byście tak chciały. ty ofermo!:) czy ktoś tu wspominał o jachcie?? ja nie moge znaleźć faceta, któy by ze mną pojechał na rower albo poszedł potańczyć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczepię się do zdania \'\' a może mnie by któraś przyciągnęła? no ale nieeee, prawda? sam będę siedział i czytał te kafeteriane brednie!!! zły jestem.\'\' Gdyby nawet jakaś dziewczyna chciała Cię \'\' przyciągnąć\'\' ;) to nie da się. Z góry zakładasz, że nie warto Cię poznawać i robisz wszystko, aby zniechęcić do siebie ... więc skąd ta złość, że jesteś sam? Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"ja widzę takich facetów na co dzień" o czym ty w ogóle gadasz? co ja, czy moi znajomi mamy wspólnego z tymi ludźmi? wynalazłaś sobie jakiś facetów spod budki z piwem i w ramach "argumentacji" postanowiłaś obciążyć mnie ich grzechami. skąd ci się to wzięło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"czy ktoś tu wspominał o jachcie??" jakby ktoś wspominał: "ale oprócz tego żegluje i to także (a może nawet przede wszystkim) po morzach - ja z resztą również," no chyba że nad interpretuję i mąż sally żegluje w balii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma co się denerwujesz??? nie wiem co masz wspólnego, może dużo, a może tylko to że wszyscy macie penisa skąd mam wiedzieć? czy ja cię znam? a na jakiej podstawie ty przypisujesz mi że szukam faceta z jachtem...? skąd tobie się to bierze..? weź trochę tego.. eee.... pomyśl.... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
na jakiej podstawie? ano na podstawie obserwacji tych, którzy mają wśród kobiet powodzenie. to są właśnie ludzie którzy ubarwiają swoje życie/osiągnięcia często do granic absurdu. kłamią po prostu ale to kobietom nie przeszkadza. bo chcą koniecznie tych w stylu męża sally (jeszcze raz gratulacje) nie rozumiejąc że to jest niemożliwe matematycznie. a ty masz bardzo za złe facetom różne rzeczy i wiele razy się zawiodłaś. zakładam że to dlatego że masz nierealistyczne oczekiwania. jak większość kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam.. wcale nie tak wiele razy się zawiodłam... tylko kilka....:) Ofermo nie ukrywajmy nie jesteśmy pierwszej młodości - mam tyle samo lat co ty...:) za sobą jakieś doświadczenia.. gorsze, lepsze..... coś tam nam się w głowie porobiło. W sensie: jest jakieś konkretne oczekiwanie co do osoby z którą chcielibyśy być. ty też nie zaakceptujesz byle kogo, przecież to jasne. Dla ciebie jak rozumiem najważniejsza jest akceptacja. dla mnie - zaufanie. ty nie możesz znaleźć swojego, a ja swojego. trudno. czy uważasz że to są nierealne oczekiwania..? czy za dużo wymaga, chcąc po prostu by ktoś dał mi podstawy do zaufania mu..? sam powiedz. a jacht...? pierdolę jacht. wiesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZUŁF
A ja też tak mam! Mam 30 lat i jestem po rozwodzie. Doszedłem do wniosku że trzeba coś ze sobą zrobić i........... Fryzjer co najmniej raz na dwa tygodnie, siłownia, fajne ciuchy, kupiłem BMW 3 w kabriolecie. Do tego jestem na swoim więc czasowo jestem elastyczny i kasiorki nie brakuje. LUDZIE KOGO JA PRZYCIĄGAM !!!!!!! Ale ja przynajmniej sam sobie jestem winien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
no cóż, oczekiwania kobiet się zmieniają: http://dabar.pl/dbr/product_info.php/products_id/10410251 ciekawe jakie miałaś jak miałaś 25 lat i czy nie jest tak ze teksty o "wzbudzaniu zaufania" są aktualne teraz, gdy doświadczyłaś już rozczarowań. a jeszcze kilka lat temu to jednak był jacht (oczywiście jako symbol).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze kilka lat temu to jednak był jacht (oczywiście jako symbol). oferma nigdy nie był jacht:) stąd rozczarowania:) facet myśłi że jak ma kasę, kupi ci ekstra kieckę i zafunduje mieszkanie z dywanami perskimi to już jest ok i jestes jego na całe życie.... to jest WASZE myślenie....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a co jest złego w kupowaniu mieszkania czy kiecki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie ma złego, jeśli jest to tylko dodatek do czegoś ważniejszego. a nie wartość sama w sobie za którą facet oczekuje dozgonnego oddania i wdzięczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a może o to chodzi? "Fryzjer co najmniej raz na dwa tygodnie, siłownia, fajne ciuchy, kupiłem BMW 3 w kabriolecie. Do tego jestem na swoim więc czasowo jestem elastyczny i kasiorki nie brakuje."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochac nie kochac
