Jakich mezczyzn przyciagacie? bo ja...szkoda gadac

czy to rzeczywiscie prawda ze przyciaga sie jeden rodzaj mezczyzn?? ja mam 32 lata, 2 zwiazki 4 letnie za soba, miedzy nimi bylam 5 lat sama....i... pierwszy chlopak byl 2 lata ode mnie starszy, skonczona podstawowka, dobra praca zarabial kupe kasy ale niestety wydawal ja na kolegow..kupowal piwo skrzynkami:) ale zostawil mnie spotkal starsza od siebie, mieszkal z nia ale slyszalam od znajomych ze zostawila go...teraz ma 34 lata mieszka z mama i jest bez pracy aha i dlugi na koncie dzieki krtorym nie wychodzi nawet do znajomych.. drugi chlopak starszy ode mnie o rok...zadnej injcjatywy zadnych rozmow o przyszlosci...teraz ma 33 lata mieszka z mama od ktorej niechce sie wyprowadzic, dlugi ma ogromne jak cholera i jeszcze podobno z pracy maja go zwolnic...odszedl ode mnie bo chcial wolnosci czy on tez zostanie z dlugami??? a z pozoru wydawali sie poukladani....mam nadzieje ze nastepny bedzie bardziej odpowiedzialny? a jaki jest u was?

ja mialam trzech facetow zanim poznalam obecnego z ktorym jestesmy małzeństwem i wszyscy trzej mnie zdradzali, wiec sie nie martw kazdy w koncu spotka swoja połówkę:)

Związana jestem z klasycznym malo romantycznym mężczyzną, którego kocham. Niestety przyciagam tylko takich, którzy potrzebuja mamusi, nawet z nią jeszcze mieszkają :(

A ja często trafiam za to na kobiety uzależnione od rodziny, głównie mamy. Pech ;)

ja zawsze przyciągam nie tych, co trzeba:D

jak widać obchodzi ciebie tylko aspekt materialny bo on stanowi 3/4 twojego tematu :P

to prawda ale taka: pierwszy zarabial bardzo duzo ale nie potrafil nimi gospodarowac niestety w koncu znalazl sobie inna a mnie zostawil, od tego momentu zaczelo mu sie wszystko psuc, drugi byl bezrobotny facet prawie 30letni mieszkajacy z mamusia ale mi to nie przeszkadzalo, po kilku miesiacach znaj0omosci znalazl sobie wymarzona prace i do tej pory robi to co wlasnie kocha ale tez nie umial zbytnio gospodarowac, poza tym chcial wolnosci to ja dostal, dodam ze z tym drugim rozmawialismy o slubie, zdazylam zmierzyc pare sukien slubnych i to ja chcialam kupic mieszknia dla nas i on wiedzial ze razem bysmy splacili jego dlugi ale sie rozpadlo..jestem dobra osoba a napewno nie materialistka

ja przyciągam głównie: przygłupów, erotomanów, łajdusów, notorycznych kłamców, popaprańców, egoistów....

aha no i jeszcze zakompleksionych nieudaczników ;)

ja wyłącznie odpycham kiedyś mnie to martwiło, potem zorientowałam się że to duży plus, bo dzięki temu nie mogę zdawać się na łut szczęścia ale na własne rozeznanie wtedy zaczęłam sama wybierać, i szybko trafiłam na idealnego dla siebie faceta

Wy nikogo nie przyciagacie... Wy po prostu takich lubicie :D Nazywacie takich świrów skomplikowanym, lub ciekawym facetem i lgniecie do nich :D Wiekszosc kobiet nie moze byc po prostu szczesliwa w zwiazku, bo zaraz zacznie kombinowac, zeby cos spierdolić :D będzie im za dobrze, za spokojnie, za fajnie.... za nudno po prostu :D

trafiłes w sedno brawooooo :-D

a może mnie by któraś przyciągnęła? no ale nieeee, prawda? sam będę siedział i czytał te kafeteriane brednie!!! zły jestem.

Komiczne wie co mówi bo on tak miał....:)

Komiczne ma rację

no i kto to mówi. komiczne to i tak wydaje się na tym forum najnormalniejszy, dlatego takie dziwne jest że tu siedzi. a reszta to szkoda gadać. jakieś emocjonalne kaleki bez nadziei na przyszłość.

a ty czego oferma jeszcze marudzisz..? napisałeś że jesteś brzydki, łysy i beznadziejny, a ciągle masz pretensje że cię żadna nie chce... coż za niekonsekwencja. Musisz szukac dziewczyny z dużą wadą wzroku chyba...

nigdzie nie napisałem że jestem beznadziejny. może i brzydki a na pewno łysy. no ale też nie szukam miss świata jakiejś. i było nie było mam parę zalet. tylko widocznie wadę mam taką że nie jestem bezrobotnym debilem po podstawówce czyli w języku kobiet nie jestem "interesujący".

"tylko widocznie wadę mam taką że nie jestem bezrobotnym debilem po podstawówce czyli w języku kobiet nie jestem "interesujący"" żal przez ciebie przemawia....:) Nie widziałam nic mniej interesującego niz bezrobotny debil po podstawówce.... Gryzie cię, że spełniasz jakieś tam normy, a jednak .. pustka... To może wkurwiać:):) *************************************** a komiczne ma rację, istotnie... dlatego cieszę się że trafił na kobietę której nuda absolutnie nie przeszkadza....:):)

"żal przez ciebie przemawia.... " no naprawdę odkrycia dokonałaś na miarę łukasiewicza co najmniej. teraz tylko na nobla czekać. eh

:) a przyszło ci do głowy że właśnie taki smęcący, przepełniony żalem facet jest mało interesujący...? :) Może ty dokonaj jakiegoś odkrycia w końcu?

