panicznie boje sie zdrady wiec dlatego jestem sam

chyba mam to samo co ty samotny...:O

Nie uważam, też że samotność jest czymś nienormalnym.

samotność jest smutna } Takie uogólnienie traktuje jak wypowiadanie się za mnie. :P

Elegancko zakończę dyskusję na temat samotności bez pokazywania języka.

jeśli ktoś dobrze czuje się ze wsoją samotnością to nie pozostaje nic innego jak tylko pozazdrościć.

To tylko emot ikona.. nawet Einstein pokazywał język.

Dokładnie czuję się dobrze a na myśl o zdradzie dostaję dreszczy, biegunki i dziwnej wysypki na plecach.

Myrevin a dlaczego dla Ciebie samotność jest dobra?

Myrevin zgadzam sie z Toba, dlaczego wszyscy sie muszą czepiac singli (którzy notabene niekoniecznie są samotni!), w naszym spoleczenstwie istnieje jakis idiotyczny przymus ze kazdy musi miec kogos, bo inaczej jest dziwadlem, jest jak niepelnosprawny spolecznie.... a nie kazdeg zyciową ambicja jest slub dzieci i cała ta szopka.... niektórzy są po prostu happy tak jak jest

Fakt pozostaje faktem. Jęzor na wierzchu. Wymyślsz teorię względności bis, zostanei Ci wszysko wybaczone.

tyle ze ty będąc facetem jestes w komfortowej sytuacji, facetów czepiają sie mniej... ale jak laska jest wolna w pewnym wieku, to wszyscy sie zastanawiają "co jest z nią nie tak", albo stara panna z niej.... jakby chciala a nie mogla. a moze nie chce???

Każdy z nas jest bardzo mocno przywiązany do swoich opinii.Przemawiają przez nas różne doświadczenia.Bycie samym a bycie samotnym,todwoe rózne sprawy. NIe bycie singlem nie oznacza, żony, slubu, dzieci. Popadamy ze skrajności w skrajność.

Myrevin a dlaczego dla Ciebie samotność jest dobra? } Bo mam porównanie. Byłe, z kims 15 lat pięć jestem sam. I niech tak zostanie na litość boską. Bo oczywiście jeszcze pamiętam jakim zniewalającym uczuciem potrafi byc to coś co zowie sie miłością. -->Piękna Niezależna Na racjonaliście jest piekny tekst czemu samotnośc jest niemile widziana przez większość.. W skrocie, no bo nie jesteśmy większoscią.. choćby dla tego.

Zaczynamyu nawet racjonalizować sytuacje, w której się znajdujemy i przekonywac samych siebie,że tak właśnie ma być, że tak jest dobrze, ze niczegonie trzeba zmieniać.

:D O kurwa... moja samotność nie ma nic wspólnego z moimi opiniami no przepraszam.

jęzor na wierzchu i okrzyk o kurwa. Zaczyna wyłaniać się interesujący obraz Pana M.

Jasne wsadź mnie do szufladki.

Nie chcę Cię doniczego przkonywać. Każdy z nas jest specjalistą od siebie i wie, co jest dla niego najlepsze

Już Cię wsadziłamdo szufladki.

Okej. Gie mi do tego. 17:39 Tak ten post świadczy o braku chęci do przekonywania. ;)

o jezuuuu... najbardziej mnie wpieniają takie gadki o tym ze sama siebie oszukuje i przekonuje ze mi tak dobrze, a naprawde na pewno płacze co noc w poduszke.... co za brednie?? gloszą je ludzie którzy sami są uwikłani w rózne dysfunkcjonalne zwiazki z których nie odejdą bo boją sie byc sami ale i tak czują sie lepsi od singli. paranoja

no to wejdź w związek i zdradzaj ją prewencyjnie od samego początku wtedy nawet jak ona ciezdradzi to i tak będziesz \"do przodu\" więc... :O

-->Piękna Niezależna Wyluzuj.. i nie wzywaj Jezusa nadaremno. ;) Masz poczytaj. http://tnij.org/bvw4

wyciąganie daleko idących wniosków z wipsów, które znaczą dokładnie nic jest najbardziej rozwinięta sztuką na tym forum.

Piekna nawetnie wiesz czy wściekaszs się na singla.

ok, sorry, wyluzuje troche :) ale po protu wpienia mnie strasznie napietnowanie singli juz od długiego czasu... zeby bylo ciekawiej obecnie singlem nie jestem, nawet juz pare latek... ale sie znów przymierzam do ucieczki na wolnosc :)

Mambardzo dużo luzu.

Ja znowu nie lubię okreslenia singiel. Wg mnie to znowu jakaś szuflada..

jak o sobie mówisz?

myrevin - jak nie single to jak to nazwac? w polskim jezyku nawet nie ma odpowiedniego słowa... "osoba samotna" mnie nie podoba sie znacznie bardziej