Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowana mama

jak wyluzowac?

Polecane posty

Gość znerwicowana mama

dziewczyny mam dwoje dzieci: córka 1,5 roku syn 2 miesiące mój problem polega na tym, ze nie moge dać sobie na luz. Ciągle się o coś wściekam, a to ze corka wylala herbate, a to że mały ciągle płacze. Nie moge się rozdwoić i zajmowac jednym i drugim dzieckiem na raz. W czasie kiedy karmie syna sóreczka zawsze coś spsoci- coś rozbije, powyjmuje ubrania z szafy, wyrzuci kosz na śmieci, wyleje jakiś napój, wyjmie baterie z pilota. Wiecznie coś. Kiedy zajmuje się córcką synek ciągle płacze i domaga się żeby go wziąść na ręce. Niepotrafi4e nad tym zapanowac. Przez to ciągle jestem zdenerwowana. Córka wiecznie ejst upominana i zauważylam, ze traktuje ją jak dorosłego czlowieka. Krzycze na nią za każdą jej psote. Denerwuje mnie wszystko- nawet to ze ściąga spinki z wlosów bo ja nie mam kiedy uczesać jej po raz kolejny. Kiedyś tak nie było. Mialam dla niej wiele czasu. Moglam tlumaczyć, pokazywać, ścierać rozlane napoje. Teraz poprostu nie mam kiedy bo młodsze dziecko nie potrafi poleżeć samo nawet 5 minut. Jestem bardzo znerwicowana. W domu ciągłe awantury o byle co. Udalam się z moimi problemami do specjalisty ale potraktowal mnie jakbym sobie zartowala z niego. Nie wiem co mam robić. Moja corka nie może cierpieć przezemnie! Cierpią dzieci i mąż bo ciągle sa awantury po kilka razy dziennie. Malej ciągle się dostaje. Zauważylam ze coraz częsciej daje córce klapsy, za rzeczy ktore sa ewidentnie moją winą :( Np dzisiaj kiedy karmilam synka córeczka wylała na siebie caly kubek herbaty ktorą udalo mi się zrobic dla siebie i zostawilam ją na stole. Oczywiscie nakrzyczalam na mała i dostala w pupe mimo, ze to ja powinnam dostać i to po glowie bo kto zostawia herbate na stole mając w domu 1,5 rocznego wspinacza :) Może macie dla mnie jakieś rady. Wrzuć na luz nie pomaga bo nie wiem jak to zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mama
żadna z was mi nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftret
oj miLm to samo, z tym ze roznica miedzy moimi dziecmi jest troszke wieksza, ale tez mam niemowlaka w domu co nie potrafil sam polezec nawe przez 5 min. Krzyczalam na corcie jak cos nabroila, nawet jak nic nie zrobila ale chciala cos odemnie a ja nie moglam sie rozdwoic przeciez. Szukala wiec zajecia dla niej, probowalam zajac ja czyms tak zeby sama potrafila sie bawic a miedzy czasie ja moglam zajac sie malym. Ale nie raz nerwy mnie braly, gdy np, bylam juz tak padnieta a maly nie chcial usnac mimo ze nie spal od 3 godz, siadalam z nim, liczylam wolno do 10 i jakos przetwalam, mowilam sie "byle jesczez dotrawc do tej 15, 17 czy wieczora" ze musze se dac rade bo niemam wyjscia przeciez. Potem jak maly spal zajmowalam sie corka, bawilam sie z nia i rozmawialam o tym wszystkim, pal licho ze obiadu nie bylo, ze nie posprzatane, co tam... Coz, nie mam dla ciebie konkretnej rady, powiem tylko tyle ze moj synek tez byla taki ze tylko na rekach i anie polezal sam za chiny, ale po skoczeniu 3 miesiecy zaczelo sie zmieniac, wiecej kojarzy i lezy juz czesc dnia sam w lozeczku bez placzu. A mialam wrazenie wtedy ze juz nigdy tak nie bedzie i zawsze juz beda tylko moje rece. Glowa do gory, dasz rade, Zobaczysz,czas szybko mija i maly zaraz podrosnie tak ze nie bedziesz pamietac tych chwil co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mama
dziekuje za odpowiedź :) Ja wiem, ze z czasem będzie coraz lepiej i jak tylko synek bedzie w stanie się zająć sobą przez chwilkę to bede miala wiecej czasu dla małej, zresztą ona tez z dnia na dzień coraz więcej rozumie. Martwi mnie tylko to, ze sprawiam jej teraz przykrość. niepojmuje dlaczego wy,magam od Córki zeby mnie zrozumiala. Przecież doskonale wiem, ze ona jest jeszcze malutkim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssjanka
tak to jest narobic sobie dzieci rok po roku i sie nie wyrabia :O zatrudnij opiekunke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saile
