Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KSERO Z ONETU

WYROK ZA POBICIE SZEFA

Polecane posty

Gość KSERO Z ONETU

Mam wyrok w zawieszeniu za pobicie szefa. Pracowałem w firmie jako robotnik fizyczny. Zatrudniłem się tam tylko i wyłącznie dlatego, że miałem ok. 400 metrów od domu, a nie chciało mi sie jeździć do pracy do centrum. (mieszkam na uboczu Wrocławia, ale jeszcze w mieście). Jednak większośc pracowników było gdzieś z poza miasta i dojeżdżali z jakiś małych wiosek, gdzie absulutnie nie było żadnej pracy. Dla nich ta praca, to było błogosławieństwo i szef szybko nauczył się ich wyzyskiwać. Praca poza wyznaczonymi godzinami, czy poza obowiązkami to była norma i nikt nigdy nie odważył się zapytać, dlaczego zamiast obsługiwać maszynę idzie na zewnątrz czyścić cegły (bo przecież sęp nowych nie kupi), lub zamiatać plac rozładunkowy. Pracowałem tak już prawie tydzień i jeszcze nikt nie kazał mi ani, wychodzić z ciepłej hali, ani zostać po godzinach. Widocznie szef wahał się i nie był pewien mojej reakcji. Jednak zaczynały już krążyć plotki, że ja jeden nigdy nie robię nic więcej i jestem lepiej traktowany. Pracodawca chyba obawiając się buntu, przyszedł do mnie i powiedział, że mam wyłączyc maszynę, bo dzisiaj popołudniu będziemy kopać rów (jakieś 16 metrów, więc drobiazg), na jakąś rurę. Kolega wyłączył maszynę, a ja pracowałem dalej. Powtórzył polecenie i wyłączył mi maszynę. Zapytałem "Kopać rów?? OK. Wypisz mi pan nową umowę o pracę z wpisem w obowiązki "kopanie rowów" i oczywiście, jeśli się dogadamy w sprawie stawki, mogę pracować. A na razie, mam w umowie, to co mam i nie zamierzam za te pieniądze kopać rowów. A najlepiej to sobie pan wynajmij koparkę i wtedy się pan przekonasz ile to kosztuje i ile należałoby zapłacić za kopanie szpadlem." Na te słowa wszyscy zamarli i cała załoga patrzyła na mnie i szefa na przemian. On poczuł dumę i zaczął krzyczeć, że jak nie pójdę, to mam jutro do pracy nie przychodzić. Poinformowałem go, że wypełniam swoje obowiązki z godnie z umową i nie ma podstaw, żeby mnie zwolnić. Może mi owszem nie dać drugiej umowy (byłem na 3 miesięcznym okresie próbnym), ale do końca tej pierwszej będę przychodził i on BĘDZIE MI PŁACIŁ. Wtedy stracił nad sobą panowanie i zaczął mnie szrpać i wypychać z hali. Ubliżał mi przy tym i wyzywał moją rodzinę. Nie wytrzymałem i strzeliłem go w nosek lewą ręką, złapał się za twarz, a ja mu wtedy poprawiłem z prawej pięsci, prosto w podbródek. Nogi oderwały mu się od ziemi i pacnął plecami i głową o posadzkę. Zabrała go karetka EFEKT: złamany nos, złamana w dwóch miejscach kość żuchwy, dwa wybite zęby i pęknięta kość potyliczna. Niestety zrobił obdukcję. Wyrok: 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Myślałem, że po tym incydencie, nikt już nie będzie zmuszany do pracy ponad obowiązki. Jednak wioskowe głupki, to wioskowe głupki. Jeszcze przez co najmniej trzy lata widziałem, (w końcu tam mieszkałem) jak biegają z miotłami po placu i jak po godzinie 17 wykonują rózne prace w terenie. jakieś 4 lata póżniej pracowałem jako kurier i miałem przesyłkę do TEJ firmy. Więc przyjechałem na parking, zabrałem pudełko pod pachę i wszedłem do środka. Cwaniaczek wychodził akurat po coś do samochodu i przypadkiem staneliśmy FACE TO FACE. Zbaraniał, a kiedy powiedziałem DZIEŃ DOBRY pobiegł spowrotem do biura i się zatrzasnął. Ja dostarczyłem przesyłkę i pojechałem sobie. Wiem jednak, że bliznę na brodzie, oraz skrzywiony nos (po złamaniu) ma do dzisiaj. HEHEHE Taki chojrak, taki przedsiębiorca, a na mój widok, będzie spierniczał do końca życia. ~pracownik roku , 15.10.2008 12:23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeee
nie dziwie że od Ciebie oberwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
oby więcej takich pracowników jak Ty, moja mama też pracuję fizycznie, więc wiem, jak nie którzy się nie szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
tylko nie wiem za co ten wyrok skoro szefuncio pierwszy zaczal sie szarpac? zaden z wioskowych cieci nie chcial zeznawac czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gexrtemma
gratuluję, przynajmniej jeden pracownik sie szanuje a reszta kłania się wyzyskiwaczom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto polskie niedomyte , obesrane przedsiębiorce. kuzwa ich mać. szacun dla Ciebie , bo lepiej ginać stojąc niz życ pełzając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak powinno być w każdej pracy! tzn każdy pracownik powinien być świadomy tego, że ni e jest niewolnikiem. gdyby się wszyscy stawiali i każdy robiłby to, co do niego nalezy, a nie rzeczy ponad to co ma w umowie - byłoby łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×