Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość greenline25

Zony i kochanki....łączymy sie!!!!

Polecane posty

Gość goska2011
Witam, odświeżam temat:) jest ktoś kto go jeszcze czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonce he
drogie panie ja własnie się tu znalazłam po mojej zdradzie męża. 12lat po slubie mając 10 letniego syna zdradziłam męża ze swoją pierwszą miłlscią i zastanawiam się czy można nas nazwac kochankami. Nie nie żałuję aby było jasne- po zdradzie podjęłam decyzję o wyprowadzce od męża i to zrobiłam. Nie ma skutku bez przyczyny. Ja znam się z mężem od moich 14 urodzin a mieszkalismy razem od moich 17 urodzin. Dodam że między nami jest8 lat rożnicy on starszy. W 2000 roku wzielismy slub po moich namowach. Nie żałuję niczego bo od 5 lat byłam traktowana jak przedmiot o czym rozmawiałam albo usiłowałam wytłumaczyc i co beton. Od początku byłam nie tylko kobietą ale i facetem wsystkie decyzje na momej głowie -dom-praca-szkoła-remonty tak ja . Wiem że sobie na to pozwoliłam ale w pewnym momencie powiedziałm dosc. Nie mowie że było łatwo po tylu latach odejsc . Dziecko przez ostatnie 4 lata słyszało tylko awantury bo moje problemy były przyziemne tak twierdził mąż. Oddszłam tydzien temu . Jestem z dzieckkem a że życie nauczyło mnie byc silną to wierzę w siebie . Dużo by tu pisac męża zcradziłam 3 miesiące temu potem wyjazd na 3 dni z pierwsą miłoscią wspaniale i stwierdziłam po analizie że będę sama z dzieckiem. Syn rozmowe przyjął spokojnie bo widzkał jak mąż mnie traktuje jak powietrze jego obcesowosc spowodowała wygasnięcie naszego jczucia. Jak na razie jext mi dobrze. Wstrzymałam kontakty z przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×