Jestem potworem

Jestem imitacją człowieka. Nędzna, obrzydliwa, nie warta grosza. Niemądra, niepiękna, obłudna. Pusta. Intrygantka. Biedni są ci, którzy mnie poznali. Nikomu nie życzę spotkania ze mną. Z pozoru dobrą, ciepłą, wspaniałomyślną. Kreatura. Śmieć. Taki... jakich mało. Taki... jakich nie powinno być

tak zle

Nie ty jedna taka jesteś. Poznałem cos podobnego osobiście.Też kobieta,oczywiście.:(

jeszcze żyjesz ?

:P

depresja , ktora trza leczyc bo się w schizofrenie przeobrazi. ile masz lat? może to poczatki schizofrenii?

eeeeeeeee to bedzie dobrze , jezeli zdajesz sobie z tego sprawe , to psychicznie zdrowa jestes. idz po pomoc do psychologa nie zwlekaj. Życie przed Toba. co 7 lat się charakter zmienia.

a te wszystkie przymioty , którymi byłas uprzejma się obdarzyc w pierwszym wpisie są bezedura , w ktora z powodu chwilowej niedyspozycji wierzysz. czyli nie maja nic wspolnego z rzeczywistościa. bo i takich Ludzi nie ma! Bóg az tak nie obdarza Czlowieka wszystkim naraz.

szmato, a mnie wyglądasz na 15latkę, kt.orej brak piątej klepki, która nie ma co w życoiu robić i tylko narzeka. Weź i się czymś zajmij a nie cuduj tutaj :/

chyba większość 15latek to przechodziła, wybacz ale wiem jak to jest bo też uważałam się za artystkę, pisałam denne wiersze o śmierci i myślałam, ze nikt mnie nie rozumie, a ludzie którzy mówią, ze sobie wmawiam uważałam za debili. a potem nagle coś się stało, chyba po prosu mi się znudziło i tyle. Jesteś osobą, która jest skora do użalań się nad sobą, która chce ściągnąć na siebie uwagę, dlatego czyta o chorobach na które w głębi siebie chciałaby zachorować. Ja jako piętnastolaska chciałam być schizofreniczką, bo wydawało mi się to fajne. Bi wtedy nikt nie powie, ze jestem głupia, że mówię tyle o bezsensowności ludzkiego istnienia, wtedy uwierzą, że można być chorym na głowę. Dla mnie nie jesteś chora, bo gdyby tak było, nie pisałabyś o tym tutaj w taki sposób. Szukasz tylko potwierdzenia wśród anonimowych ludzi, że może jesteś już chora. brawo. dobra rada raz jeszcze - zajmij się czymś pożytecznym!

Generalnie wygląda mi to na problemy emo-gówna.

nie, to ty sie mieszasz w tym co piszesz. chcesz by cie skrytykowano, ja to robie, ale nie tak jak chcesz, wiec sie oburzasz i piszesz ze nie rozumiem. co ty robisz na codzien?

żalisz się czy chwalisz?

tak, dusza pseudo-artysty musi cierpieć. Gdybyś nie starała się pokazywać swojego poetyzmu byłabym skora ci uwierzyć, ale niestety twój przypadek jest tak cholernie częsty i jak już pisałam większość ludzi przechodzi to w okolicach 15stego roku swojego zycia. Dzisiaj nazywa się to emo(-gówno), kiedyś nazywali to okresem buntu. jeszcze coś? nie szukasz potwierdzenia ze jestes chora (=nienormalna) ale jak ci napisze ze wmawiasz sobie chorobe to sie oburzasz ze nie rozumiem co czujesz, ze próbuję ci wmówić, że jestes normalna. jestes zwykłą głupią nastolatką nieustabilizowaną emocjonalnie, która pragnie ściągnąć na siebie uwagę, wyciągnąć stąd mnóstwo podniet, bo może kogoś zaczarujesz, uwiedziesz "złożoną" mentalnością, której cechą speficzną jest mówienie w kółko: "Jestem zdrowa, ale jestem szmatą, gardźcie mną, ale nie wmawiajcie że jestem zdrowa" brawo ;)

wow, zlosnica_fya, nie czytalam na kafe tak trafnej, sensownej wypowiedzi (12:27) juz od bardzo dawna. Nic dodac, nic ujac, rispekt.

I tak masz szczęście że nie wskoczył tu ktoś z hasłem "chuj ci w dupę" czy czymś podobnym. to chyba jednak nie jest najlepsze miejsce na takie coś. I gdybyś miała co do roboty to byś nie pisała tu takiego syfu :/

\"...mam dwadzieścia lat,...\" \"...kilka lat walki ze sobą...\'? kilka to ile? Idź po pomoc do specjalisty, bo coś mi sie wydaje,że to Twój kolejny sposób na zwrócenie na siebie uwagi, a im wiecej komentzry tym lepiej, prawda? skądś to znam...To Ci nie pomoże.