Największa i pierwsza miłość- nieśmiały, realista, odpowiedzialny, kochający, szlachetny, wspaniały... odeszłam od niego, wszystko spieprzyłam, zachciało mi się szaleństwa, zabawy, inicjatywy z drugiej strony, eh... tęsknię bardzo Drugi związek- pedant, inteligencik, z bardzo biogatej rodziny, znanej zresztą w swojej dziedzinie, uzdolniony, SMAKOSZ- psych. skrzywiony, odeszłam, za bardzo mnie drażnił i przerażał, na tle trzeciego był zupełnie normalny Trzeci- psychopata, chory na moim punkcie, zakochany i przerażony że go zostawię, furiat, grożący że się zabije i mnie przy okazji, jak go zostawię, jak go poznałam, myślałam że to właśnie takiego faceta potrzebuję- szalony, inteligentny, spontaniczny, medialny do tego zapatrzony we mnie jak obrazek, okazał się psychopatą w dosłownym znaczeniu tego słowa ;( Czwarty- przelotny, szybki, chemia, ciekawe zainteresowania, w praktyce okazal sie byle jaki, do tego alkoholik, ten psychol, wyzej wymieniony tez alkoholik Kolejny- tez blyskawiczny, chemia niesamowita, inteligentny, blyskotliwy, ale wykolejony, nie chcialam ryzykowac I aktualny- zaradny, doswiadczony, kochajacy i oddany, majacy twardy charakter (skorpion typowy) jest milosc, jest chemia, jest spontan i roznorodnosc, jest szacunek i uwielbienie, duzo sie dzieje ale nie znizamy sie do nieodpowiedniego poziomu no i pierwszy chlopak, ktory wychowal sie w normalnej, kochajacej rodzinie, nie skrzywiony przez ojca itp itd Ale majacy ze soba problemy, osiagnal to o czym marzyl i jakby celu dalszego nie mial, taka frustracja w pewnym momencie sie pojawila, jednak wszystko wraca do normy i udalo mi sie dodac mu skrzydel bo byl bardzo zblazowany Pierwsza wymieniona, najwieksza milosc- jej nic nie moge zarzucic, dzis gdybym mogla cofnac czas, zrobilabym to. Kazdy z nich mnie mocno kochal i traktowal jak boginie, czasami az do zerzygania, ja natomiast na dzien dzisiejszy wiem, ze kochalam mocno tylko pierwszego i tak jest do dzis a tez aktualnegio, wychodzi na to ze kocham ich obu. Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiedż koleżanki jest bardziej miarodajna:) ja miałam tylko trzech....:):) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
zresztą ta dyskusja jest głupia. widzę jacy faceci się podobają. nie muszą być piękni, nie muszą być bogaci. jest jedno co muszą. muszą być szpanerami. muszą być zapatrzonymi w siebie bufonami przekonanymi o własnej wyjątkowości. jeżeli uznają się za "normalnych" to mają przerąbane. muszą uważać się za niesamowitych nawet jeżeli są po tej przysłowiowej podstawówce i noszą cegły na budowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma ale to działa w drugą stronę również.... i to perfekcyjnie, identycznie:) kropa w kropę:):) popatrz i zauwaz to.. choćby tutaj na kafe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochac nie kochac
Zapomnialam dodac, ze jest artysta, do tego inteligentny, z duzym poczuciem humoru i co najwazniejsze- nie jest stereotypowy i ograniczony, dobraismy sie idealnie pod tym wzgledem Pierwszy chlopak, to byl aniolem a nie czlowiekiem, w sensie doslownym, nie plotkowal, byl dobry dla bliskich i obcych, szlachetnosc calkowita, tesknie za tym bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
w takich opisach najfajniesze jest to, że podkreślane są cechy które opisujący chce podkreślać a które wcale nie koniecznie były decydującymi przy wyborze owego kandydata. lepiej jest pisać "inteligentny, wrażliwy" niż "zarozumiały egocentryk" bo to nobilituje ciebie samą. a ja tak patrzę wokół, patrzę i nie widzę tych o wybitnej inteligencji, widzę natomiast takich, którzy "wybitnych" chcą udawać. zarozumiałych, traktujących ludzi z góry a w gruncie rzeczy niezbyt interesujących. no ale to działa. na większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochac nie kochac
