Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość seks nie jest dla dzieci

Seks nie jest warty tego, żeby przechodzić to co ja przeszłam.

Polecane posty

Gość seks nie jest dla dzieci

Nigdy nie czułam takiego strachu jak ten przed miesiączką: wpadłam, a może jednak dostanę okres. Teraz zaczynam rozumieć wszystkie te dziewczyny, które idą do łóżka z facetem i nie myślą o zabezpieczeniu. Ja myślałam, ale podniecenie było tak silne, że nie przejęłam się tym, że tabletki nie działają, że stosunek przerywany jest nieskuteczną metodą, że gumka pękła. Następnego dnia przyszło opamiętanie, ale co z tego skoro 2 dni później znowu dałam ponieść się chwili. W końcu odstawiłam tabsy, czekałam na okres i doczekałam się, ale kiedy pomyślę co czułam i co myślałam kilka dni temu, to czuję ulgę, że ten horror się skończył. Mam 22 lata a czuję się jak głupia niedoświadczona małolata, której się seksu zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ich glaube
dlatego cale szczescie, ja biore tabletki i nie nakrecam sie jak kretynka tym, ze nie zadzialaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcgdfxg
a dlaczego tabletki nie działają ? zwykle działają, a jak nie działają, to sie zwykle dowiadujesz dopiero jak jestes w ciąży, a nie w czasie stosunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks nie jest dla dzieci
Nie działały, bo nie wzięłam ich pierwszego dnia cyklu i ginekolog przez cały cykl kazał się dodatkowo zabezpieczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, dlatego trzeba myśleć... ja nigdy nie dałam się poniść chwili, a miałam masę okazji. Hm, zmieniła bym temat Twojego postu... nie seks nie jest wart tego coja przeszłam... tylko jak bedzie sie myslec o seksie powaznie, nie bedzie trzeba przezywac tego jak ty... Tylko nie odbierz tego jako zjazdów, czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala olenkkkkkkkka
ja biore tabletki , 3 dzien czekam na @ i nicccccc.... szlag mnie juz z nerwow zaczyna trafiac:(:(:(:( nie ma reguly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala olenkkkkkkkka
bumbleebee--- sory ale glupoty gadasz.... jak bedzie sie myslec powaznie to nie bedzie sie tego przezywac??? TYyyle ludzi mysli i mimo to wpada.. cholera na to nie ma reguly.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala olenkkkkkkkka---> Ja okres dostaję 4-5 dnia przerwy, także się nie stresuj. Ja 2 x byłam w takiej sytuacji i to prawda, że w chwili namiętności po prostu się o tym nie myśli. Opamiętanie przychodzi zaraz po. Na szczęście 2 x nie zawiodłam się na stosunku przerywanym i te 2 razy nam wystarczą, bo teraz biorę tabletki. Tego stresu nigdy nie zapomnę. Nie jadłam, nie spałam, o niczym innym nie myślałam. Już nawet myślałam o aborcji farmakologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala olenkkkkkkkka
zawsze dostawalam 1-go dnia wiec troszke to stresujace:(... a co do chwili zapomnienia no niestety jestesmy niedoskonalymi ludzmi i gdy zbyt duzo chemi dociera do naszego mozgu nie myslimy logicznie.... to ludzkie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololololololo
do mala olenkkkkkkkka jeśli to Cię jakoś podniesie na duchu: ja jestem straszną histeryczką jeśli chodzia o ew. ciążę. jestem dorosła ale po prostu nie czuję się gotowa na dziecko, dlatego sie zabezpieczam. normalnie miałam tak, że zbliżający się okres wyczuwałam już kilka dni przed skończeniem opakowania - pojawiały się skórcze w dole brzucha, sporadycznie ale jednak, po prostu zdawałam sobie sprawę z tego, ze kilka dni i okres sie pojawi. jeszcze przed skończeniem opakowania pojawiało się bardzo delikatne zabarwienie śluzu, stawał się taki lekko różowawy, własciwe krwawienie pojawiało sie u mnie własnie pierwszego dnia po ostatnije tabletce, czasem zdarzało sie, że wczesniej (wina tabletek, zmieniałam jej ale niewiele to dało blabla). a w tym akurat cyklu poczułam może jeden maleński skurcz kilka dni przed końcem opakowania i nic. dwa dni przed przerwą nadal zero skurczów, bez plamień, zabarwienia śluzu. i oczywiście już czarny scenariusz wymyślałam :P no i wczoraj, czyli ostatniego dnia brania tabletek delikatnie zmienił się kolor śluzu a dziś jest już nieduże krwawienie. także bądź dobrej myśli :) z hormonami jest różnie, mi sie chyba po prostu reguluje cykl dzięki tabletkom, niedawno schudłam a to też ma wpływ na hormony więc pewnie ma to jakiś związek. nie martw się, mam nadzieję, ze niedługo napiszesz, że wszystko już ok. co do tabletek i zabezpieczenia - rozumiem Cię świetnie bo ja pomimo stosowania ich już od dłuższego czasu nadal panikuję i każde krwawienie z odstawienia witam z wielką radością i ulgą :P a mam juz 25 lat :D niby zdaje sobie sprawę z tego, ze tabletki mają ogromną skutecznośc, tylko raz zdarzyło mi się zapomnieć o jednej (ale minęło mniej niz 12h), teraz poslizg mam max. dwugodzinny a mimo to i tak schizuję. trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpada, bo co...? wybacz, ale baaardzo mały odstetek par zacodzi w ciaze, bo zabezpieczenie uzyte prawidłowo zawiodło. nie martw sie ja mam @ 4 dnia zawsze :) pzdr :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×