wydaje mi się, że tak już jest w rodzinach, gdzie jest starsze dziecko i rodzi się młodsze... moja starsza siostra musiała się mną opiekować i być za mnie odpowiedzialna, mimo, iż sama tej opieki i czyjejś odpowiedzialności potrzebowała. Rodzice uznają chyba, iż sam fakt, że dziecko jest starsze powinien sprawić, że dużo rozumieją i zachowywać się dorośle i dojrzale. Nie martw się, ale też nie zabierz malutkiej radości dzieciństwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mama
opiekunkę? a w jakim celu ta opiekunka? wiesz ja mam wyrzuty sumienia ze nie poświecam mojemu dziecku zbyt wielu czasu i że sie na nią denerwuje o byle co. A ty myślisz, ze obca kobieta by jej poświecila odpowiednio caly swoj czas? Myślę ze by robila wszystko na "odwal się". Nie potrzebuje opiekunki tylko rozmowy i porady jak walczyć ze swją nerwowością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftret
ja rozumiem, tak samo ja wymagalam od malej z duzo(miala 3,5 roku). Za to ze chciala bajke nakrzyczalam, ze chce sie zemna pobawic w dom, ze chce porysowac.Tyle razy ja skrzyczalam, ze wieczorami kiedy ja usypialam po prostu bylo mi glupio i tak juz na spokojnie, jak maly juz spal rozmawialam z nia co sie dziej, przeprosilam za to co bylo ( no ale ona byla starsza od twojej) i byl;a tak rozczulajaca w stosunku do mnie ze nastepnego dnia staralam sie zdystansowac i troszke wlasnie wrzucic na luz. nie zawsze mi to wychodzilo, przeciez jest dopiero dzieckiem i nie ma obowiazku rozumec jak ja. Ptaraj sie spedzac z nia jak najwiecej czsu kiedy maly spi( taki szkrabek spi duzo raczej w ciagu dnia) a zobaczysz ze i tobie sie poprawi nastruj i bedziesz badziej wyluzowana majac ta swiadomosc, ze poswiecilas corce czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssjanka
złociutka opiekunka by ci pomogła zabawic dziecko przy tobie kiedy ty zajmowała bys sie małym lub odwrotnie ponosiła małego abys mogła zajac sie corka i przy tobie nikt by nic na odwal sie nie robil :P To nie opiekunka ma jej poswiecac swoj czas tylko pomoc ci w tym abys to ty mogła poswiecac swoj czas dzieciom bez nerwow i krzykow ! Ty bys była bardziej spokojna bo karmiac jedno 2 by sie zajmowało zabawa z opiekunka ta pomogła by ci rowniez w domowych obowiazkach ,nie była bys tak zmeczona i wieczorem nawet mogłabys z mezem pobaraszkowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mama
kassjanka nie umialabym. Czasem przyjezdza mi pomóc moja siostra albo mama ale ja nie potrafie im "oddać" żadnego z moich dzieci. uważam że tylko ja umiem je nakarmic, ubrać, przewinąć. Nawet na męza ciągle krzycze, ze wszystko źle robi i łapie się na tym, ze wole to zrobić sama niż mu pozwolić. ftret moja córeczka za mala na tlumaczenie ale też mi się serce ściska jak ja na nią nakrzycze, wleje po tylku a ona przychodzi i mówi "mamo" i tak jakby nic się zlego nie stalo. Dziś widzialam w miescie tą reklamę "kocham nie bije" i się poryczalam w autobusie. Ja kocham i bije i nie umiem sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssjanka
musisz w koncu komus zaufac inaczej sie zarobisz a dzieci beda nieszczesliwe bo zakrzyczane i bite :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce sie madrzyc, ale chyba dobrze byloby zaczac od "przekazania berla" mezowi/mamie/siostrze - chociaz na jakis ulamek dnia, troche wiecej wiary we walsna rodzine, przeciez nie zrobia dzieciom krzywdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mama
heh własnie jak pisałam do was post moja córcia "naszykowala" sobie kąpiel i wrzucila do wanny razem ze swoimi zabawkami do kąpieli 3 ksiazeczki i pudelko po suszarce. Normlanie bylaby już wielka awantura ale teraz to tylko się uśmiechnęlam :) Boże jak ja mogę się na nią zlościć przeciez ona chce dobrze tylko nie wie co wolno a czego nie. Siedze i płacze. Uciekam dziewczyny. Zaglądnę tuttaj jak maluszki pójdą spać. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsza recepta -to uśmiech :D To wiele znaczy że wiesz że źle robisz i chcesz to zmienić :) Przyznajesz się otwarcie że mam problem ze sobą i to wielki plus dla Ciebie :D Dużo rzeczy nie musi być idealnych. Kiedy dziecko zrobi coś źle,a ma do tego pełno prawo to wstrzymaj oddech,przytul ,poucz a w duszy się z tego śmiej :) . A kiedy dopadnie Ciebie zmęczenie to berło wręcz mężowi a Ty schowaj się w największej dziurze i odpoczywaj :D Wtedy nie tylko Ty będziesz szczęśliwa ale skorzysta na tym cała Twoja rodzina. Powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×