"Nie widziałam nic mniej interesującego niz bezrobotny debil po podstawówce...." zresztą to była metafora, symbol. symbol tych wszystkich facetów którzy są tak fantastyczni że zdradzają, biją, okłamują, wykorzystują, żyją na koszt wszystkich tych "zakochanych" w nich lasek które wszystkie te zdrady, kłamstwa i przemoc wybaczają setki razy zanim dojdzie do ich głów fakt, że taki jegomość to jednak nie bardzo. i zdaje się masz tego rodzaju pacjentów na rozkładzie więc nie widzę powodu żeby kogokolwiek traktować tutaj z góry.

ty mówisz oferma o patologii:) to że jest częsta i ja osobiście często o niej wspominam, nie oznacza że kobiety jej chcą czy poszukują:) po prosty wybór jest tak.. żaden, że wpaść na idiote to naprawdę najłatwiejsze co się może kobiecie przydarzyć....:):) A skoro ty jesteś taki fajny, to popatrz jaką krzywdę robisz kobietom ukrywając się... z pewnością jest wiele kobiet które oddałyby stu awanturników ze sterczącym 24 h na dobe penisem za jednego łysego brzydkiego faceta z wymiękniętym...... :):) ******************************************** " zamienił stryjek siekierkę na kijek......." ...... :):)

ja zawsze przyciągałam kilka rodzajów facetów. ale w ostatnich związkach byłam z takimi, ktorzy oprócz wielu zalet i wad byli po prostu niedojrzali! Ale poszłam po rozum do głowy, założyłam konto na portalu randkowym i tam nie omamiły mnie feromony ;) tylko zainteresowało to, co facet ma do powiedzenia i zaczęłam spotykać się z kimś zdecydowanie dojrzalszym. i jestem z nim już jakieś 5 miesięcy :D

zresztą to była metafora, symbol symbolem to ty się oferma powoli stajesz.... i nawet tego nie widzisz.... ************ Sally, a coż miał takiego do powiedzienia ten wybrany...? :)

"za jednego łysego brzydkiego faceta z wymiękniętym......" że to niby ja jestem? no już nie przesadzaj. ja nie puchnę z dumy z mojego penisa, to nie jest najważniejsza część ciała ale bez przegięć. ja się nigdzie nie ukrywam. i naprawdę nie chodzi tylko o mnie. bo przyjął bym do wiadomości że jestem brzydki i z tego względu kochać mnie może jedynie mamusia bo nie ma wyjścia. ale ja mam kolegów którzy są naprawdę przystojni i też są sami. pracują, zarabiają całkiem niezłe pieniądze ale jakoś brania nie mają. po prostu takie życie się chyba kobietom wydaje nudne. a przynajmniej większości z nich. jak mają faceta który pracuje, troszczy się o babę, rozrywki ma "standardowe" - pub, jakiś sport, wakacje nad morzem albo na nartach, generalnie nie bywa zatrzymywany przez policję to jest po prostu nudny i przewidywalny. wolą jakichś bajerantów z "wielkimi planami" którzy te plany snują i w ramach tych planów prowadzą rozrywkowe życie zadłużając się gdzie tylko się da.

"po prosty wybór jest tak.. żaden, że wpaść na idiote to naprawdę najłatwiejsze co się może kobiecie przydarzyć.... " no a co ty byś chciała? jakiegoś thomasa crowna czy innego jamesa bonda? no właśnie ja tego nie rozumiem? czego się spodziewasz od przeciętnego faceta? że będzie zachowywał się jak bohater filmu? mówimy o realnym życiu. i może w tym jest problem. wybieracie zjebów bo opowiadają wam niestworzone historie. jak to ich życie to świetliste pasmo sukcesów, wielki świat i międzynarodowe kontakty. na to że są to kłamstwa bez pokrycia zupełnie nie zwracacie uwagi. a jednocześnie te wszystkie "opowieści z krypty" czynią faceta który codziennie jedzie do pracy od 8 do 16 zupełnie nieciekawym. może po prostu lubicie być oszukiwane i łudzić się? dlatego dzielicie facetów na takie kategorie: kłamców którzy opowiadają te brednie a potem nic z tego nie ma lub na nudziarzy którzy nie opowiadają tylko oferują wam normalne, przeciętne życie którym nie jesteście zainteresowane. wtedy zrozumiałym było by narzekanie na małą ilość "normalnych facetów" czyli tych którym się właśnie w życiu bardzo udało i których opowiadanie o międzynarodowych kontaktach jest prawdą. zgoda, takich jest naprawdę mało. ale nigdy nie będzie ich więcej, bo to sa ludzie którzy osiągnęli sukces zdecydowanie powyżej przeciętnego.

". jak mają faceta który pracuje, troszczy się o babę, rozrywki ma "standardowe" - pub, jakiś sport, wakacje nad morzem albo na nartach, generalnie nie bywa zatrzymywany przez policję to jest po prostu nudny i przewidywalny." czy ty sobie zdajesz sprawę kogo przed chwilą opisałeś...??? :D:D:D

nie, kogo?

oferma problem w tym że własnie ci normalni o któych piszesz często z domowym zaciszu okazuja się najbardziej popaprani.... Zwykły normalny facet, któy jeździ autobusem do pracy, nie ma powodzenia, nie ma kasy i jest przeciętny, ma najczęsciej tak nagromadzone kompleksy, agresję i jest tak zryty, że w czterech ścianach zaczyna się wyładowywać na kobiecie..... Znam to dobrze. Normalność jest pojęciem względnym ofermo.