Nie da sie grac w zwiazku, zbyt dlugo. Ja mam za soba 7 letni zwiazek z roczna przerwa i krotkie zwiazki, ktore szybko konczylam, bo sie wlasnie okazywalo, co to za sztuki a z obecnym jestem prawie rok i zapowiada sie niezle, jest soba, ja tez, drzemy koty bo wady mamy przefatalne, ale przy trym wszystkim jest naprawde ciekawie i kochajaco Gdybym sobie tak wsyzstkiego nie wyrzucala, bo jestem osoba ktora chce byc idealna, a to sie nie zdarza, to bylabym szczesliwsza, za bardzo sie karce za kazde "brzydkie slowo" i to czesto psuje nam atmosfere, bo przeciez kazdy przeklina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ofermo jak działa samospełniające się proroctwo? właśnie Twoje życie jest tego przykładem. wymyśliłeś sobie, że żadna kobieta i tak Cię nie zechce, więc żadna nie chce. albo też jesteś nudny jak flaki z olejem i tylko próbujesz usprawiedliwić swoje wady tłumacząc, że kobiety nie chcą porządnych. a to bzdura. za drugą hipotezą przemawia to, że nawet się nie starasz zrobić coś ciekawego i gadasz o czymś, o czym nie masz pojęcia. gdy pisałam o żeglarstwie morskim, nie mialam na myśli luksusowych jachtów, ale np. (takim płynęłam) drewnianą łajbę o długości 12 m., na które jest 10 osób, każda śpi w koi wielkości średniej trumny, wodę z zęzy trzeba wypompowywać regularnie za pomocą ręcznej pompy itp. koszt takiego rejsu to ok. 2000 zł. nie jest to niewiarygodnie wysoka kwota, moim zdaniem - ja na rejsy oszczędzałam ze stypendium naukowego na studiach :D i jest to znacznie ciekawsze niż luksusowa kabina na wielkim jachcie :) w te wakacje byłam z moim facetem (jeszcze nie mężem hehe) na Krymie, sami zorganizowaliśmy ten wyjazd i razem z lotem samolotem na trasie Lwów-Symferopol kosztowało nas to znacznie poniżej 2000 zł. za osobę (nie pamiętam już dokładnie ile). Trzeba tylko chcieć i mieć pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Twój błąd polega na tym, że za dużo patrzysz na kasę :) Nie zarzucam Ci, że jesteś materialistką itp, ale wszystko co wiemy o Twoich facetach to to ile zarabiają i czy mają długi.. Daj na wstrzymanie. Piszesz, że pierwszy facet miał kasy jak lodu, ale nie umiał nimi gospodarować jak pojawiła się inna kobieta i mnie j więcej wygląda to, jakbyś to niepowodzenie przypisywała pojawieniu się jej (gdyby był z Tobą to by sobie lepiej poradził?). Facet powinien być stateczny, powinien umieć gospodarować pieniędzmi, ale nie zawsze polega to na dobrzepłatnej pracy. Ale raczej na cechach takich jak: odpowiedzialność i rozsądek... a temu od pczątku go brakowało (wydawał kasę na kolegów,..) Wniosek: szukaj facetów z jakąkolwiek pracą, ale godnych zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisna lotta
Ja zawsze przyciągałam wysokich, chudych brunetów, zapatrzonych we mnie, ale jeszcze bardziej w siebie. Inteligentnych i dowcipnych, ale trochę mniej niż im się wydawało i trochę mniej niż ja, w gruncie rzeczy fajnych, dobrych facetów, ale z trochę zaburzonym ego. Wszystkim wydawało się, że są superfajni i że mam niesamowite szczęście, że ze mną są (choć nie do przesady, traktowali mnie dobrze i z atencją :)) w związku z czym superłatwo pozwalali sobą manipulować i nie mogli się otrząsnąć, kiedy z nimi zrywałam. Takich facetów było trzech (no dobra, trzeci był blondynem;)), czekam na kogoś innego :) Co do facetów takich jak ofe rma, to myślę, że są fajni. W każym razie zawsze lepszy chłopak z za niskim poczuciem własnej wartości (które można w fajny sposób podnieść :))) niż z za wysokim. Taki facet jest słodki, uroczy i można z nim zbudować świetny związek, jeśli ma się dośc cierpliwości. Inna sprawa, że jeśli chłopak myśli o sobie, że jest beznadziejny i żadna go nie zechce, to co pomyśli o tej, która w końcu się pojawi i go zechce?? "Jeśli Ty ze mną jesteś, a ja jestem taki okropny, to Ty widocznie też musisz być okropna i nikt inny CIę nie chciał..."??. I to już jest beznadziejne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×